Taak.Brak toru do Warszawki daje się we znaki nie jednemu pasażerowi kolei. Niektórzy jak ten z żalu popełniają samobójstwo.
Obserwator
Pędził ****** po Narutowicza jak opętany dobrze mu tak!!
Sh4rQ
Ty masz coś nie tak z głową? Czy po prostu byłeś karmiony procą za młodu?
blee
przesadne i drastyczne, ale do niektórych nie dotrzesz inaczej jak przez połamane kulasy
Qwa
W przeciwieństwie do roweru motocyklem się nie skręca tylko wykorzystuje tzw zasadę przeciwskrętu. Jak ktoś o tym nie wie to w zakręcie jedzie prosto – jak ten zawodnik.
Elmer Fudd
Doedukuj się co do roweru.
Motonita
Miszczowie prostej. Niestety albo stety, jeżdżenie na moto to przede wszystkim zakręty. Odkręcić manetkę na prostej to byle bezmózg potrafi.
xyz
zapewne kierownica mu się zablokowała przy dużej prędkości, to się zdarza miszczom prostej szczególnie
kosmaty
Skończyło się cwaniakowanie, bravo dla miszcza oby więcej nie siadł na motorynke!
Bławat
To był znak! Gdy wyjdziesz ze szpitala, sprawdź jaki.
Cieee chorrroba !!!
Znak od „samego” Boga (chociaż w trójcy, ponoć)!!!
Pewnie przemyśli, ma czas…
Sto dwunasty niedorzecznik prasowy
Święty Krzysztof (anioł cieć dla kierowców), chroni kierowców, ale nie posiadaczy praw jazdy (nie mylić z kierowcami) 😆
prawdopodobnie kierownik driftował
To wszystko przez „brak toru”.
Taak.Brak toru do Warszawki daje się we znaki nie jednemu pasażerowi kolei. Niektórzy jak ten z żalu popełniają samobójstwo.
Pędził ****** po Narutowicza jak opętany dobrze mu tak!!
Ty masz coś nie tak z głową? Czy po prostu byłeś karmiony procą za młodu?
przesadne i drastyczne, ale do niektórych nie dotrzesz inaczej jak przez połamane kulasy
W przeciwieństwie do roweru motocyklem się nie skręca tylko wykorzystuje tzw zasadę przeciwskrętu. Jak ktoś o tym nie wie to w zakręcie jedzie prosto – jak ten zawodnik.
Doedukuj się co do roweru.
Miszczowie prostej. Niestety albo stety, jeżdżenie na moto to przede wszystkim zakręty. Odkręcić manetkę na prostej to byle bezmózg potrafi.
zapewne kierownica mu się zablokowała przy dużej prędkości, to się zdarza miszczom prostej szczególnie
Skończyło się cwaniakowanie, bravo dla miszcza oby więcej nie siadł na motorynke!
To był znak! Gdy wyjdziesz ze szpitala, sprawdź jaki.
Znak od „samego” Boga (chociaż w trójcy, ponoć)!!!
Pewnie przemyśli, ma czas…
Święty Krzysztof (anioł cieć dla kierowców), chroni kierowców, ale nie posiadaczy praw jazdy (nie mylić z kierowcami) 😆