Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje mężczyzna potrącony przez pociąg

W poniedziałek po południu w Międzyrzecu Podlaskim doszło do tragicznego wypadku w rejonie jednego z przejazdów kolejowych. Nie żyje mężczyzna potrącony przez pociąg.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 12:30 na przejeździe kolejowym na ul. Radzyńskiej w Międzyrzecu Podlaskim, w powiecie bialskim.

Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, że pociąg osobowy potrącił mężczyznę znajdującego się na torach. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna i policja.

Niestety w wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Maszynista pociągu był trzeźwy. Utrudnienia na szlaku kolejowym trwały kilkadziesiąt minut.

(fot. lublin112.pl)

8 komentarzy

  1. dlaczego nie mowią o tym w radiu,tv co poł godziny? gdzie reporterzy? gdzie eksperci? kto zajmuje sie rodziną? prezydent złożył kondolencje?

    …a nie,to tylko „szeregowy obywatel”. Nie ważne,nie było tematu.

  2. kolejny, co myślał że zdąży z buta, przed rozpędzonym pociągiem.

  3. Nieodmiennie za każdym razem wkur…wia mnie zdanie: „maszynista pociągu był trzeźwy”.
    Gdyby był pijany tak samo nic by nie mógł zrobić tak jak i ten trzeźwy.
    Chyba, żeby założyć, że pijany jechałby zygzakiem, wtedy byłaby szansa na ominiecie oszołoma, który „zapomniał”, że jak lezie po torach, albo na nich leży, to czy wcześniej, czy później nadjedzie pociąg i rozciapcia go po tych torach.
    Obojętnie czy maszynista będzie trzeźwy, czy nie.

  4. Smutne jest, że w XXI wieku ludzie chcący zerwać więzi z tym światem muszą korzystać z tak prymitywnych sposobów jak ten opisany powyżej.
    Dobrze jak taki desperat wcześniej przejrzy rozkład jazdy pociągów i nie leży na tych torach pół godziny narażając się na przeziębienie.
    Tak czy inaczej największy stres przeżywa maszynista (mniejszy jak jest po kielichu).

  5. Pora skończyć z tym głupim i jak widać prowadzącym do tragedii pierwszeństwem pociągu na torach, czy przejazdach kolejowych.
    Wjeżdżają bezmyślnie na przejazdy, bo myślą, że pieszy/rowerzysta/samochód zatrzyma się w miejscu.
    Gdyby maszyniści nie mieli pierwszeństwa to nie jeździliby jak Święte Krowy z przekonaniem, że każdy im będzie schodził/zjeżdżał z drogi.

    • Jerzy Gondol Znadwisły

      Franiu – moim zdanie naganne też jest że maszynista nie jest pijany podczas takiego wypadku, ciężko przeżywa śmierć takiego oszołoma.

  6. Zginąć „na torach ” to juz trzeba się mocno postarać i raczej nie da sie tak zginać „niechcący ” .I tak samo jak „jasny gwint ” wkur…ia mnie niesamowicie tekst „maszynista był trzeżwy ” …tak jak by to mialo jakikolwiek wpływ na to co się stało …równie dobrze można przy takich wypadkach stwierdzić ” pogoda była kiepska ” ….ma tyle samo wspólnego z tym co się stało jak tekst „maszynista był trzeżwy „…

Z kraju