Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie zdarzenia, jakie miało w łukowskim szpitalu. Postępowanie prowadzi także policja, Rzecznik Praw Pacjenta oraz dyrekcja szpitala.
Jeżeli lekarz nie może pochwalić się tym, że wyciągnął człowieka z ciężkiej choroby to próbuje dowartościować sie w osiągnięciach niższej kategorii. No cóż zawodowa ambicja ludzi jest bardzo zróżnicowana.
Stefanek
Limity wyczerpane do końca roku to sobie znaleźli rozrywkę
A może chcieli eliminować niewyleczalne przypadki na zlecenie NFZ 😉
Platformers
Kolejna wyjątkowa kasta 🙁
zzzzzzzzzzzzzzzet
Zbieracie odciski ze strzelby a potem od całego personelu.
Badzes
Strzelby? Pojutrze to już armata będzie.
abażur
Do redakcji i was „wiatrówka” to taka kurtka od wiatru… Natomiast to o czym mowa w art jest karabinkiem pneumatycznym zaliczanym do rodzajów broni..!!! Problem jest jednak inny czyli nuda lekarzy… i ich spospób rozrywki..
Oczywiście nie popieram zachowania lekarzy, ale czy aby śledztwo nie jest prowadzone tak gorliwie, bo rzekoma poszkodowana jest z policji? Ludzie, taką wiatrówką można sobie co najwyżej oko wybić z 10m, o ile w ogóle. Ciekawy jestem jak daleko znajdowała się rzeczona ławka od miejsca, gdzie strzelali. Bardzo łatwo było by policzyć jaką energię miał pocisk i czy rzeczywiście była możliwość zrobienia komuś krzywdy.
Badzes
Późno jest, przywidzialo mi się, w artykule nie ma słowa o zawodzie wykonywanym przez poszkodowaną.
Onanis Samokopulos
@Badzes To nie wiatrówka, a wyrób wiatrówkopodobny – energii nie policzysz, bo jest za każdym strzałem inna. Jednym słowem – człowiek strzela, chińczyk kule nosi… pzdr
Alojzy
Nie znajdą winnego bo nikt się nie przyzna, i tak oto pani z siniakiem na nodze pozostanie nieusatysfakcjonowana.
abażur
problem jest głębszy niż parametry techniczne pneumatycznej ale jednak broni… to przede wszystkim dowód że lekarze bardzo nudzą się w pracy a już rozrywka jaką sobie znaleźli zabiera resztki szacunku do tych zwykłych konowałów zwących się „bogami”…
witkowice
He, he cieniasy!
Swego czasu w Krakowie w zezowym szpitalu w Witkowicach doktor, z zamiłowania myśliwy, pomylił pielęgniarkę z sarną i postrzelił ją z dubeltówki. A strzelał z okna pokoju lekarskiego bo nie chciało mu się wychodzić. Szpital jest położony w lesie i zwierzyna sama podchodziła pod okna. A pielęgniarka była spóźniona do pracy i biegła na skróty przez krzaki.
aaaaa
Ja pierdziele! hahahahaha lekarze strzelali w szpitalu o masakra hahahahhaha
Moni
Dokładnie tak samo zareagowałam. 🙂
qwerty
dostali zlecenie z zus zeby zmniejszyc liczbe swiadczeniobiorców
Zenek
Gdyby to strzelala pielęgniarka to już dawno została by wyrzucona z pracy…
ament
… celna uwaga … Doktóry to takie „byliśmy bogami” więc są nietykalni…
Jeżeli lekarz nie może pochwalić się tym, że wyciągnął człowieka z ciężkiej choroby to próbuje dowartościować sie w osiągnięciach niższej kategorii. No cóż zawodowa ambicja ludzi jest bardzo zróżnicowana.
Limity wyczerpane do końca roku to sobie znaleźli rozrywkę
A może chcieli eliminować niewyleczalne przypadki na zlecenie NFZ 😉
Kolejna wyjątkowa kasta 🙁
Zbieracie odciski ze strzelby a potem od całego personelu.
Strzelby? Pojutrze to już armata będzie.
Do redakcji i was „wiatrówka” to taka kurtka od wiatru… Natomiast to o czym mowa w art jest karabinkiem pneumatycznym zaliczanym do rodzajów broni..!!! Problem jest jednak inny czyli nuda lekarzy… i ich spospób rozrywki..
https://sjp.pl/wiatr%C3%B3wka
Ktoś tu nie zna UOBiA.
haha, to dopiero news! ale jajca 🙂
Oczywiście nie popieram zachowania lekarzy, ale czy aby śledztwo nie jest prowadzone tak gorliwie, bo rzekoma poszkodowana jest z policji? Ludzie, taką wiatrówką można sobie co najwyżej oko wybić z 10m, o ile w ogóle. Ciekawy jestem jak daleko znajdowała się rzeczona ławka od miejsca, gdzie strzelali. Bardzo łatwo było by policzyć jaką energię miał pocisk i czy rzeczywiście była możliwość zrobienia komuś krzywdy.
Późno jest, przywidzialo mi się, w artykule nie ma słowa o zawodzie wykonywanym przez poszkodowaną.
@Badzes To nie wiatrówka, a wyrób wiatrówkopodobny – energii nie policzysz, bo jest za każdym strzałem inna. Jednym słowem – człowiek strzela, chińczyk kule nosi… pzdr
Nie znajdą winnego bo nikt się nie przyzna, i tak oto pani z siniakiem na nodze pozostanie nieusatysfakcjonowana.
problem jest głębszy niż parametry techniczne pneumatycznej ale jednak broni… to przede wszystkim dowód że lekarze bardzo nudzą się w pracy a już rozrywka jaką sobie znaleźli zabiera resztki szacunku do tych zwykłych konowałów zwących się „bogami”…
He, he cieniasy!
Swego czasu w Krakowie w zezowym szpitalu w Witkowicach doktor, z zamiłowania myśliwy, pomylił pielęgniarkę z sarną i postrzelił ją z dubeltówki. A strzelał z okna pokoju lekarskiego bo nie chciało mu się wychodzić. Szpital jest położony w lesie i zwierzyna sama podchodziła pod okna. A pielęgniarka była spóźniona do pracy i biegła na skróty przez krzaki.
Ja pierdziele! hahahahaha lekarze strzelali w szpitalu o masakra hahahahhaha
Dokładnie tak samo zareagowałam. 🙂
dostali zlecenie z zus zeby zmniejszyc liczbe swiadczeniobiorców
Gdyby to strzelala pielęgniarka to już dawno została by wyrzucona z pracy…
… celna uwaga … Doktóry to takie „byliśmy bogami” więc są nietykalni…
Hit! Dosłownie.