Ostrzeżenie hydrogeologiczne na luty. Zagrożenie niżówką w wielu województwach
13:24 01-02-2025 | Autor: redakcja

Państwowa Służba Geologiczna zaktualizowała ostrzeżenie dotyczące stanu zagrożenia hydrogeologicznego na terenie Polski. W związku z prognozowanym występowaniem niżówki hydrogeologicznej, na okres od 1 lutego 2025 roku do 28 lutego 2025 roku, obowiązuje zagrożenie dla kilku województw.
Stan zagrożenia hydrogeologicznego obejmuje następujące województwa: mazowieckie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, małopolskie, lubelskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, łódzkie, świętokrzyskie oraz podkarpackie. W wyniku tego zagrożenia może wystąpić obniżenie poziomu wód gruntowych, co może wpłynąć na dostępność wody w studniach. Służby zalecają mieszkańcom, szczególnie w obszarach wymienionych województw, monitorowanie poziomu wód gruntowych i stosowanie się do zaleceń dotyczących oszczędzania wody.
Niżówka hydrogeologiczna to zjawisko związane z obniżeniem poziomu wód gruntowych, które może wystąpić w wyniku długotrwałej suszy, braku opadów deszczu lub nadmiernego wykorzystania zasobów wód gruntowych. Tego rodzaju obniżenie poziomu wód może prowadzić do problemów z zaopatrzeniem w wodę, osłabienia roślinności, a także zwiększać ryzyko osuwisk. Zjawisko to może mieć poważne konsekwencje dla rolnictwa, przemysłu oraz dla ekosystemów naturalnych.
Niżówka może być szczególnie niebezpieczna dla regionów zależnych od wód gruntowych. W wyniku niżówki poziom wód gruntowych obniża się na tyle, że niezbędna staje się większa uwaga w zarządzaniu zasobami wodnymi. Zjawisko to może powodować niedobory wody pitnej, problemy z nawadnianiem upraw rolnych oraz ograniczyć dostęp do wód w studniach głębinowych. Wzrost zapotrzebowania na wodę przy równoczesnym jej braku może prowadzić do poważnych trudności dla mieszkańców obszarów dotkniętych niżówką.
Jak nie ma się gdzie zatrzymać wód spływowych, to nie ma co się dziwić. Nam się wciska kit że tylko bagna i fotowoltaika, a Niemcy mają i mnóstwo sztucznych zbiorników wodnych i mnóstwo elektrowni węglowych ( w tym nowo powstałe bloki). Eko rzeczy mogą być przy okazji, a nie zamiast
najpierw musza być opady.
zime mamy praktycznie bez śniegu, wiosną zero opadów, latem punktowo
Dodatkowo Niemcy wykupują nasze polskie kopalnie…
… 50 lat temu gdzie były łąki i bagna które zasypano dzisiaj stoją wille i taki skutek
Co ma zasypanie bagien do niskiego poziomu wód gruntowych. Ludzie myślcie trochę, przecież bagna były utrzymywane po to by osuszać teren wokół. I jeszcze 10 baranów dało Ci kciuk w górę.
Bagna to utrzymywanie wody lokalnie która nie spływa do morza. Nie spływa tylko paruje,tworzy chmury burzowe o niskim pułapie i co przekłada się na większą częstotliwość deszczu. Deszcze to większy poziom wód gruntowych.
50 lat temu gospodarka wodna była taka by wszystko meliorować , aby tylko można było coś posadzić niemile widziane były i są zbiorniki wodne i dalej mamy podobną politykę , aby pomniki budować smoleńskie i do torunia słać pieniądze , cale szczęście Polacy powiedzieli nie …..
bo były regularne opady zimą i latem i faktycznie , niektóre tereny wymagały osuszania
Tak się kończy uszczelnianie szamb.
Tak teraz susza a potem, każdy podlewa trawnik bo musi mieć zielony, każdy podlewa swoje ogródki warzywne, myje samochody. Na koniec i tak przeczytam – „susza brak wody w studniach” ale potem usłyszę że dla rolników to co tam im wskazuje co narzekają/strajkują na ten program wskaże im brak suszy. Wszędzie mówia o suszy widać to gołym okiem ale potem zamiast w radio mowić, że coś strasznego, że nie mamy okrywy śnieznej i mało opadów duża temperatura w styczniu i brak nawet deszczu to wkurzają jak jadę do pracy i słyszę możemy się cieszyć piękna słoneczna pogoda nas czeka itp informacje. To nawet w pogodzie mówili mówić, że przez nasze działania (spalania śmieci itp) ocieplamy klimat.
zalecam lewatywę tłuczku