Nie tylko wczoraj na Drodze Męczenników Majdanka atakowani byli przechodnie przez agresywnego mężczyznę, który nagle zmarł podczas próby jego zatrzymania. Dzień wcześniej również kopał on i bił osoby, które napotkał na swojej drodze. Całe zdarzenie zostało też nagrane przez kamery.
Mieszkaniec hoteli pracowniczych ” Ursusa” to wszystko tłumaczy.
Marek
Aha, czyli gorszy sort?!
Bożena
Nieciekawie, że musiał umrzeć, żeby przestać okładać ludzi na ulicy, skoro robił to wcześniej i nie został ujęty.
Olgierd Jedlina
W czerwcu na Narutowicza chodził taki typ cały w tatuażach. Dobrze zbudowany, łysy. Wszystko mu przeszkadzało na drodze.
Marian
Brak info na temat czy był karany oraz jak zachowywał się miesiąc, rok, dwa, pięć czy dziesięć lat temu.
Marian
I Weź takiemu dokop w obronie własnej lub bliskich to prokurator Cię dociśnie,że przesadziłeś i następstwa gotowe!
haha
ot tak po prostu gość sobie chodził i napi…. kogo i co popadnie i tak sobie chodził i nikt z tym nic nie zrobił
Ja
Jedynymi ofiarami tego przykrego w skutkach zdarzenia są interweniujacy POLICJANCI – szkoda chłopaków. Teraz pewnie nikogo nie obchodzi co oni czują, co robią. A Oni sa ludźmi , którzy codziennie ryzykują swoje życie i zdrowie dla poprawy naszego bezpieczeństwa- NIE ZAPOMINAJMY o tym ! PANOWIE POLICJANCI jako mieszkaniec Lublina na Wasze ręce składam ogromne podziękowania za kawał dobrej roboty…! Domyślam się jak w tej chwili wygląda Wasze życie…. Stres, strach, niepewność, zadawanie sobie pytań i odpowiadanie na nie…. jeden wielki bełkot w Waszych głowach….Tak byc nie powinno!!! Lecz niestety jest to normalne w dobie podzielonej Polski i braku autorytetów społecznych . Nikt nie wie i nie zna odpowiedzi na proste pytania.Kazdy chce być ponad. Chce zaistnieć choćby kosztem drugiego człowieka lub robieniem z siebie idioty…Nie zdziwi mnie to że ktoś mądry bedzie chciał Was upier..*# doli:ć… za zgon tego agresora. Kierował się będzie chęcią wykazania/ zaistnienia… Ale trzymam za Was kciuki z myślą, że na pewno będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam Was i życzę powodzenia.
sasiadka
żałosne jest to jakie piszecie komentarze chłopak był chory na schizofremie.nie znając ludzi wszystkich traktujecie niżej krawężnika
Xyz
Szkoda młodego człowieka.
Key
Nawet jeśli był chory to co z tego? Jego choroba nie zmienia faktu że zachowywał się w sposób niedopuszczalny. Dobrze się stało jak się stało.
do "sąsiadka"
Żałosne? Jakby się leczył to nie odbijałaby mu palma i nie atakowałby ludzi.
Kolega
Żałosne jest to co piszecie gdy ostatni raz spotkałem Tomka mówił że przez wirusa nie moze dostać się na oddział do Abramowic . A najgorzej nie są poszkodowani policjanci tylko jego rodzice i siostra . RIP
Xyz
Przykre. Nie wiem kiedy skończy się ten cyrk. Wirus wirusem ale prawo do opieki medycznej to druga sprawa. Za co płacimy składki? Za porade telefoniczną??
realista
Po co na oddział? Nie wystarczyłoby brać leki jak należy? A rodzina powinna dopilnować żeby się leczył a nie atakował ludzi po ulicy.
Realistka
Jak jest pełnoletni to rodzina nic nie moze zrobić, co do leków może być tak że te stosowane wcześniej przestały być wystarczające.
Piotr
Chyba naprawdę był chory psychicznie. Może gdyby zamiast prowadzić śledztwo od razu zgarnęli typa na oddział zamknięty, to by żył.
Mieszkaniec hoteli pracowniczych ” Ursusa” to wszystko tłumaczy.
Aha, czyli gorszy sort?!
Nieciekawie, że musiał umrzeć, żeby przestać okładać ludzi na ulicy, skoro robił to wcześniej i nie został ujęty.
W czerwcu na Narutowicza chodził taki typ cały w tatuażach. Dobrze zbudowany, łysy. Wszystko mu przeszkadzało na drodze.
Brak info na temat czy był karany oraz jak zachowywał się miesiąc, rok, dwa, pięć czy dziesięć lat temu.
I Weź takiemu dokop w obronie własnej lub bliskich to prokurator Cię dociśnie,że przesadziłeś i następstwa gotowe!
ot tak po prostu gość sobie chodził i napi…. kogo i co popadnie i tak sobie chodził i nikt z tym nic nie zrobił
Jedynymi ofiarami tego przykrego w skutkach zdarzenia są interweniujacy POLICJANCI – szkoda chłopaków. Teraz pewnie nikogo nie obchodzi co oni czują, co robią. A Oni sa ludźmi , którzy codziennie ryzykują swoje życie i zdrowie dla poprawy naszego bezpieczeństwa- NIE ZAPOMINAJMY o tym ! PANOWIE POLICJANCI jako mieszkaniec Lublina na Wasze ręce składam ogromne podziękowania za kawał dobrej roboty…! Domyślam się jak w tej chwili wygląda Wasze życie…. Stres, strach, niepewność, zadawanie sobie pytań i odpowiadanie na nie…. jeden wielki bełkot w Waszych głowach….Tak byc nie powinno!!! Lecz niestety jest to normalne w dobie podzielonej Polski i braku autorytetów społecznych . Nikt nie wie i nie zna odpowiedzi na proste pytania.Kazdy chce być ponad. Chce zaistnieć choćby kosztem drugiego człowieka lub robieniem z siebie idioty…Nie zdziwi mnie to że ktoś mądry bedzie chciał Was upier..*# doli:ć… za zgon tego agresora. Kierował się będzie chęcią wykazania/ zaistnienia… Ale trzymam za Was kciuki z myślą, że na pewno będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam Was i życzę powodzenia.
żałosne jest to jakie piszecie komentarze chłopak był chory na schizofremie.nie znając ludzi wszystkich traktujecie niżej krawężnika
Szkoda młodego człowieka.
Nawet jeśli był chory to co z tego? Jego choroba nie zmienia faktu że zachowywał się w sposób niedopuszczalny. Dobrze się stało jak się stało.
Żałosne? Jakby się leczył to nie odbijałaby mu palma i nie atakowałby ludzi.
Żałosne jest to co piszecie gdy ostatni raz spotkałem Tomka mówił że przez wirusa nie moze dostać się na oddział do Abramowic . A najgorzej nie są poszkodowani policjanci tylko jego rodzice i siostra . RIP
Przykre. Nie wiem kiedy skończy się ten cyrk. Wirus wirusem ale prawo do opieki medycznej to druga sprawa. Za co płacimy składki? Za porade telefoniczną??
Po co na oddział? Nie wystarczyłoby brać leki jak należy? A rodzina powinna dopilnować żeby się leczył a nie atakował ludzi po ulicy.
Jak jest pełnoletni to rodzina nic nie moze zrobić, co do leków może być tak że te stosowane wcześniej przestały być wystarczające.
Chyba naprawdę był chory psychicznie. Może gdyby zamiast prowadzić śledztwo od razu zgarnęli typa na oddział zamknięty, to by żył.