Trwają poszukiwania kierowcy opla, który dzisiaj nad ranem doprowadził do groźnego zdarzenia drogowego. Auto, którym się poruszał, wypadło z drogi i uderzyło w drzewo.
Poleciał po flaszkę, wrócił a tu samochodu nie ma…
To Ja!
Pewnie Chłop w szoku był…?
ałtor
Też byłbym w szoku jakbym na tym prostym odcinku stracił panowanie nad autem. Tam nawet w zimie po lodzie nie da się przy dużej prędkości wylecieć z drogi. Ten łuk jest tak delikatny, że nie wiem jak on to zrobił.
8888
Dał radę, wystarczyło pędząc ponad 120 dodawać ciągle gazu 😉
Stefanek
taki opel to nawet jak stoi w miejscu to się wydaje że jedzie 120
pietrek
Magiczne to miejsce i godzina magiczna. Taki ktoś jest odgórnie przestępcą, i urzędowo traci prawko na dwa lata. Nie trzeba mu też nic udowadniać bo sam na siebie wydał wyrok. To tylko formalność.
Tylko to chyba nie w Polsce, ale pomarzyć można…
Remigiusz
typowy facet za kieroewnicą
Adi
„Zakręt idiotów” zweryfikował kolejnego woźnicę 😀 Drugi taki punkt pod wiaduktem do Dworku Graffa. W tych miejscach los odsiewa posiadaczy praw jazdy od prawdziwych kierowców.
Zoe
Przy Młynie Krauzego też.
W.Nadzieja
Chyba pierwszy w tym roku, na zakręcie śmierci !
******
moczymorda?
Subaru
Niewiele zabrakło, żeby kierowca już nigdy, nigdzie nie uciekł.
Poleciał po flaszkę, wrócił a tu samochodu nie ma…
Pewnie Chłop w szoku był…?
Też byłbym w szoku jakbym na tym prostym odcinku stracił panowanie nad autem. Tam nawet w zimie po lodzie nie da się przy dużej prędkości wylecieć z drogi. Ten łuk jest tak delikatny, że nie wiem jak on to zrobił.
Dał radę, wystarczyło pędząc ponad 120 dodawać ciągle gazu 😉
taki opel to nawet jak stoi w miejscu to się wydaje że jedzie 120
Magiczne to miejsce i godzina magiczna. Taki ktoś jest odgórnie przestępcą, i urzędowo traci prawko na dwa lata. Nie trzeba mu też nic udowadniać bo sam na siebie wydał wyrok. To tylko formalność.
Tylko to chyba nie w Polsce, ale pomarzyć można…
typowy facet za kieroewnicą
„Zakręt idiotów” zweryfikował kolejnego woźnicę 😀 Drugi taki punkt pod wiaduktem do Dworku Graffa. W tych miejscach los odsiewa posiadaczy praw jazdy od prawdziwych kierowców.
Przy Młynie Krauzego też.
Chyba pierwszy w tym roku, na zakręcie śmierci !
moczymorda?
Niewiele zabrakło, żeby kierowca już nigdy, nigdzie nie uciekł.
Do pracy bal się spóźnić