Pijany mężczyzna zakończył jazdę oplem na trawniku. Jest już w zakładzie karnym
12:21 03-10-2022
Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie na Alejach Jana Pawła II w Zamościu. Policjanci zauważyli opla, który stał na pasie zieleni dzielącym jezdnię od chodnika. Kierująca nim osoba chwilę wcześniej tracąc panowanie nad pojazdem uderzyła w krawężnik i zatrzymała się na trawniku.
Przy pojeździe stał pijany mężczyzna, który wymieniał uszkodzone w samochodzie koło. Był nim 39-latek z gminy Zamość. Policjanci ustalili, że to właśnie on kierował oplem w czasie kolizji. Badanie stanu trzeźwości 39-latka wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 39-latek posiadał również wydany przez zamojski sąd dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Był też poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości celem odbycia kary pozbawienia wolności za popełnione w przeszłości przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Do odsiadki 39-latek ma kary w łącznym wymiarze 2 lat i 2 miesięcy.
Kierujący oplem został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz prowadzenia pojazdu wbrew sądowemu zakazowi. Mężczyzna odpowie w warunkach recydywy. Po wykonanych czynnościach procesowych 39-latek trafił do zakładu karnego.
(fot. Policja Zamość)
Pijany mężczyzna zakończył jazdę oplem na trawniku. Jest już w zakładzie karnym – tak powinien kończyć jazdę każdy pijany.
Prosto zza kółka do ciupy i tam powinien oczekiwać na to co u grozi w majestacie prawa.
Gdybyż brak każdy pijak . Mnoże nie na dwa lata ale chociaż na kwartał trafiał do zk , do tego jakaś nawiązką na koszty utrzymania
Napisz to samo, ale jakoś bardziej spójnie, bo wychodzi jakiś niezrozumiały bełkot.
widac jak sa skuteczne kary dla pijakow
„Jechał samochodem… trafił do więzienia.” – takiego nagłówka się spodziewałem.
Raczej nie przejął się za bardzo swoimi dotychczasowymi działaniami i nawet karami. Ten będzie już zawsze chlał i pakował się za kierownicę.