Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

O krok od wypadku. W ostatniej chwili dostrzegł nieoświetloną maszynę rolniczą

Pomimo kompletnych ciemności jechał bez jakiegokolwiek oświetlenia zajmując cała szerokość drogi. O mało nie doprowadził do wypadku.

42 komentarze

  1. Czy tylko ja mam problem z oglądaniem filmików na waszej stronie ?

  2. Nic sie nie stało

    Już niedługo widły będą kazali oświetlać.

    • Tak trudno jedyny odblask przyczepić?

      • Na sobie kamizelek lub odblasków nie noszą a wam się na maszynach rolniczych marzą. O sprawnym i prawidłowym oświetleniu, przez grzeczność, nie wspomnę.

        • Mój ojciec zawsze przyczepiał odblaski, a ostatni raz jeździł ciągnikiem w latach dziewięćdziesiątych.

    • Widać , że już dorosłeś do komentowania ludzkiej głupoty……a stać się mogło i to dużo …..

  3. Myślą hamy ze maja prawa do calej drogi ,jezdza glowna nie oswietlonymi przyczepami a poliji jak trzeba to niema stoja na miesiecznicach

  4. To żadna nowość, wsioki jeżdżą po zmroku maszynami rolniczymi, na które można się nabić jak ser na widelec i nic sobie z tego nie robią. Ale co tu się rozpisywać, do małych móżdzków nic nigdy nie dotrze.

  5. Zgrabiarka bez odblasków, przyczepa bez świateł. Ciągnik był oświetlony? Sadząc po filmie istnieje szansa, że nie. Ciekawe czy kierowca był trzeźwy.

    • Jeżeli ktoś nie dba o to aby ciągnik wraz ze sprzętem był oświetlony to musi być bimberchlajem rolnym.

      • A wystarczyło zadzwonić na policję i jechać za delikwentem aż policja się pojawi. Ale nie lepiej filmik wrzucić do sieci zamiast wyrwać chwasta, zanim komuś krzywdy narobi.

    • Napiszę w skrócie, bo mi komentarz wyrzuciło. Co tam rolnicy, samochody jeżdżą bez świateł, na dziennych w deszczową pogodę, z kompletem spalonych żarówek, na przeciwmgłowych i pozycjach, które niby mają za dzienne robić (szczególnie idioci w A3 i E46 z ksenonami), na samych pozycjach, holują się na awaryjnych, itp itd. A to wszystko za aprobatą policji, której funkcjonariusze wolą stać z suszarką w miejscach gdzie łatwo można „nałowić” a w ruchu ich nie widać, przez co kierujący czują się całkowicie bezkarni. Zamiast działać prewencyjnie jeżdżą do kolizji i wypadków. A wystarczy na codzień niejednego na mieście wyhaczyć a w czasie deszczu patologie widać jak na dłoni.

      • W E46 z ksenonami (a także ze zwykłymi żarówkami halogenowymi) jest funkcja świateł do jazdy dziennej, ale realizuje ją nie żarówka świateł pozycyjnych, a dodatkowa żarówka świateł drogowych (H7 – ze względu na czas przełączenia zaślepki w reflektorze biksenonowym nawet wersja z „ksenonami” ma dodatkową żarówkę H7). Jak się nie wie, to się lepiej nie odzywać, niż ośmieszyć panie Czajson.
        Co do stania z suszarką po krzakach, holowania się na awaryjnych (za to bez trójkąta za szybą, bo kto by o tym słyszał panie) i jazdy na dziennych „w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza” zgoda. Ale nie w sprawie E46 i „dziennych”… w każdej E46 (nawet starszej, przedliftowej) można uruchomić fabryczne, homologowane światła dzienne.

        • jak nam przekazano

          bardziej w deszcz rozchodzi się o oświetlenie tylne „kubo wszechwiedzący”

        • Ja nie piszę o DRL-ach w E46 tylko pozycjach i przeciwmgłowych. A przeciwmgłowe E46 ma w zderzaku. Jak te DRL-e wyglądają wiem, bo widziałem na żywo. To tak w kwestii ośmieszania się Jakubie. Czytać to trzeba ze zrozumieniem 😉
          P.S. żeby było łatwiej znaleźć „…na przeciwmgłowych i pozycjach, które niby mają za dzienne robić (szczególnie idioci w A3 i E46 z ksenonami)…”

  6. Można bezpiecznie jechać? Można. Chłopak w biały dzień przyrżnął w przyczepę, a tu karuzelowe szkaradło udało się zauważyć. Bezpieczna szybkość, to nie tylko ze względu na takie maszyny. Łosie i inne zwierzęta, bardzo często skutecznie eliminują kierowców.

    • Miałem takie spotkanie z łosiem… Las na Dąbrowie koło zalewu zemborzyckiego… Tak jak piszesz biały dzień. Zatrzymałem się a łoś poszedł dalej. Wrażenia średnio przyjemne?

      • Na dzikach się jeździ, sarny potrąca, a łosie i jelenie wpadają przez przednią szybę. Nieraz jazda z umiarkowaną prędkością uchroniła mnie od takich spotkań, choć gdy przystanąłem, byłbym potrącony, ale wgniecenie, to nie wypadek. Najgorzej zjechać z drogi szybkiego ruchu; nie jedzie się, tylko idzie, a noga swędzi!! 😉

  7. Czemu kierowca ciągnika nie złożył grabiarki? Gdzie jest ciągnik? Przecież na filmie go nie widać. zbyt wiele niewiadomych….

    • Nie widać bo to był ciągnik, 2 przyczepy i dopiero te grabie.

      • Ktoś potraktował mój komentarz poważnie, ale jaja 😀 Wg mnie jednak jedna przyczepa co nie zmienia faktu, że już pomimo braku oświetlenia ta grabiarka powinna być złożona.

  8. 1. Widać, że droga taka, że i tak szybciej się nie da jechać.
    2. Kierowca osobówki po to ma światła drogowe, by z nich korzystać. Lepsze machanie manetką po lewej, niż pranie bielizny po nagłym hamowaniu. Ma to zastosowanie nie tylko do sezonu prac polowych, ale też i do „wsiowych batmanów” (ubrani na ciemno, mocno zamroczeni, lezący środkiem jezdni), oraz innych niemiłych „niespodzianek” na drodze.
    3. Za jazdę bez świateł po nocy winno być batożenie… nic innego nie zadziała w tym kraju.

    • Kuba Twój komentarz był zbędny. Ale ci wyjaśnię…
      1 droga na nagraniu to odcinek a dokładnie kawałek filmu który jest dużo dłuższy.
      2 macham manetką jak jest potrzeba , na drodze krętej lepiej jak światła są krótsze bo widzisz szerzej a nie dalej. Zapraszam na wycieczke do Częstoborowic to zobaczysz drogi wg Ciebie nie nadające się do szybkiej jazdy.
      3 co do batów za jazdę bez świateł zgodzę się. Choć może traktor miał światła do jazdy dziennej??
      Tak śmiechem żartem, film poszedł ku przestrodze i na wstyd bohatera ostatniej akcji a wyszła trochę afera? Tak czy inaczej miejscowość jest mała, ludzie się znaja i już są słuchy kto to jechał ?

  9. We Fracji obowiązują żółte koguty jak jadą po drodze publicznej.Bez wzgledu na porę dnia. A każdy pojazd ponadgabarytowy bezwzglednie tablice kwadratowe w ukosne pasy czerwono białe. Wraz z czerwonymi odblaskami po bokach.

  10. kiedyś jechałem sobie 60-70 w terenie zabudowanym, nieoświetlonym. Mijam zakręt, składam wszystko w całość co niby widzę, hamowanie, bo ktoś wracał ok 21 furą z sianem, oczywiście czarna masa na tle nocy. Miałem trochę farta, bo załatwiłbym pożyczony samochód.