nie długo trzeba będzie uważać jadąc Al. Racławickimi bo może jakaś sarna, dzik lub bimmer wyskoczyć np. z Ogrodu Saskiego 😉
hehe
Dziki już tam biegały dla twojej informacji…
fgd
szkoda BMW :/
paweł
szkoda sarny a nie BMW
Lul
Mi szkoda BMW.
J-23
Gdyby to BMW jechało 50km/h nie doszłoby do tego była by cała BM-ka i sarna również
ja
Jak nie wiesz o co chodzi to nie komentuj – widziałem jak w samochód przede mną wybiegła sarna i nie jechał szybko. To była chwila, brak możliwości reakcji a samochód miał naprawdę duże uszkodzenia. Problemem jest coraz więcej dzikich zwierząt w pobliżu miast, kiedyś tego nie było. Moim zdaniem to wina szyszko-myśliwych, którym nie chce się jeździć daleko na polowania i sztucznie zwiększają populacje dużych, dzikich zwierząt w pobliżu miast. Oraz ekologów chroniących zwierzęta nawet kosztem bezpieczeństwa ludzi. Kto 20 lat temu widział w pobliżu Lublina sarnę, dzika nie mówiąc o łosiu.
antysebix
raczej myśliwych, 20 lat temu zwirzyny było mniej bo się jej nie dokarmiało. ale wzrosła ilość myśliwych, wzrosło zapotrzebowanie na ilość zwierzyny, wiadomo, każdy chce postrzelać jak ma małego ptaszka, to i dokarmiać trzeba żeby było do czego strzelać
panna anna
gdzie były granice miasta 20 lat temu, a gdzie są teraz… miasta wchodzą na tereny zamieszkania tych zwierząt i nie dziwi mnie wcale, że pojawia się ich coraz więcej na naszych ulicach
Miksokret
gdyby właściciel nie miał OC to miasto płaci za szkodę?
Miksokret
oczywiście o AC mi chodziło
Awizisie
Nie miasto tylko ubezpieczyciel. Z miastem co najwyżej może się potem sądować ubezpieczyciel, że nie było znaku i chce rekompensatę, ale to już nie jest broszka kierowcy.
Zawsze jest jeszcze opcja, że za szybko jechał, co może mu wpłynąć na wypłatę odszkodowania.
pietrek
Ciekawe dlaczego ja jadąc tamtędy swoją skodą bym nie zabił tego zwierzęcia. Ja wiem, że młody kierowca w bmw to pewnie przypadek…
dasar
tu jest gdzieś mowa o młodym kierowcy?
Ja
Hahaha ???”ja bym nie potrącił ” ???? zawsze dużo tu durnych komentarzy???
ajfa
Na północnej przy skrzyżowaniu leży rozjeżdżony jeż, innym razem wieczorem wracałem z roboty i widziałem jeża jak przechodził przez ścieżkę rowerową z cmentarza na unickiej.
LOb
aha.
aflo
To ten sam jeż.
PP
Oj Bimmer jak ty szybko jeździsz.
ximmer
Bimer jeździ złomem, a to jest kilka klas wyżej.
Marika
Za szybko się jechało, szkoda sarenki.
zwykły Janusz
Kierowcy bmw to potencjalni mordercy tak jak pijani kierowcy.
Trach
Kto zaplaci odszkodowanie. Auto zastepcze bedzie sporo kosztowac 🙂
nie długo trzeba będzie uważać jadąc Al. Racławickimi bo może jakaś sarna, dzik lub bimmer wyskoczyć np. z Ogrodu Saskiego 😉
Dziki już tam biegały dla twojej informacji…
szkoda BMW :/
szkoda sarny a nie BMW
Mi szkoda BMW.
Gdyby to BMW jechało 50km/h nie doszłoby do tego była by cała BM-ka i sarna również
Jak nie wiesz o co chodzi to nie komentuj – widziałem jak w samochód przede mną wybiegła sarna i nie jechał szybko. To była chwila, brak możliwości reakcji a samochód miał naprawdę duże uszkodzenia. Problemem jest coraz więcej dzikich zwierząt w pobliżu miast, kiedyś tego nie było. Moim zdaniem to wina szyszko-myśliwych, którym nie chce się jeździć daleko na polowania i sztucznie zwiększają populacje dużych, dzikich zwierząt w pobliżu miast. Oraz ekologów chroniących zwierzęta nawet kosztem bezpieczeństwa ludzi. Kto 20 lat temu widział w pobliżu Lublina sarnę, dzika nie mówiąc o łosiu.
raczej myśliwych, 20 lat temu zwirzyny było mniej bo się jej nie dokarmiało. ale wzrosła ilość myśliwych, wzrosło zapotrzebowanie na ilość zwierzyny, wiadomo, każdy chce postrzelać jak ma małego ptaszka, to i dokarmiać trzeba żeby było do czego strzelać
gdzie były granice miasta 20 lat temu, a gdzie są teraz… miasta wchodzą na tereny zamieszkania tych zwierząt i nie dziwi mnie wcale, że pojawia się ich coraz więcej na naszych ulicach
gdyby właściciel nie miał OC to miasto płaci za szkodę?
oczywiście o AC mi chodziło
Nie miasto tylko ubezpieczyciel. Z miastem co najwyżej może się potem sądować ubezpieczyciel, że nie było znaku i chce rekompensatę, ale to już nie jest broszka kierowcy.
Zawsze jest jeszcze opcja, że za szybko jechał, co może mu wpłynąć na wypłatę odszkodowania.
Ciekawe dlaczego ja jadąc tamtędy swoją skodą bym nie zabił tego zwierzęcia. Ja wiem, że młody kierowca w bmw to pewnie przypadek…
tu jest gdzieś mowa o młodym kierowcy?
Hahaha ???”ja bym nie potrącił ” ???? zawsze dużo tu durnych komentarzy???
Na północnej przy skrzyżowaniu leży rozjeżdżony jeż, innym razem wieczorem wracałem z roboty i widziałem jeża jak przechodził przez ścieżkę rowerową z cmentarza na unickiej.
aha.
To ten sam jeż.
Oj Bimmer jak ty szybko jeździsz.
Bimer jeździ złomem, a to jest kilka klas wyżej.
Za szybko się jechało, szkoda sarenki.
Kierowcy bmw to potencjalni mordercy tak jak pijani kierowcy.
Kto zaplaci odszkodowanie. Auto zastepcze bedzie sporo kosztowac 🙂