On miał zainwestować i zarobić, ona chciała sprzedać sukienkę. Oboje dali się oszukać
11:00 06-04-2022
Chciał zarobić na inwestycji, stracił ponad 11 tys. złotych
36-latek z powiatu łukowskiego poinformował policjantów o oszustwie. Mężczyzna przekazał, że w Internecie znalazł ogłoszenie firmy gwarantującej zyski z inwestycji w akcje i kryptowaluty. Chcąc pomnożyć swoje oszczędności, podał w formularzu zgłoszeniowym swój numer telefonu i już po chwili rozmawiał z konsultantem firmy inwestycyjnej.
Warunkiem rozpoczęcia inwestycji była konieczność zrealizowania wpłaty tysiąca złotych na konto firmy. 36-latek dowiedział się, że jego pieniądze początkowo będą inwestowane w waluty, później w kryptowaluty i akcje, a gdy powiększą swoją wartość, będzie można je wypłacić.
Przez kilka dni z mężczyzną kontaktowali się inni konsultanci i analitycy którzy cały czas zapewniali 36-latka o osiągniętych zyskach. W międzyczasie nieświadomy podstępu mężczyzna sugerując się wskazówkami konsultantów zainstalował na swoim komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia. Jakby tego było mało, to zmanipulowany przez oszustów 36-latek wpłacał jeszcze pieniądze na wskazane przez nich konta bankowe.
Mężczyzna zauważył, że na „założonym” w firmie inwestycyjnej subkoncie, jego pieniądze „urosły” do kwoty przekraczającej 14 tysięcy euro i kilkaset dolarów. Jednak warunkiem wypłaty zgromadzonych środków była wpłata ponad 3 tysięcy euro. Kiedy okazało się, że 36-latek nie ma takiej kwoty, rzekomi konsultanci i analitycy namawiali go do wzięcia pożyczki w banku lub pożyczenia od znajomych.
W momencie, gdy mężczyzna odparł, że nie ma już możliwości zebrania dodatkowych środków, kontakt z przedstawicielami firmy inwestycyjnej się urwał. Dopiero wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustów i że widoczne na jego subkoncie pieniądze, były jedynie fikcyjnymi zyskami. 36-latek o oszustwie powiadomił policjantów.
Sprzedaż sukienki zakończona utratą prawie 3500 złotych
We wtorek do tomaszowskiej komendy zgłosiła się 27-letnia mieszkanka powiatu tomaszowskiego, która padła ofiarą oszustwa podczas sprzedaży sukienki za pośrednictwem aplikacji sprzedażowej.
Osoba zainteresowana zakupem nawiązała kontakt ze sprzedającą. Sugerowała, że potrzebuje adresu mailowego kobiety w celu wykonania płatności za zakup. W wiadomości mailowej, podany był link w który trzeba było kliknąć żeby odebrać pieniądze.
27-latka po kliknięciu w link, została przekierowana na fałszywą stronę banku, gdzie podała swoje dane sądząc, że loguje się do swojej bankowości elektronicznej. Przestępca przechwycił te dane i wypłacił z konta kobiety prawie 3 500 złotych.
(fot. pixabay.com\ilustracyjne)
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem utraty środków. Pod każdą reklamą są takie małe literki. W kwestii kapuścianej głowy się nie wypowiem.
do kontaktow olx wprowadzil swoj czat i platnosc po chu…a omijaja to dobrodziejstwo to maja za swoje
A w jakim jazyku ci ,, doradcy” doradzali?
Pewnie ze wschodnim akcentem
Prowincja ma ograniczone myślenie, jak kierowcy bmw