Padający deszcz i wiejący silny wiatr nie zniechęcił lubelskich morsów do wspólnej kąpieli w wodach Zalewu Zemborzyckiego. Jak co niedzielę, po rozgrzewce, kilkadziesiąt osób weszło do lodowatej wody. Z kąpieli na kąpiel przybywa miłośników wspólnego morsowania.
Foczki niczego sobie…a mors niech nie ściemnia…w tej temperaturze centymetr kłamie…40 cm podziel przez 10…4 najdłużej:)))
wujek Kleofas
W zeszłym roku taplali się tuż poniżej zapory. Jest tam nawet duży pomost. Co się zmieniło w tym roku?
Marcel
spadnie dobrze poniżej zera to wróci się pod tamę…. to normalne jak co roku
Spuszczak
Z racji wieku, gdzie mi tam morsowanie, ale na foczki popatrzyłem z przyjemnością.
EASY.
Czyli z opisu wychodzi, że jesteś stary podglądacz?
Spuszczak
Szanowny EASY – zaraz tam podglądacz.
W najlepszej restauracji, na menu można popatrzeć za darmo. 😆
Pampalini łowca zwierząt
Normalny obserwator.
EASY.
Panie Spuszczak,masz pan racje.
EASY.
Alojzy dlaczego obrażasz kobiety? Wstyd robisz swojej rodzicielce.
mors
Nic się nie zmieniło, sezon zawsze zaczynamy nad Mariną i kąpiemy się tam dopóki woda nie zamarznie 😉 Pozdrawiam i zapraszam na kąpiel 😉
AAA
Czy ten z podniesioną dlonią w rękawicy na tym głównym zdjeciu to pan W.-W. z Politechniki??
Ja Grab Ja Grab
Tak dokładnie
John
Tak 🙂
EASY.
Ja nie wiem jak morsiki to robicie, bo moja to by była ostatnia chyba kąpiel w życiu.
Edi van canis
eee, dajpan spoqj zaraz ostatnia 😉 woda nie jest najczystsza – to fakt ale po 8 latach taplania jakoś żyję 😉
LolaM
Widzę znajome ciała ze zbiornika 😉
ohah
bywasz na zbiorniku ?
LolaM
Bywam.
kierowca zawodowy
Ale wyczyn. Rozgrzać się w czapce i rękawiczkach po wyjściu z ciepłego samochodu i wejść po troszeczku do lodowatej wody. Prawdę powiedzawszy, to każdy tak może. Mimo, że ja za tym nie przepadam. Bo jak puszczę sobie pod prysznicem zimną, to ledwo łapię oddech. Ale wejść po trochu do sutek, to pewnie z rozgrzewki pikuś.
A co powiecie na tych, co wpadli do zimnej wody tonąc w Titanic’u? Setki osób poniosło śmierć. Średni czas przeżycia w takiej wodzie o temp. ok. 3 stopni to, kilka, kilkadziesiąt minut. Non stop przebywając w wodzie. A tu MORSY czapeczki, rękawiczki. He he he hłe hłe.
No nie tylko Morsy….Foczki tez byly..?
HEHE: )
Foczki niczego sobie…a mors niech nie ściemnia…w tej temperaturze centymetr kłamie…40 cm podziel przez 10…4 najdłużej:)))
W zeszłym roku taplali się tuż poniżej zapory. Jest tam nawet duży pomost. Co się zmieniło w tym roku?
spadnie dobrze poniżej zera to wróci się pod tamę…. to normalne jak co roku
Z racji wieku, gdzie mi tam morsowanie, ale na foczki popatrzyłem z przyjemnością.
Czyli z opisu wychodzi, że jesteś stary podglądacz?
Szanowny EASY – zaraz tam podglądacz.
W najlepszej restauracji, na menu można popatrzeć za darmo. 😆
Normalny obserwator.
Panie Spuszczak,masz pan racje.
Alojzy dlaczego obrażasz kobiety? Wstyd robisz swojej rodzicielce.
Nic się nie zmieniło, sezon zawsze zaczynamy nad Mariną i kąpiemy się tam dopóki woda nie zamarznie 😉 Pozdrawiam i zapraszam na kąpiel 😉
Czy ten z podniesioną dlonią w rękawicy na tym głównym zdjeciu to pan W.-W. z Politechniki??
Tak dokładnie
Tak 🙂
Ja nie wiem jak morsiki to robicie, bo moja to by była ostatnia chyba kąpiel w życiu.
eee, dajpan spoqj zaraz ostatnia 😉 woda nie jest najczystsza – to fakt ale po 8 latach taplania jakoś żyję 😉
Widzę znajome ciała ze zbiornika 😉
bywasz na zbiorniku ?
Bywam.
Ale wyczyn. Rozgrzać się w czapce i rękawiczkach po wyjściu z ciepłego samochodu i wejść po troszeczku do lodowatej wody. Prawdę powiedzawszy, to każdy tak może. Mimo, że ja za tym nie przepadam. Bo jak puszczę sobie pod prysznicem zimną, to ledwo łapię oddech. Ale wejść po trochu do sutek, to pewnie z rozgrzewki pikuś.
A co powiecie na tych, co wpadli do zimnej wody tonąc w Titanic’u? Setki osób poniosło śmierć. Średni czas przeżycia w takiej wodzie o temp. ok. 3 stopni to, kilka, kilkadziesiąt minut. Non stop przebywając w wodzie. A tu MORSY czapeczki, rękawiczki. He he he hłe hłe.
A potem leczenie grzyba.