Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

W piątek odbędzie się Kryminalna Masa Krytyczna. Rowerzyści zapraszają na wspólny przejazd

Organizatorzy zapraszają na piątkową Lubelską Masę Krytyczną. Tym razem przejazd rowerowy poprowadzi pisarz Marcin Wroński, autor słynnych kryminałów. Start godz. 18 z Placu Litewskiego.

23 komentarze

  1. Czyli organizatorem jest sławny MASA? Kryminalista czy jak? Bo już nie wiem… Czy Kryminalni z północnej i kryminalisci z południowej????

  2. To nie jest kryminał, a horror jak jeżdżą ci pedaliści po mieście !! Zwłaszcza po chodnikach !!

    • „Każdy uczestnik i uczestniczka powinni zadbać, by jechać zgodnie z przepisami…”

      Jeżeli zamieszczone zdjęcie przedstawia zgodną z przepisami jazdę to:
      1. Czemu nie jadą lewym pasem, a nie prawym? (zapewne ktoś odpowie, że będą skręcać w lewo w krochmalną)
      2. Czemu nie jadą po ścieżce rowerowej po prawej stronie?

      Masę krytyczną potrafią organizować i łamać przepisy, ale nie zważają na innych uczestników ruchu, szczególnie pieszych.

      Wczoraj widziałem, jak rowerzysta przejechał na czerwonym przez Plac Bychawski (od Kunickiego w 1-go Maja do Fabrycznej, potem jak dojechał do zawijasa z Trasy Zielonej do Fabrycznej to przejazd po przejściu dla pieszych.

      A najlepsze to rowerzyści jeżdżący pod prąd po wyznaczonym pasie dla rowerów na ul. Nowy Świat od Kunickiego do Wrotkowskiej.

      Toż to KRYMINALNA MASA KRETYNICZNA…

      • Art. 32.
        1. Liczba pojazdów jadących w zorganizowanej kolumnie nie może przekraczać:
        1) samochodów osobowych, motorowerów lub motocykli – 10;
        2) rowerów lub wózków rowerowych – 15;
        3) pozostałych pojazdów – 5.

        2. Odległość między jadącymi kolumnami nie może być mniejsza niż 500 m dla kolumn pojazdów samochodowych oraz 200 m dla kolumn pozostałych pojazdów.

        Miłego łamania Prawa o Ruchu Drogowym.

  3. czyli beda po drodze wszystko grabić ,gwałcić i zabijać ?

  4. Najbardziej podoba mi się pomysł przejazdu ul. Zieloną. Dziesiątki rowerów na wąskiej jednokierunkowej ulicy, która wieczorami jest zastawiona nieprawidłowo zaparkowanymi autami. Dodatkowo piesi, którzy mają tam pierwszeństwo, bo jest to strefa zamieszkania. Pewnie rowerzyści będą biednych pieszych przeganiać 🙂

    • A właśnie że nie będą, bo w odróżnieniu od samochodziarzy którzy jeszcze nie zapomnieli jak ul Zieloną mogli jeździć jak paniska i wszyscy piesi musieli im schodzić z drogi na szczelnie zaparkowane wąskie chodniki. Rowerzyści (nie pedalisci) wiedzą, ze w strefie zamieszkania pieszy ma na całej szerokości drogi pierwszeństwo, a rowerzyści czy samochodziarze muszą się podporządkować pieszym. STREFA ZAMIESZKANIA to KRÓLESTWO PIESZYCH!!!!

    • 1. Strefa zamieszkania to chyba jest na Staszica (krótki odcinek do Krakowskiego Przedmieścia) a nie na Zielonej.
      2. Na Zielonej jest kontrapas dla rowerów (mogą jechać od Staszica do Bajkowskiego, tak jak biegnie planowana trasa masy krytycznej).
      3. Jak zrobić masę krytyczną poświęconą twórczości Wrońskiego, nie zahaczając od Pałac Potockich przy Staszica? Masz może jakiś pomysł? Bo ja niespecjalnie.

      • ad.1. Strefa zamieszkania jest na całej ul. Zielonej. Możesz sprawdzić na Google Maps.
        ad.2. Wiem, że jest tam kontrapas. Nie napisałem, że nie mogą jechać. Zwróciłem tylko uwagę, że ul. Zielona jest mała. Jeśli Straż Miejska nie odholuje źle zaparkowanych aut i na czas przejazdu nie zostanie zamknięta ulica możne być ciekawie przy wymijaniu się rowerzystów i aut jadących Zieloną.
        ad.3. Nie odpowiem. Nie znam twórczości Wrońskiego.

        • Ad. 1 Samochodem się tam nigdy nie pcham, więc po prostu nie zauważyłem. Rzeczywiście jest już przy Pałacu Potockich początek strefy.
          Ad. 2 Dlaczego „ciekawie”? Na kontrapasie pierwszeństwo przed autami (ale nie przed pieszymi) będą mieli rowerzyści, na pozostałej części jezdni to rowerzyści będą musieli czekać na przejazd samochodu – przepisy są tu jasne. Zresztą Zielona to nie Witosa, ruch po 18-ej jest na niej żaden.
          Ad. 3 Może warto coś przeczytać? To bardzo specyficzne i przyjemnie czytające się kryminałki. Nie jest to może literatura przez duże „L” (z „ach i och” po przeczytaniu), ale bardzo lubię serię. Głównym bohaterem cyklu jest komisarz Zygmunt Maciejewski, pracownik Wydziału Śledczego Komendy Powiatowej/1. Komisariatu Policji Państwowej w Lublinie. A komenda ta mieściła się właśnie w Pałacu Potockich przy Staszica 🙂

  5. To dobre. Masa kretyniczna – przybycie rowerem z XX wieku i ubiór retro – upał ponad 30st. C. Pewnie będzie jak zwykle 5 osób i będą próbowały zawojować świat strzelając korbami.

  6. masa kretyniczna po ulicach a samochody po drogach tylko dla rowerów, o które tak mocno walczą pedaliści. Czy to tak ma być?

  7. Lubię jeździć na rowerze ale na szczęście nie mam i nie mam zamiaru mieć nic wspólnego z tą bandą idiotów. Nigdy nie miałem problemu z poruszaniem się rowerem po mieście bo zamiast roszczeń mam wiedzę o ruchu drogowym i odrobinę szacunku do innych użytkowników dróg. Lublin nie jest problematycznym miastem dla rowerzystów, a raczej rowerzyści są problemem dla Lublina, mówię oczywiście o tych niedouczonych mających same roszczenia i wymagania. Wystarczy że którykolwiek z nich usiądzie za kierownicą samochodu, a wtedy zmieni mu się spojrzenie na świat. Ja na szczęście poruszam się wszystkimi środkami transportu i wiem że nie mieszkam tu sam, dlatego też nie mam żadnych problemów z jazdą. Pozdrawiam wszystkich normalnych rowerzystów.

    • Wszystko ładnie, słodko, sympatycznie. Ciekawe czy twój pogląd podzielają rodzice idący z małymi dziećmi, których wyprzedzasz lub wymijasz jadąc bezpiecznie chodnikiem.

    • Zapomniałeś jeszcze podkreślić jaką troską wobec rowerzystów kierowcy wykazują przy wyprzedzaniu rowerzysty w odległości 30cm czy przy dojeżdżaniu do przejazdów rowerowych. Najlepszy przykład to zmniejszenie prędkości z 80 do 70km/h w rejonie przejazdu rowerowego na Nadbystrzyckiej przy LKJcie. O ustąpieniu pierwsdzeństwa przejazdu nawet nie wspominając. A tak przejeżdżają dzieci czy nawet całe rodziny z dziećmi. Żadnego to wrażenia nie robi na poganiaczach czy upłynniaczach ruchu.
      Jeszcze raz: brednie straszne opowiadasz.
      Jeżeli jest tak dobrze i panuje kultura i poszanowanie praw na drodze, to odpowiedz na pytanie.
      Dlaczego na 100 rowerzystów jadących np. wzdłuż al. Racławickiej, Zana czy Krakowskim Przedmieściem 95% porusza się łamiąc przepisy chodnikiem. Zdarza się na ul. Zbożowej, Morwowej, Krochmalnej, że pomimo istnienia pasów dla rowerów – część rowerzystów jedzie chodnikiem.
      Odpowiedź jest jedna – bo boją się idiotów za kierownicą samochodów. Skądś się ten lęk bierze.

      • To jak się boją, niech siedzą w domu !! Strach zwalnia z przestrzegania prawa ?? Od jutra jeżdżę samochodem po chodniku, bo się boję ruchu ulicznego !!

  8. Proponuję samochodową masę krytyczną, teraz dla odmiany pojedziemy ścieżkami dla rowerów.
    A tej masie gratulacje , korkować już i tak ledwo przejezdne miasto żeby podnieść swoje ego.

  9. pedalarze

  10. wiadomo o ktorej beda jechac i ktoredy wiec gamonie siedzcie w domu

    • Typowy szacunek rowerzystów dla reszty uczestników ruchu. Jeśli wymagancie szacunku i równego traktowania na ulicy to zacznijcie od samych siebie.