Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Myślała, że pomaga synowi. Straciła 25 tys. złotych

83-letnia mieszkanka Włodawy straciła 25 tys. złotych, bo myślała, że pomaga synowi. Oszustów poszukuje policja.

W poniedziałek 83-letnia mieszkanka Włodawy powiadomiła dyżurnego policji, że padła ofiarą oszustów.

W miniony piątek kobieta odebrała telefon od nieznanego mężczyzny podającego się za kolegę jej syna. Mężczyzna poinformował ją, że jej syn ma problemy i pilnie potrzebuje pieniędzy. Jak przekonywał rozmówca, on sam nie może zadzwonić, bo ma problem z gardłem.

Rozmówca nie pozwalał rozłączyć się kobiecie, do momentu aż po pieniądze zgłosił się „zaufany kolega”.

Starsza pani przekazała mu całe oszczędności i zgodnie z zapewnieniem, miała je odzyskać w poniedziałek.

83-latka była przekonana, że pomogła synowi. Dopiero wczoraj zapytała go, czy pieniądze do niego dotarły. Gdy ten zaprzeczył, wtedy dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.

Włodawscy policjanci poszukują oszustów i apelują o ostrożność.

(fot. pixabay.com – ilustracyjne)

9 komentarzy

  1. Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

    Babunia okazała pokomunistyczny nawyk „załatwiania” sprawy póki „gorąca”.
    A nie pomyślała, że jak jej synio popadł w konflikt z prawem to niech, kjurwa, weźmie odpowiedzialność za swój czyn?

  2. Boży arcy pośrednik

    Ja tam uważam, że dobrze się stało, że oddała kasę bardziej potrzebującym niż ojciec z Torunia

  3. To wina syna, jak by miał częstszy kontakt z matką to może ta by nie dała się oszukać ! niech syn odda matce pieniądze !

  4. Najlepsze jest to,że oni zawsze wiedzą kto .gdzie i ile ma kasy.Wtedy dzwonią.Przypadek.???

  5. Jeśli dziecko/wnuk nie zrobiło starszemu pokoleniu szkolenia na temat takich oszustw, to jest karygodne, szkoda tylko babci.
    W mediach na okrągło się o tym klepie, tak ciężko jest pogadać o tym?

  6. Polacy to naiwni d…e. i cwaniaczki, mało jest na poziomie.

  7. Oszuści wypracowują nowe metody i techniki – w tym przypadku nierozłączanie rozmowy aż do przekazaniu całej sumy, aby przypadkiem ofiary nie skusiło, aby zadzwonić bezpośrednio do syna. Zaskoczenie, stres, obawy, pewne otępienie i brak rozwagi spowodowany wiekiem – to zrozumiałe. Nie zmienia jednak faktu, że od kilku lat non stop mówi się o tym, żeby pod żadnym warunkiem nie przekazywać nikomu obcemu pieniędzy rzekomo dla dzieci, wnuków, prawnuków – kogokolwiek. A mimo to, notorycznie docierają do nas informacje, że znowu ktoś dał się nabrać. Ludzie, więcej opanowania i rozwagi – w każdej sytuacji!

Z kraju