Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Motocyklista nie wyhamował i wjechał w nieoznakowany radiowóz (zdjęcia, wideo)

Wieczorem w Lublinie motocyklista wjechał w nieoznakowane BMW lubelskiej drogówki. Mężczyzna nie odniósł obrażeń ciała. Mogą jeszcze występować niewielkie utrudnienia w ruchu.

57 komentarzy

  1. Widać w radiowozie napis „zwolnij” pojawił się ciut za późno i bęc!

  2. Szkoda Suzuki

  3. Motocykle są wszędzie…

  4. Raczej : motocyklo – podobne plastikowe szlifierki.

  5. Rozwieję wątpliwości czytających i komentujących, jako kierujący tym motocyklem, który jest na zdjęciach.
    Autor oczywiście opierał się o szczątkowe informacje i przyjechał jak już miejsce zdarzenia wyglądało inaczej, stąd nierzetelne info. Wjeżdżając motocyklem na wiadukt od strony centrum lewym pasem nagle kierowca kierujący autem poruszającym się prawym pasem przede mną zmienił pas na lewy zajeżdżając mi drogę (zamiast puścić mnie i potem sygnalizując zmienić pas). Hamując i starając się uniknąć kolizji zjechałem na prawy pas, gdzie jak się okazało stało kombi, trochę dalej przed nim stało policyjne bmw, a jeszcze przed nimi inne auto, zostawione na szczycie wiaduktu przez kobietę, ponieważ jak się okazało odmówiło posłuszeństwa i po prostu opuściła pojazd… nie stawiając żadnego trójkąta nic. Policja przyjechała prowadzić tam czynności z tym właśnie związane a ich auto zasłaniało jeszcze kombi stojące na końcu (świadek). Nigdzie nie było trójkąta. I właśnie po manewrze w prawo chcąc uniknąć kolejnej kolizji ze wspomnianym kombi odbiłem dalej w prawo, między barierki a auto. Mając jeszcze kontrolę nad motocyklem przy wytracaniu prędkości natknąłem się jednak na trzecią niespodziankę: otwarte drzwi od strony pasażera policyjnego bmw. Musiałem dać po heblach na maksa, wyleciałem z motocykla, lądując pod drzwiami a moto zatrzymało się na tylnym zderzaku bmw. Ot historia. Nie dostosowałem prędkości do ograniczeń, ale i trafiłem na serię niefortunnych okoliczności, brak ostrzeżenia, zajechanie drogi/wymuszenie pierwszeństwa etc. Ograniczona widoczność na wzniesieniu.
    Kobieta która zostawiła auto bez ostrzeżenia potem mnie przepraszała, bo czuła się współwinna sytuacji, ja natomiast winy dopatrywałbym się po trosze w decyzjach każdego z uczestników, począwszy ode mnie, poprzez kierowcę który wymusił pierwszeństwo, jak i tych którzy nie oznakowali odpowiednio miejsca zdarzenia. Tak czy inaczej udało mi się uniknąć tragedii i jestem szczęśliwy że nikt poważnie nie ucierpiał, (u mnie kilka zadrapań i siniaków) uszkodzenia mienia to już inna sprawa. Mała rada, nie wyciągać pochopnych wniosków, po czytaniu takich niusów. Pozdrawiam. Uważajcie na siebie.

    • Na wueskę się przesiądź, nie będziesz miał takich niespodzianek.

      • No cóz a ja powiem ze największy udział w tym miała twoja nadmierna prędkośc zapewne, bo zaskoczony kierowca stojącym autem na prawym pasie moze wymusił , a może nie bo ty jadąc zbyt szybko pojawiasz się jak widmo nagle. A to ty musisz mysleć i przewidywać co zrobisz jadąc z nadmierną prędkością jesli na drodzę pojawi się coś nieoczekiwanego i bedziesz musiał HAMOWAĆ.

    • Przynajmniej jeden, który miał jaja przyznać się do błędu. Jak widać zamknąłeś japy przeważnie komentujących cymbałów, którzy nie mają bladego pojęcia na temat jazdy motocyklem. Zresztą 99% ludzi którzy tutaj komentują nie ma prawa jazdy i jeździ mpk albo rowerem.

      LwG!

      • Nic nikomu nie zamknął.

        Zap…lał i prz..bał w nieoznakowany radiowóz na „bombach” – no idol normalnie!
        Tylko mu medal dać…

      • 99 procent posiadaczy szlifierek nie ma pojęcia o jeżdzie. Myśli że ich rakieta wyleci w przestrzeń w której będą sami.

    • Jakim cudem można jednocześnie wjeżdżać motocyklem na wiadukt i kierować autem?

    • Art. 50. – [Sygnalizowanie postoju pojazdu] – Prawo o ruchu drogowym.

      Ustęp 2: Postój pojazdu, o którym mowa w ust. 1, należy sygnalizować w sposób następujący:

      punkt 2 podpunkt b:
      b)
      na obszarze zabudowanym – przez włączenie świateł awaryjnych, a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony, należy włączyć światła pozycyjne i umieścić ostrzegawczy trójkąt odblaskowy za pojazdem lub na nim, na wysokości nie większej niż 1 m.

      Jak miała włączone awaryjne, to nie musiała rozstawiać trójkąta.

  6. Ja pierdzielę… Ile manewrów musiałeś człowieku wykonać! Prawie jak w filmie TAXI! Pewnie jechałeś 50 km/h tak jak zwykle.
    Jak byś de…u nie jechał tak szybko to byś zobaczył światła radiowozu.

    • To była sekunda, instynktowne reakcje, tylko jak się opisuje już na chłodno to tak brzmi jakby to pół minuty trwało. Światła nieoznakowanego wozu policyjnego (które są w tylniej szybie i niżej a nie na dachu) jeszcze nie były widoczne, było jasno, a za ich autem stało kombi, lewym pasem poruszały auta dalej przede mną, a jak już wspomniałem inne auto zajechało mi drogę, wiele kierowców ustawiali się w linii na prawym pasie, bo właśnie też nie widzili policji i tego że auta po prostu stoją bo ktoś zostawił auto na trasie, dojeżdżali i reagowali. Trójkąt ostrzegawczy został ustawiony dopiero po zdarzeniu z moim udziałem, czego byłem świadkiem a policyjne światła były widoczne z dalszej odległości dopiero jak się ściemniło i puścili kierowcę kombi.

  7. Dla mnie to wina funkcjonariuszy, niewlasciwie sie zachowali, same wlaczenie swiatel to za malo, zle oznakowali miejsce zdarzenia. Czleniu z syzuki w sadzie wygrasz…

  8. No i będzie spokój na jakis czas z tą bmW , to za mój mandat im się dostało.Dobrze że motorkowi nic się nie stało a suzuki się naprawi.

    • a za co ci mogli dać mandat lubelski filozofie? za przejazd rowerem przez przejście dla pieszych?

      • Gdybyś znał trochę moją „filozofię”, to być wiedział, że jestem jednym z tych, którzy najgoręcej krytykują jazdę rowerem po chodniku i dodam, że żadnym pojazdem (nawet rowerem) nie jeżdżę nigdy wzdłuż po chodniku. Przejeżdżanie rowerem po PdP jest konsekwencją jazdy po chodnikach. Zatem nie mogę dostać za takie wykroczenia mandatu.

    • zmień nicka

  9. Jak dla mnie motocyklista bohater ? poświęcił swój motocykl tylko po to żeby unieruchomić radiowóz przez parę tygodni Mozemy jeździć nie oglądając się w lusterko ?

  10. Było jechać tyle co znak każe.