Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pojechaliśmy z gorącą zupą na granicę. Przez cały dzień karmiliśmy zziębnięte i wyczerpane osoby uciekające z Ukrainy (zdjęcia)

Przez całą niedzielę wraz z kilkoma osobami o gorących sercach staliśmy na przejściu granicznym w Dorohusku oferując obywatelom Ukrainy ciepłe posiłki oraz przekąski. Słów podziękowania, a nawet łez wzruszenia, nie da się nawet zliczyć.

O tym, jak ważna jest pomoc dla osób uciekających z ogarniętej wojną Ukrainy najlepiej wie ten, kto na własne oczy zobaczy sytuację, jaka panuje na granicy. Jednak pomoc przede wszystkim musi być dostosowana do aktualnych potrzeb. Dlatego też, po sobotniej wizycie w Dorohusku nie zastanawialiśmy się ani chwili, aby ruszyć ze wsparciem dla uchodźców.

Cała akcja zorganizowana została w kilka godzin. Podjęła się tego Magdalena Błasik z Zemborzyc Wojciechowskich, która posiada food trucka. To z tego pojazdu, przystosowanego do przygotowywania posiłków, miały być wydawane gorące dania dla uchodźców.

– Wszystko zaczęło się od telefonu z informacją, iż potrzebne są gorące posiłki. Granicę przekraczają zziębnięte matki z dziećmi, które są wyczerpane wielogodzinnym oczekiwaniem na wjazd do Polski. Oczywiście nasza decyzja była natychmiastowa. Musieliśmy się jednak do tego przygotować – mówi Magdalena Błasik.

Potrzebne były zarówno produkty do przygotowania posiłków, jak też woda, przekąski i słodycze dla dzieci. Odzew był niesamowity. Wystarczyła informacja na Facebooku, a natychmiast zaczęły spływać propozycje wsparcia. Oprócz mieszkańców gminy Konopnica, zgłosiło się Koło Gospodarzy Wiejskich z Zemborzyc, były telefony również m.in. z Kraśnika a nawet Warszawy. Dodatkowo lubelska hurtowania Axel przekazała naczynia jednorazowe.

O godzinie 3 w nocy z soboty na niedzielę wszystko było już przygotowane. Produktów uzbierało się tak dużo, że jednym pojazdem nawet nie było szans ich przewiezienia. Do akcji włączył się więc współpracujący z firmą DPD Piotr Birski, który zaoferował pojazd dostawczy. Oczywiście sam też wsiadł za kierownicę i zapewnił swoją pomoc na miejscu.

Nad ranem byliśmy już na granicy w Dorohusku. Pojazdy zostały ustawione tuż przy samym przejściu granicznym, aby każda osoba wjeżdżająca do Polski mogła się posilić. Największym powodzeniem cieszyła się gorąca zupa, drożdżówki oraz słodycze. Były też jednak hot dogi oraz wiele innych przysmaków.

Słów podziękowania, a nawet łez wzruszenia, nie da się nawet zliczyć. Obywatele Ukrainy bardzo często podkreślali, że są po prostu niezwykle zaskoczeni wsparciem, jakie uzyskują od Polaków. Jeszcze w kolejce dostarczane im były kanapki i przekąski, potem na przejściu pomoc zaoferowali funkcjonariusze straży granicznej, policjanci i strażacy, teraz od razu mają zapewnione posiłki i transport do punktów recepcyjnych i miejsc zakwaterowania.

– Nie było lekko, niska temperatura robiła swoje, jednak serca mamy gorące więc nikt nawet nie pomyślał o odpoczynku – mówią zgodnie wszystkie osoby, które włączyły się do akcji.

Posiłki wydawane były do godziny 22, kiedy zapasy się skończyły. Jednak wiadomo już, że akcja będzie kontynuowana. Magdalena Błasik współpracuje z organizacją Street Food Polska, z którą przeprowadziła już rozmowy na ten temat. Organizowane są już kolejne food trucki, które będą jeździły na granicę.

-Taki widok zapada w pamięci na zawsze. Przekonaliśmy się, jak bardzo ci ludzie są głodni i zziębnięci. Bardzo dużo jest małych dzieci, a nawet niemowlaków. Przyszła do nas kobieta z pięciodniowym dzieckiem. Takie dzieci nie zjedzą kiełbasy czy grochówki, odgrzewaliśmy im jedzenie dla niemowląt – dodaje Magdalena Błasik.

Obecnie na granicy cały czas potrzebne jest jedzenie, w tym gotowe posiłki dla małych dzieci, jednak niezwykle ważne są również koce, w tym termiczne, pieluchy czy też podstawowe leki.

(fot. lublin112)

24 komentarze

  1. WIelki szacun dla Was!!!

  2. Wielkie brawa i ukłony! Świetna robota.

  3. „Człowiek tyle jest wart, ile może dać drugiemu człowiekowi” – św. Jan Paweł II

  4. Niestety „polski” rząd mimo,że Polacy pomagają bezinteresownie podwyższył ceny paliwa.No,ale co tam jest popyt to trza zarabiać?‍♂️✌??.

    • akurat Polski rzad podniósł ceny? poszła baryłka na świecie i cena w hurcie w związku z atakiem i sankcjami, przecież gdyby nie akcyza to byłoby jeszcze drożej, szkoda czasu na takich troli, pewine jesteś w komitywie z ruskimi, Jest taka sytuacja, ale co tam, najważniejsze jest podniecać się nienawiścią do pisu i kaczyńskiego

Z kraju