Myślała, że zarobi na kryptowalutach. Wpłaciła swoje oszczędności i męża oraz wzięła kredyt
15:23 20-08-2022
46-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego kilka lat temu założyła portfel kryptowalutowy i wpłaciła tam kilkadziesiąt złotych. Co pewien czas sprawdzała stan portfela, widziała wygenerowane tam zyski.
W ostatnim czasie odebrała telefon, w słuchawce usłyszała głos mężczyzny, który przedstawił się jako opiekun jej konta. Wyjaśnił także, że na koncie 46-latki zgromadzonych zostało 45 tysięcy złotych z obrotu w kryptowalucie.
Wyjaśnił, że aby odebrać te pieniądze musi najpierw wpłacić na konto kryptowalutowe odpowiednią ilość pieniędzy, procentowo zależną od zysku. 46-latka zdecydowała się skorzystać z tej propozycji i przelała ponad 10 tysięcy złotych.
Wpłata okazała się być błędnie wykonana, więc musiała ponowić transakcję. Później były kolejne telefony informujące o potrzebie wykonania kolejnych wpłat. Powody były różne, między innymi konieczność opłacenia prowizji dla banku, czy też kosztów przelewów, jak też podatku unijnego.
Łącznie 46-latka wpłaciła 85 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły z oszczędności jej i jej męża oraz z zaciągniętego w tym celu kredytu. O tym, że padła ofiarą oszusta zorientowała się, kiedy pomimo dokonanych wpłat “opiekun” jej konta kryptowalutowego w dalszym ciągu dzwonił i informował o konieczności wpłacania kolejnych kwot.
W miniony czwartek postanowiła przerwać ten proceder i o dokonanym na jej szkodę przestępstwie powiadomiła policjantów. Okoliczności sprawy ustalają zamojscy policjanci.
(fot. Policja)
„Myślała ” hehe ,dobre
qwerty to samo po”myślałem” xD
Po wuju biznes zrobiła . Teraz sąsiedzi mają ubaw .
Każdy tylko straci na tym przekonacie się.
Jednak na kryptowalutach da się sporo zarobić:D Trzeba jedynie trafić na jakiegoś bezmózga:D
Kolejna biedna emerytka 13,14,15stki im się chce jeszcze ale +dla dzwoniącego – dla głupiej baby (powinna niezły wpier od męża dostać i zero tłumaczenia)
Kasa tak naprawdę nie zaginęła, ona tylko ZAMIENIŁA właściciela.