Miał zajechać drogę i nagle zahamować. Wyładował złość na policjantach, odpowie przed sądem (zdjęcia)
22:31 07-02-2019
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 17 na al. Witosa w Lublinie. Na wysokości ul. Hutniczej zderzyły się dwa samochody osobowe: opel i ford. Na miejscu interweniowała policja i straż pożarna.
Jak wstępnie ustalili policjanci, oba pojazdy jechały w kierunku Świdnika. Kierujący fordem mężczyzna miał zajechać drogę poruszającemu się lewym pasem kierowcy opla. Następnie gwałtownie przed nim zahamował.
Manewr ten sprawił, że doszło do zderzenia obu pojazdów. Chwilę później pomiędzy uczestnikami kolizji wywiązała się awantura, którą przerwali przybyli na miejsce policjanci.
Badanie alkomatem wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Podczas prowadzonych na miejscu czynności, wciąż pobudzony kierowca forda, swoją złość zaczął wyładowywać na funkcjonariuszach. Nie potrafił bowiem pojąć, w jaki sposób przyczynił się do kolizji.
Nie reagował na prośby o zachowanie spokoju, a wręcz stawał się coraz bardziej agresywny. Kiedy zaczął wyzywać funkcjonariuszy, ci postanowili go zatrzymać. Mężczyzna ostatecznie trafił na jeden z lubelskich komisariatów, zaś pojazd którym się poruszał, na policyjny parking.
Kierowca niebawem odpowie za znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112.pl)
A kierowca który blokował lewy pas ruchu tez dostał mandat? Bo powinien
Fachowcy w niebieskich mundurach niech Ci powiedzą… :>
Z tego co mi się wydaje, to początkowo samochód policyjny stał cały na jezdni blokując jeden pas, później trochę zjechali, ale i tak ludzie jechali bardzo wolno – obserwując cóż to się stało. Całkiem sporo ludzi kwalifikuje się do leczenia psychiatrycznego – ten kierowca nie powinien długo siąść za kółkiem, bo zagraża innym i nie rozumie na czym polega problem.
Policja powinna też wpaść kiedyś na Zamojską/Wyszyńskiego – wiele osób mocno się rozpędza, a później trąbią na pojazdy włączające się do ruchu – kierowcy nie są przygotowani na takie prędkości na tych ulicach.