Nie mógł skontaktować się z członkiem rodziny, znaleziono zwłoki. Okazało się, że mężczyzna zatruł się czadem
15:14 18-11-2021
W środę przed południem służby ratunkowe zostały zaalarmowane o nieprzytomnym mężczyźnie, leżącym w jednym z domów przy ul. Włodawskiej w Parczewie. Jak się okazało, zgłaszający nie mógł się skontaktować z członkiem swojej rodziny. Postanowił sprawdzić, czy nic mu się nie stało. Jednak na dobijanie się do drzwi, nikt nie odpowiadał. W końcu przystawił do okna drabinę i dostrzegł leżącego wuja.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Strażacy po siłowym dostaniu się do środka zwrócili uwagę na dym w pomieszczeniu. Posiadana przez nich aparatura wykazała też obecność tlenku węgla.
-Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do budynku, po czym ewakuowali poszkodowanego na zewnątrz. Mężczyzna w wieku ok. 60 lat został przekazany ratownikom medycznym. Następnie strażacy przeszukali wnętrze domu aby mieć pewność, że nikogo więcej tam nie ma – mówi nam kpt. Krzysztof Fila z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Parczewie.
Życia mężczyzny nie udało się uratować. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż zmarł on w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Teraz prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie. Nadzorowane są one przez prokuraturę.
(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)
Luzie czyśćcie kominy. taki zabieg kosztuje 200 zł a może uratować życie ludzi. pomyślcie o tym.
Czujnik tlenku węgla kosztuje około 100-150zł a czas użycia około 10 lat (nie wliczając baterii oczywiście). Jego życie kosztowało 150zł