Policjanci z Lublina zlikwidowali pod Warszawą „dziuplę” samochodową (wideo, zdjęcia)
11:04 28-02-2020
Policjanci z Lublina wpadli na trop przestępców po kradzieży BMW w ubiegłym tygodniu na terenie miasta. Czynności prowadzone przez funkcjonariuszy doprowadziły ich na teren powiatu otwockiego. Tam miała znajdować się „dziupla” samochodowa.
Na jedną z posesji mundurowi weszli w środę rano. Działania policjantów z Lublina wspierali mundurowi z Komendy Stołecznej Policji oraz z Komendy Powiatowej Policji z Otwocka. Podczas przeszukania funkcjonariusze odnaleźli nie tylko BMW skradzione w Lublinie, ale także pochodzące z kradzieży ekskluzywne wersje audi, mercedesa, lexusa, czy też maserati. Łącznie zabezpieczono sześć pojazdów w trakcie przygotowywania do demontażu, pięć częściowo zdemontowanych oraz części i podzespoły o łącznej wartości ponad 2 mln złotych. Wszystkie pojazdy zostały zabezpieczone i trafiły na policyjny parking.
Na miejscu przebywał 36-latek z powiatu mińskiego, mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Lublina. Wczoraj zatrzymany trafił do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty paserstwa co do mienia wielkich rozmiarów. Na wniosek śledczych trafił do tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.
(fot. wideo Policja Lublin)
Przecież oni nawet jak ich pozamykają ,to jak już wyjdą to nadal bedą robic to samo bo nic wiecej robic nie potrafią .Utylizacja to najlepsze rozwiazanie żeby pozbyć się przestępczosci a nie przetrzymywanie w wiezieniach .No chyba ze są to prawdziwie wiezienia jak w ameryce południowej ,gdzie mało kto wychodzi żywy .I o to własnie chodzi
Może niech go wyślą na oddział zakaźny tam gdzie „niestwierdzono” korono wirus-a”
Złodzieje mają niezłe rozeznanie w sytuacji materialnej Polaków.
Kradną drogie samochody, rozbierają na części, bo wiedzą, że będą mieć bogatych klientów, którzy kupią je do swoich drogich autek.
I niech mi tu ktoś powie, że w Polsce jest źle.
To bardzo logiczne że takie auta są kradzione bo są wszędzie pożądane na rynkach wtórnych więc i jest zapotrzebowanie na części. Na każdym kontynencie i prawie każdym kraju te marki są prestiżowe i gadanie o stereotypach ałdi itp. są tylko wyrazem zwykłej zazdrości. Jakoś nie słyszy się że ktoś masowo kradnie citroeny lub fiaty… Bo po co to komu potrzebne
Jeśli już chcesz łamać stereotypy,to musisz wiedzieć,że raczej nie były to modele audi A4 1,9 TDI.
Powinni złodziejom obcinać przestepcze dłonie.
A potem do roboty niech odpracuje na kazdy samochod.
kolejny sukces sł€żb, a mój sąsiad pali plastikami z samochchodów
Szkoda chłopaka