Chyba każdy kierowca, wjeżdżając od strony Włodawy do Chełma, widział w którym miejscu zaczyna się teren miasta. Z równej nawierzchni nagle wjeżdżało się na odcinek pełen dziur i nierówności. Czasy te odchodzą właśnie w zapomnienie.
Zatrucie tlenkiem węgla było przyczyną śmierci mieszkańca Parczewa. Leżącego bez oznak życia mężczyznę znalazł członek jego rodziny.
Dojeżdżając do skrzyżowania nie zachowała ostrożności i z impetem uderzyła w tył skody. Jedna osoba trafiła do szpitala. Sprawczyni została ukarana mandatem.