Kolejny tragiczny wypadek przy pracy. Kontener spadł na mężczyznę
09:39 17-09-2015 | Autor: redakcja

Do wypadku doszło w środę po godzinie 21 przy ulicy Metalurgicznej w Lublinie. Zginął pracownik jednej z firm zajmujących się oczyszczaniem miasta. Zdarzenie miało miejsce na terenie sortowni odpadów.
– Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyzna za pomocą wysięgnika podnosił metalowy kontener na śmieci. Wtedy najprawdopodobniej doszło do awarii maszyny i kontener spadł na stojącego obok pojazdu mężczyznę – wyjaśniał nam Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Niestety mężczyzna zginął na miejscu w wyniku ciężkich obrażeń ciała. Ofiara miała 50 lat.
Teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia ustalają policjanci. O wypadku powiadomiona została prokuratura oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
2015-09-17 08:56:47
(fot. lublin112.pl)
[*][*][*]
Śmierć na własne życzenie. Dlaczego przebywał w zasięgu pracy podnośnika i dodatkowo wlazł pod wiszący kontener? Takowe same nie fruwają gdzie chcą.
Jak bys wiedział co tam zaszło i jak wygląda tam praca to byś zrozumiał a nie pieprzył głupoty gościu.
popracuj tam to sie przekonasz dla czego tam stał. po pierwsze nic tutaj szczegółowego nie napisali
po drugie jezeli zabiera sie kontener trzeba zaczepic plandeke zeby nic nie wypadł z kontenera po trzecie mistrzowie zmiany mowia tylko szybko bo nie ma czasu, i wala w te prasy ile sie da, a samochody do podnoszenia tych kontenerów na nic sie nie nadaja nawet do afryki kurde taka prawda, szkoda mi tylko mojego kolegi bo był najlepszym pracownikiem,sumiennym.
moze ktos wie jak miał na imie ten zmarły Pan??…byc moze to był mój wujek ,nie moge sie do niego dodzwonić…prosze pomóżcie!!!!!
taka praca zmienial noze w maszynie i nie piszcie glupot po co wchodzil. Franciszek moj tata
Wyrazy współczucia – szkoda człowieka – poszedł do roboty na rodzinę zarabiać. Ciężka praca, słabe zabezpieczenia, oszczędności wszędzie, akord – jakby wszyscy zapomnieli jak się na Lubelszczyźnie pracuje… na Twoje miejsce jest pierdyliard chętnych. Potem są wypadki przy pracy i na chwilę ktoś się budzi a potem wszystko i tak wraca do „normy”.
wyrazy współczucia,i nie przejmuj sie ludzimi bo nie wiedza jak w Kom eko jest akord to za mało powiedziane, tam sie nie da pracowac. Pozdrawiam Mariusza R najgorszy człowiek na takim wysokim stanowisku. radze skontaktować sie z jakimis prawnikami w sprawie odszkodowania bo na pewno sie nalezy
[komentarz został poddany moderacji ze względu na niedozwolone treści}
to był mój kolega
Kto to pisał ten artykuł jakis analfabeta.
do doroty
Piszesz o pozdrowieniach dla M.Rachanskiego to jest prawie jak ukrainiec z Zamoscia hahaha ja nawet go pozdrowic niemam ochoty a wrecz niech mu za krzywde ludzka dzieje sie jak najbardziel ZLE mam nadzieje ze reka boska go dosiegnie kto pracowal w tej firmie to wie co to za kawal drania