Prokuratura Krajowa opublikowała apel w sprawie gry o nazwie „niebieski wieloryb”, która polega na wykonywaniu szeregu niebezpiecznych poleceń, m.in. dotyczących samookaleczenia. Komunikat skierowany jest w szczególności do rodziców i opiekunów.
teraz masa uczniów większa ,to nie słoneczka a wieloryby wchodzą do gry
Maciek
W obu przypadkach chodzi przecież o walenie
YBUNJKM
Jak ktoś żyje na wsi i ma gospodarstwo czy rodzice mają to nie ma czasu na takie głupoty. A że miejskie gówniarze nie wiedzą w co łapy wsadzić to robią takie rzeczy. Ale ja nikogo nie żałuję bo chyba mają jakieś rozumki w makówkach.
Unitra
jak ja bylem maly to sie z kolegami bawilo w opuszczonych wrakach samochodow, udajac ze sie jezdzi, albo naprawia probojac zlozyc porozrzucane czesci, albo przy smietnikach rozbieralo wyrzucone telewizory i radia, pralki.. zeby ze zdemontowanych czesci – przelacznikow, glosnikow, lampek, kabli, opornikow, potencjometrow, silniczkow z zabawek konstruowac rozne dziwne ustrojstwa, a pozniej tez z zebranych „przydasi” probowac naprawiac stare radia czy magnetofony, co sie w koncu udawalo, dzieki temu sie za dzieciaka juz czlowiek duzo sam nauczyl na czyms, co i tak nie bylo juz potrzebne, jeszcze fajniej zreszta mialy dzieckiaki ze wsi gdzie mialy rozne komarki, maluchy itp, no ale i w miescie tak zle nie bylo, a teraz czym sie dzieciaki w miescie maja zainteresowac, skoro nic niema i nic nie mozna, a dzieciaki sa ciekawe, nudne-czyt.”bezpieczne” rzeczy ich nie interesuja – chocby i te nowoczesne place zabaw na ktorych nawet nie da sie chustac do samej gory 😉 dziecko musi tez poczuc niebezpieczentwo zeby znac granice, a to ze sie czasem zlamie reke czy noge to coz, nauka na bledach daje najwiecej do myslenia.
odnosze wrazenie ze nasz swiat dazy to takiej „idylli” jak w „czlowieku demolce” i jest to bardzo przerazajaca wizja takiego to porzygania bezpiecznego swiata
Jakub Gąsak
Fake news!!!! Ludzie nie istnieje coś takiego jak niebieski wieloryb!!! Media to powtarzają bo jakieś śmieszki napisały o tym w internecie i nikt tego nie sprawdził…
teraz masa uczniów większa ,to nie słoneczka a wieloryby wchodzą do gry
W obu przypadkach chodzi przecież o walenie
Jak ktoś żyje na wsi i ma gospodarstwo czy rodzice mają to nie ma czasu na takie głupoty. A że miejskie gówniarze nie wiedzą w co łapy wsadzić to robią takie rzeczy. Ale ja nikogo nie żałuję bo chyba mają jakieś rozumki w makówkach.
jak ja bylem maly to sie z kolegami bawilo w opuszczonych wrakach samochodow, udajac ze sie jezdzi, albo naprawia probojac zlozyc porozrzucane czesci, albo przy smietnikach rozbieralo wyrzucone telewizory i radia, pralki.. zeby ze zdemontowanych czesci – przelacznikow, glosnikow, lampek, kabli, opornikow, potencjometrow, silniczkow z zabawek konstruowac rozne dziwne ustrojstwa, a pozniej tez z zebranych „przydasi” probowac naprawiac stare radia czy magnetofony, co sie w koncu udawalo, dzieki temu sie za dzieciaka juz czlowiek duzo sam nauczyl na czyms, co i tak nie bylo juz potrzebne, jeszcze fajniej zreszta mialy dzieckiaki ze wsi gdzie mialy rozne komarki, maluchy itp, no ale i w miescie tak zle nie bylo, a teraz czym sie dzieciaki w miescie maja zainteresowac, skoro nic niema i nic nie mozna, a dzieciaki sa ciekawe, nudne-czyt.”bezpieczne” rzeczy ich nie interesuja – chocby i te nowoczesne place zabaw na ktorych nawet nie da sie chustac do samej gory 😉 dziecko musi tez poczuc niebezpieczentwo zeby znac granice, a to ze sie czasem zlamie reke czy noge to coz, nauka na bledach daje najwiecej do myslenia.
odnosze wrazenie ze nasz swiat dazy to takiej „idylli” jak w „czlowieku demolce” i jest to bardzo przerazajaca wizja takiego to porzygania bezpiecznego swiata
Fake news!!!! Ludzie nie istnieje coś takiego jak niebieski wieloryb!!! Media to powtarzają bo jakieś śmieszki napisały o tym w internecie i nikt tego nie sprawdził…