Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy Lublina chcą przejechać rowerami Europę. Warto ich wesprzeć

Nie zamierzają w wakacje siedzieć bezczynnie w miejscu, lecz postanowili przeżyć przygodę, przemierzając Europę na dwóch kółkach. Potrzebują tylko niewielkiego wsparcia, za które odwdzięczą się gadżetami związanymi ze swoją wyprawą.

23 komentarze

  1. Plan macie ambitny: 2,5 tys. km w 25 dni. 100 km dziennie zrobicie (dobrze, że mijacie Alpy, tam zrobić 100 km dziennie byłoby ciężko, ale zahaczacie o Pireneje – będą niezłe podjazdy – kwintesencja kolarstwa :-)), ale czasu na zwiedzanie już tyle nie będziecie mieli. Niemniej, trzymam kciuki! Powodzenia Panowie! Szerokości, jak najmniej kapci no i wiatru cały czas w plecy.

  2. Powodzenia dla chłopaków! Na rowerze naprawdę można przeżyć całe mnóstwo wrażeń i powalczyć ze swoimi słabościami.
    Ja niestety nie mam już możliwości, żeby od tak zniknąć na 2-3 tygodnie z rowerem, ale swego czasu jeździło się gdzie się dało 🙂 Aktualnie raz lub dwa razy do roku robię maksymalną wyprawę, ale jedno-dniową, od rana do wieczora. Trzy lata temu 200km, dwa lata temu 250km, a w zeszłym roku dziabnąłem 300km od 6 rano do północy 😀 Ani ze mnie kolarz, ani jakiś stały bywalec dwóch kółek, więc bez ciśnień około 20km/h średnia + mnóstwo odpoczynków na zdjęcia, na różne ciekawe miejsca. Lata naciskania na pedały od najmłodszych lat zostają we krwi i dzięki temu po lekkim treningu na kilka tygodni przed taka wyprawa jest możliwa. W tym roku planuję 350km o ile uda się zamknąć w jednej dobie 🙂

  3. Mieszkańcy Lublina czy lubelscy studenci?

  4. A ja wam chłopaki zazdroszcze wolnego czasu. Mam podobne pomysły na spędzenie wakacji ale niestety muszę pracować, zajmować sie rodziną, wyremontować mieszkanie itd, itp. Kiedys dużo jeździłem rowerkiem i 150 km dziennie nie było wyzwaniem ale teraz rower sie kurzy niestety. Powodzenia ☺

  5. A może by tak miesiąc wakacji przepracować żeby była kasa na wypoczynek przez kolejny miesiąc wakacji?
    Każdy teraz prosi o wsparcie na własne przyjemności.
    Panowie, troszkę pokory, nie wypada po prostu, jesteście młodzi i zdrowi – jak widać.

  6. Wsparcie modlitwą też się liczy, czy tylko pieniądze? Można było zarobić rozdając ulotki, lub zbierać truskawki zamiast ukraińców. Przez semestr pewnie więcej kasy na przelew lub z dymem poszło a teraz szukają JELENI. Jak się nie ma miedzi to się na tyłku siedzi. Wstyd panowie studenci. Widać na studiach uczą tylko szukać „sponsorów” i tak pózniej całe życie, kosztem innych. Skąd my to znamy? Jeżdzić każdy jeden by chciał a robić w polu w domu nie ma komu.

  7. popieram, najlepiej żerować na innych !!

Z kraju