Obywatel Białorusi po pijanemu jechał drogą krajową. Nie opanował pojazdu (foto)
13:52 02-04-2024 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w sobotę tuż przed północą w miejscowości Styrzyniec w powiecie bialskim. Kierujący ciągnikiem siodłowym marki Mercedesem z naczepą mężczyzna poruszał się drogą krajową nr 2 między Białą Podlaską a Międzyrzecem Podlaskim. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem.
Zestaw zjechał na lewe pobocze a następnie wpadł do przydrożnego rowu. Naczepa ciężarówki stanęła w poprzek jezdni powodując utrudnienia w ruchu. Na miejscu interweniowała policja.
Za kierownicą pojazdu siedział obywatel Białorusi. Funkcjonariusze od razu poczuli wyraźną woń alkoholu. Kierowca nie potrafił też utrzymać równowagi. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu organizmie.
41-latek został osadzony przez funkcjonariuszy w celi, pojazd trafił zaś na policyjny parking. Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności a także wysoka grzywna.
A konfiskata pojazdu lub jego równowartość?
W przypadku ciężarówek, autobusów nie konfiskuje się pojazdów, lecz konfiskuje pieniądze w kwocie 5000-100000 PLN.
A co z mercedesem? Oddadzą czy tylko naszym pijakom zabierają? A co on wogóle robił w świąteczny weekend na drodze. Wiózł pomoc humanitarną w postaci Tesli dla Łukaszenki?
bać kacapa
Ten incydent to kolejny przykład bezmyślności i nieodpowiedzialności, której nie może być miejsca na naszych drogach. Pijany kierowca ciężarówki, mający ponad 2 promile alkoholu we krwi, zagrażał nie tylko sobie, ale także wszystkim innym użytkownikom drogi. Jego bezmyślne działanie doprowadziło do poważnego wypadku, który mógł zakończyć się tragicznie.
To niezrozumiałe, że kierowca, mający świadomość swojego stanu, zdecydował się wsiąść za kierownicę i wystawić na ryzyko życie innych ludzi. Takie zachowanie nie tylko świadczy o braku szacunku dla prawa i bezpieczeństwa, ale także pokazuje brak empatii i odpowiedzialności za własne czyny.
Kara, jaką grozi temu kierowcy, powinna być surowa i stanowcza, aby dać jasny sygnał, że społeczeństwo nie toleruje takiego zachowania na drogach. Trzy lata pozbawienia wolności to minimum, jakie powinno być wymierzone wobec osoby, która świadomie naraża życie innych na niebezpieczeństwo ze względu na własną chwilową przyjemność. Ponadto, wysoka grzywna powinna być nałożona, aby takie zachowania były nie tylko moralnie potępiane, ale także finansowo dotkliwe dla sprawców.
Jest to także apel do wszystkich kierowców, aby traktować swoje zadania za kierownicą z należytym poważaniem i odpowiedzialnością. Alkohol za kierownicą to śmiertelne niebezpieczeństwo, które nie może być bagatelizowane. Pamiętajmy, że każda osoba na drodze ma prawo do bezpiecznego podróżowania, a jedno chwilowe niedopatrzenie może mieć tragiczne konsekwencje.
To prawo to gniot! Gniot pisowski i za to pis przegrał wybory za takie gnioty. Pieszy wchodzący, zakaz wyprzedzania przez ciężarówki, pseudo zabieranie aut bo auto zabiorą wyłącznie kawalerom i nikomu innemu. Żenada została ukarana. Teraz rudego jeszcze bardziej ukarają wyborcy. A szczególnie uważajcie na farbowane lisy startujące pod obcą flagą.
kierowca tira, najmądrzejszy w całej wsi
i tak dziala embargo na handel toz to wielka kpina i prowokacja
nie prawda, to na pewno ukrainiec. przecież każda ameba wie że tylko Ukraińcy jeżdżą pijani, nikt inny.
przecież ukrainiec to wróg a nie Białorusin. koledzy putina to ziomki są przecież. ich zboże jest dobre nie to co ukrainskie.