Prawdopodobnie seat skręcił dopiero co w prawo w Pagi z Głębokiej, dlatego nie mógł widzieć zjeżdżającej z góry przeciwległym pasem ruchu karetki. Tam często karetki tak jeżdżą.
KIEROWCA ZPUŁAW
DEFINITYWNA WINA KARETKI…… BEDZIE MANDACIK
fun
Miszcz kodexu róhu SPÓŁAF
kkk
Każdy wypadek bądź kolizja z pojazdem uprzywilejowanym kończy się w sądzie a prowadzi ją prokuratura, nie ma możliwości zakończenia zdarzenia mandatem. Więc zanim coś skomentujesz to poczytaj.
Jacek
Nieprawda. Policja na miejscu musi być ale żadnych innych kombinacji gdy wina jest ewidentne. A tutaj jest i wina ambulans drivera. Pozdrawiam rat. med. prowadzący karetkę systemu PRM.
XX
Jak to nie widział karetki? to gdzie patrzył? do tyłu? I nie piszcie że zawinił kierowca karetki. Jeśli karetka jechała by po lub z kimś za waszych bliskich, to nikt nie miał by pretensji nawet jeśli by taranowała wszystko przed sobą.
babajaga
intencja (i czasami/często konieczność takiej jazdy) to jedno a odpowiedzialność/wina w tej konkretnej sytuacji to drugie… przykładanie do tego sytuacji… „jeśli karetka jechała by” – nie ma żadnego znaczenia… karetka jechała z jakiegoś konkretnego powodu a stało się to co się stało…
eLeF
Uhhhh… Sama czesto skrecam z glebokiej w pagi… Nie chcialabym aby nagle z zakretu wypadla na moim pasie karetka pedzaca prosto na mnie…Niestety po spadochroniarzy i pagi kierowcy karetek musza nieraz jezdzic karkolomnie bo ulica w obie strony potrafi byc zaspawana od glebokiej po raclawickie. Dodatkowo stoi tez weteranow. Wiem to az za dobrze, gdyz wiele godzin zycia zmarnowalam na stanie w korkach 300 metrow od domu. Lokalizacja stacji pogotowia jest dosyc problematyczna- zarowno dla kierowcow karetek jak i zwklych aut. Zdrowia dla zaskoczonego pana z seata.
karetki tak jeżdżą pod prąd gdyż kierowcy są mało ogarnięci i nie przychodzi im do glowy zeby ustapić miejsca… ludzie to idioci..
Vlad
Wytłumacz może gdzie tam ustąpić miejsca jak zakorkowane są wszystkie okolice stacji karetek?
maj
czasami wystarczy odbić delikatnie w prawą lub lewą stronę. Jezdnia jest szeroka i jeśli kierowcy w korku odrobinę pomyślą, kierowcy karetek nie będą musieli jeździć pod prąd. Niestety nie wszyscy potrafią używać wyobraźni..
NIedorzecznik prasowy służb niespecjalnych.
Dokładnie jak Maju napisał, ci na prawym pasie na prawo, nawet jednym kołem na chodnik, ci na lewym na lewo, nawet jednym kołem na chodnik lub wysepkę. Jak Pagi i Spadochroniarzy są zakorkowane, to tak robiłem. Problem z wysokimi krawężnikami i oponami niskoprofilowymi, chociaż ja na alufelgach mam 55 i ze dwa razy już na górce bliżej Huzara wjechałem na krawężnik bez uszkodzeń. Ale ktoś z lichymi alufelgami albo oponami jeszcze niższoprofilowymi może się bać albo sobie koło uszkodzić. No ale takie rzeczy w pobliżu wyjazdów samochodów uprzywilejowanych to drogowcy powinni uwzględniać. Może tam jeszcze jedna warstwa smołówki ma być położona?
paulina
akurat w tym miejscu kierowcy mają gdzie zjechać bo po lewej jest pas zieleni a na dole jest przejście dla pieszych na które można wjechać bo ruch pieszych tam znikomy
123
wystarczy że jeden zjeb drugiemu nie bedzie siedział na zderzaku to bedzie sie miał gdzie posunąć jak jedzie karetka. z kazdym dyżurem dokładam 1% debili za kólkiem. nie widać karetki? ale słychać, a jak słychać to się rozgladaj imbecylu skad nadjeżdza, bo może wyskoczyć za rogiem, ta ty jak swieta krowa nie bedziesz widzial co masz zrobic
SZANOWNI KIEROWCY TROSZKĘ WYOBRAŹNI ZA KIEROWNICĄ..PODZIWIAM PRACE KIEROWCY I CAŁEGO ZESPOŁU KARETEK I NIE TYLKO ALE MIEJMY I GŁOWĘ NA KARKU SIEDZĄC ZA KIEROWNICĄ SWOJEGO SAMOCHODU..
Nie dość ,że ślepy to jeszcze głuchy.Wstyd, rejestracja LU i nie wie,że tam karetki wyjeżdzają? Pewnie z tych co mu wszyscy muszą ustępować. Smarta mógł nie zauważyć, ale taką wyjącą z dyskoteką krowę? Zamyślony geniusz lub po prostu debil.
Kierowcy karetek niejednokrotnie muszą myśleć za innych kierowców ale takie przypadki jak ten są jednostkowe wszystkich nie da się nauczyć ją reagowac gdy jedzie ambulans. Mam nadzieję że kierowca tej karetki nie będzie ponosił konsekwencji od swojego pracodawcy.
Prawdopodobnie seat skręcił dopiero co w prawo w Pagi z Głębokiej, dlatego nie mógł widzieć zjeżdżającej z góry przeciwległym pasem ruchu karetki. Tam często karetki tak jeżdżą.
DEFINITYWNA WINA KARETKI…… BEDZIE MANDACIK
Miszcz kodexu róhu SPÓŁAF
Każdy wypadek bądź kolizja z pojazdem uprzywilejowanym kończy się w sądzie a prowadzi ją prokuratura, nie ma możliwości zakończenia zdarzenia mandatem. Więc zanim coś skomentujesz to poczytaj.
Nieprawda. Policja na miejscu musi być ale żadnych innych kombinacji gdy wina jest ewidentne. A tutaj jest i wina ambulans drivera. Pozdrawiam rat. med. prowadzący karetkę systemu PRM.
Jak to nie widział karetki? to gdzie patrzył? do tyłu? I nie piszcie że zawinił kierowca karetki. Jeśli karetka jechała by po lub z kimś za waszych bliskich, to nikt nie miał by pretensji nawet jeśli by taranowała wszystko przed sobą.
intencja (i czasami/często konieczność takiej jazdy) to jedno a odpowiedzialność/wina w tej konkretnej sytuacji to drugie… przykładanie do tego sytuacji… „jeśli karetka jechała by” – nie ma żadnego znaczenia… karetka jechała z jakiegoś konkretnego powodu a stało się to co się stało…
Uhhhh… Sama czesto skrecam z glebokiej w pagi… Nie chcialabym aby nagle z zakretu wypadla na moim pasie karetka pedzaca prosto na mnie…Niestety po spadochroniarzy i pagi kierowcy karetek musza nieraz jezdzic karkolomnie bo ulica w obie strony potrafi byc zaspawana od glebokiej po raclawickie. Dodatkowo stoi tez weteranow. Wiem to az za dobrze, gdyz wiele godzin zycia zmarnowalam na stanie w korkach 300 metrow od domu. Lokalizacja stacji pogotowia jest dosyc problematyczna- zarowno dla kierowcow karetek jak i zwklych aut. Zdrowia dla zaskoczonego pana z seata.
karetki tak jeżdżą pod prąd gdyż kierowcy są mało ogarnięci i nie przychodzi im do glowy zeby ustapić miejsca… ludzie to idioci..
Wytłumacz może gdzie tam ustąpić miejsca jak zakorkowane są wszystkie okolice stacji karetek?
czasami wystarczy odbić delikatnie w prawą lub lewą stronę. Jezdnia jest szeroka i jeśli kierowcy w korku odrobinę pomyślą, kierowcy karetek nie będą musieli jeździć pod prąd. Niestety nie wszyscy potrafią używać wyobraźni..
Dokładnie jak Maju napisał, ci na prawym pasie na prawo, nawet jednym kołem na chodnik, ci na lewym na lewo, nawet jednym kołem na chodnik lub wysepkę. Jak Pagi i Spadochroniarzy są zakorkowane, to tak robiłem. Problem z wysokimi krawężnikami i oponami niskoprofilowymi, chociaż ja na alufelgach mam 55 i ze dwa razy już na górce bliżej Huzara wjechałem na krawężnik bez uszkodzeń. Ale ktoś z lichymi alufelgami albo oponami jeszcze niższoprofilowymi może się bać albo sobie koło uszkodzić. No ale takie rzeczy w pobliżu wyjazdów samochodów uprzywilejowanych to drogowcy powinni uwzględniać. Może tam jeszcze jedna warstwa smołówki ma być położona?
akurat w tym miejscu kierowcy mają gdzie zjechać bo po lewej jest pas zieleni a na dole jest przejście dla pieszych na które można wjechać bo ruch pieszych tam znikomy
wystarczy że jeden zjeb drugiemu nie bedzie siedział na zderzaku to bedzie sie miał gdzie posunąć jak jedzie karetka. z kazdym dyżurem dokładam 1% debili za kólkiem. nie widać karetki? ale słychać, a jak słychać to się rozgladaj imbecylu skad nadjeżdza, bo może wyskoczyć za rogiem, ta ty jak swieta krowa nie bedziesz widzial co masz zrobic
SZANOWNI KIEROWCY TROSZKĘ WYOBRAŹNI ZA KIEROWNICĄ..PODZIWIAM PRACE KIEROWCY I CAŁEGO ZESPOŁU KARETEK I NIE TYLKO ALE MIEJMY I GŁOWĘ NA KARKU SIEDZĄC ZA KIEROWNICĄ SWOJEGO SAMOCHODU..
Komunikacja miejska – oddechem dla miasta 🙂
Nie dość ,że ślepy to jeszcze głuchy.Wstyd, rejestracja LU i nie wie,że tam karetki wyjeżdzają? Pewnie z tych co mu wszyscy muszą ustępować. Smarta mógł nie zauważyć, ale taką wyjącą z dyskoteką krowę? Zamyślony geniusz lub po prostu debil.
E tam LU i wszystko jasne.
Kierowcy karetek niejednokrotnie muszą myśleć za innych kierowców ale takie przypadki jak ten są jednostkowe wszystkich nie da się nauczyć ją reagowac gdy jedzie ambulans. Mam nadzieję że kierowca tej karetki nie będzie ponosił konsekwencji od swojego pracodawcy.