Środa, 15 maja 202415/05/2024
690 680 960
690 680 960

Miasto uznało wniosek Budimexu. Na otwarcie Dworca Metropolitalnego poczekamy do jesieni

Kolejne pięć miesięcy poczekamy na zakończenie prac przy budowie Dworca Metropolitarnego w Lublinie. Tym razem termin ten, jak zapowiadają urzędnicy, ma być już ostateczny.

33 komentarze

  1. powodem ma być posadzenie krzaka tfu wykonanie tzw. ściany zielonej i napisu Dworzec a na zdjęciu wygląda jakby więcej mieli niedokończonej roboty.

  2. Ha, ha, ha… To terminy jak sądy są nieostateczne i ostateczne. Ostateczny termin metropolitalny! Kryć się!

  3. hmm, pół roku na dokończenie. kolejne pół roku na odbiory. jakieś dwa miesiące na poprawki. Czyli poczekamy kolejne dwa lata na otwarcie. Chyba że przyjdzie kolejny włodarz i stwierdzi że jednak taki moloch nam nie jest potrzebny.

  4. … to może nim miasto podpisze aneksy niech radni pojadą na budowę dworca i popatrzą jak tam się nie pracuje

  5. Miasto cacka się z wykonawcą jak matka z łobuzem.
    Tłumaczenia Wykonawcy są tak odklejone jak znaczek od kopery w deszczowy dzień.
    Ciężko dojechać pod Dworzec PKP, ciężko zaparkować, ciężko stanąć na 2-3 minuty, bo prawie wszystkie dostępne miejsca pod Dworcem załaszczyli kierowcy taksówek.
    Bałagan ciągnie się i końca nie widać. Tylko reklama na placu Litewskim, jaki to będzie z*&***&%y Dworzec.
    Co za brak kompetencji – nie tylko ręce opadają.
    A budowa zostanie skończona w październiku, ale nie 2023 raczej w grudniu 2024 o ile znowu Wykonawca nie znajdzie czegoś ciekawego i 'nieoczekiwanego’ w ziemi.
    Zapach unoszący sie za Pospolitym Ruszeniem był bardziej znośny, niż to, co sie dzieje wokół tej budowy.

  6. Tutaj ewidentnie widać, że reguły gry dyktuje Budimex (już w tamtym roku oni powiedzieli, że skończą pod koniec 2023 i tak będzie, ten przedostatni aneks to było tylko mydlenie oczu) a nasze „popychadło – Prezydent” robił tak jak mu każą. Termin przesuwany 3 razy i koszt wyższy o 45 mln ??‍♂️

  7. Podobno otwarcie odbędzie się razem z otwarciem mostu na Żeglarskiej, za dwa lata…

  8. Proszę o powtórzenie bo chyba mi to umknęło gdzieś w artykule – czy karę za opóźnienie zapłaci wykonawca bo nie zrobił, czy biuro projektowe bo nie zaprojektowało?

    A może „kara umowna” oznacza po prostu „jakoś się umówimy po cichu”?

  9. kronikidewelorozwoju

    Czyli jeszcze co najmniej pół roku ludziska z okolicznych gmin będą mogli dojeżdżać busami do pracy, szkół, szpitali itp. w miarę wygodnie, zamiast dzień w dzień tracić czas na dotarcie do centrum z tych peryferii, gdzie Sułtan zdecydował się ulokować kolejne dzieło swojej megalomanii, celem oczywiście uwolnienia podzamcza pod „akademiki”,

  10. Jeżeli moja firma wchodzi na budowę to mam umowę, w której są m.in kary za niedotrzymanie terminu. Ciekawe jak to wygląda w tym przypadku. A swoją drogą nie dziwią mnie ciągłe przekładanie terminu oddania skoro nic się tam nie dzieje. Ile razy tamtędy jeżdżę to na obiekcie zero ruchu. Ktoś to nadzoruje? Jakieś to dziwne… Lublin miasto inspiracji. Tylko czym się tu inspirować?

    • Twoja firma?
      To znaczy dziadowska firma o właścicielu nie wspominając.
      Nawet nie potrafisz podpisać umowy, w której nie poniesiesz odpowiedzialności za niedotrzymanie terminu z przyczyn od ciebie niezależnych.
      Płacisz również kary gdy wina jest po stronie zleceniodawcy?
      Czym się chwalisz?