W weekend w Lublinie odbędzie się oficjalne rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Wydarzenie jest otwarte dla wszystkich chętnych. Przygotowano też wiele atrakcji.
Dziś rano jechałem motocyklem z Lublina do Warszawy – jako, że większość trasy jest obecnie w przebudowie nie da się zbyt szybko jechać, niemniej są miejsca gdzie motocykl spokojnie może wyprzedzić jakąś „zawalidrogę”. A teraz do meritum: większość kierowców widząc motocykl w lusterkach zjeżdża lekko w prawo co pozwala bezpiecznie wyprzedzić – niestety auta z tablicami LU… tego nie robią. Wręcz przeciwnie – jadą maksymalnie środkiem aby przypadkiem ktoś ich nie wyprzedził. To lubelska kultura… niestety. Nie dziwmy się, że pojawiają się tu takie wpisy o „hałasujących, drażniących, wkurzających” motocyklistach…
YamahaRider
MOTOturysta dziś trasa Bychawa – Lublin wracałem że wsi droga się korkuje kolo z nowego subaru Forester (LU) gdy zobaczył mnie w lusterku max na lewo żebym się nie przecisnal :/ tak to już jest w tym Lublinie pozdrawia.
Szlifierka
Popieram. Tak jestem sloikiem na codzien mieszkam w Warszawie, mimo wszystko tam jest kultura i jakies takie „porozumienie” osobowej z motocyklami. Kazdy Cie „wpusci” albo zrobi miejsce. A jak jestem tutaj to zupelnie odwrotnie. Powiem wiecej nawet chca sie scigac 🙂 a nasze maszyny (przynajmniej moja) to nie jakas tam szlifierka czy złom, caly czas na biezaco serwisuje i czyszcze motor malo kierowcow dba o swoje samochody w taki sposob.
Co do halasu osobiscie dzisiaj udam sie do Lublina w godzinach wieczornych bez dbkillera 🙂
Powiem tak, nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora. Wiele osób w mieście mi zjeżdża, bym przejechał między autami do świateł w korku, na prawdę jest ich wielu, a czasem nawet nie mam zamiaru się przeciskać, ale grzech nie skorzystać z okazji. Jednak wielu jest takich co Cię nie puszczą.
Jeden koleś w kierunku Lubartowa ostatnio musiał mnie wyprzedzić 20cm odemnie, by od razu zjechać na zjazd na Białystok.
tadeusz
i dobrze i do siebie na wieś jeździć motocyklami… i tak street ma byc cisza bo nie jestes u sibie na wsi i czy to sie momu podoba cvzy nie my to cisze wyegzekwujemy … tera demokracja kazdy mieszcznin ma prawo do ciszy
rowerzysta
to mi się nie podoba 35k)godz ,a gdzie jazda 200 k)godz,na jednym kole itp
Dziś rano jechałem motocyklem z Lublina do Warszawy – jako, że większość trasy jest obecnie w przebudowie nie da się zbyt szybko jechać, niemniej są miejsca gdzie motocykl spokojnie może wyprzedzić jakąś „zawalidrogę”. A teraz do meritum: większość kierowców widząc motocykl w lusterkach zjeżdża lekko w prawo co pozwala bezpiecznie wyprzedzić – niestety auta z tablicami LU… tego nie robią. Wręcz przeciwnie – jadą maksymalnie środkiem aby przypadkiem ktoś ich nie wyprzedził. To lubelska kultura… niestety. Nie dziwmy się, że pojawiają się tu takie wpisy o „hałasujących, drażniących, wkurzających” motocyklistach…
MOTOturysta dziś trasa Bychawa – Lublin wracałem że wsi droga się korkuje kolo z nowego subaru Forester (LU) gdy zobaczył mnie w lusterku max na lewo żebym się nie przecisnal :/ tak to już jest w tym Lublinie pozdrawia.
Popieram. Tak jestem sloikiem na codzien mieszkam w Warszawie, mimo wszystko tam jest kultura i jakies takie „porozumienie” osobowej z motocyklami. Kazdy Cie „wpusci” albo zrobi miejsce. A jak jestem tutaj to zupelnie odwrotnie. Powiem wiecej nawet chca sie scigac 🙂 a nasze maszyny (przynajmniej moja) to nie jakas tam szlifierka czy złom, caly czas na biezaco serwisuje i czyszcze motor malo kierowcow dba o swoje samochody w taki sposob.
Co do halasu osobiscie dzisiaj udam sie do Lublina w godzinach wieczornych bez dbkillera 🙂
Powiem tak, nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora. Wiele osób w mieście mi zjeżdża, bym przejechał między autami do świateł w korku, na prawdę jest ich wielu, a czasem nawet nie mam zamiaru się przeciskać, ale grzech nie skorzystać z okazji. Jednak wielu jest takich co Cię nie puszczą.
Jeden koleś w kierunku Lubartowa ostatnio musiał mnie wyprzedzić 20cm odemnie, by od razu zjechać na zjazd na Białystok.
i dobrze i do siebie na wieś jeździć motocyklami… i tak street ma byc cisza bo nie jestes u sibie na wsi i czy to sie momu podoba cvzy nie my to cisze wyegzekwujemy … tera demokracja kazdy mieszcznin ma prawo do ciszy
to mi się nie podoba 35k)godz ,a gdzie jazda 200 k)godz,na jednym kole itp