Kliknęła link w SMS-ie, straciła ponad 20 tys. złotych
11:01 28-02-2019

Na początku tego tygodnia policjanci z Biłgoraja przyjęli zgłoszenie dotyczące oszustwa. 48-letnia mieszkanka gminy Biłgoraj podczas płatności on line została okradziona.
Policjanci ustalili, że kobieta otrzymała na telefon komórkowy wiadomość SMS z informacją, że zalega z opłatą za usługę, z której korzysta, na kwotę kilku złotych. Wiadomość zawierała również link do strony platformy płatniczej.
Kobieta weszła z link i znalazła się na stronie, gdzie wskazane były różne banki. 48-latka wybrała bank, w którym miała zgromadzone środki i zleciła transakcję. Następnie otrzymała SMS z kodem, który wprowadziła by potwierdzić transakcję. Po chwili otrzymała kolejną informację, że wprowadzony przez nią kod jest błędny i została poproszona o wprowadzenie kolejnego kodu. Po wprowadzeniu wskazanego kodu i zatwierdzeniu transakcji postanowiła sprawdzić stan swojego konta.
Jak się okazało z konta 48-latki zniknęły pieniądze w kwocie ponad 20 tysięcy złotych. Policjanci pracują nad sprawcą i apelują o większą rozwagę podczas korzystania z płatności internetowych.
(fot. pixabay.com – ilustracyjne)
Klasyka gatunku…
do przelewów najlepiej używać zwykłego telefonu,nie smartfona,,
tiaaa… najbezpieczniejszy model do robienia przelewów to „Tulipan” z wybieraniem impulsowym
miała więć dała
A ksiądz z ambony dalej będzie ględził o aborcji i Owsiaku zamiast uczulać na różnych „wnuczków”, „policjantów” czy oszustwa z OLXa lub intratne „okazje” dla poszukujących pracy. Potem zdziwienie naiwnych, że ktoś im wybrał z konta kasę, zaciągną na ich dane kredyt lub założył bez wiedzy firmę i narobił długów. Ile by o tym nie pisały i trąbiły media, ile razy na stronie banku nie umieszczanoby informacji o linkach i kodach to i tak znajdzie się ktoś nieostrożny i łatwowierny, kto da się wkręcić i traci nieraz dorobek życia. Więcej ostrożności!
Na brednie księdza z ambony jest dobry, wypróbowany sposób: przestać przychodzić pod ambonę.
Ksiądz „z ambony” ma swój biznes i nie będzie się wtrącał do innych…
Następna. Przecież w wiadomości sms jest podana kwota przelewu.
W takich przypadkach to i ksiądz nie pomoże.
tia… do zapłacenia było 10.00 a na SMSie widniało 10.000,00…
toż to prawie to samo…
Kto trzyma tak grubą kasę bezpośrednio na podstawowym rachunku? To musiała być blondynka, innego wytłumaczenia nie ma.
Starsza kobita i takie numery.
kara smirci za takieprzestepstwa skutecznie odstraszy
Dobrze że smartfon nie kazał jej klikać myszką, bo pewnie zaczęła by robić wielokrotny szpagat… 🙂
Czyżby już złapali sprawcę (cytat z powyższego artykułu) – „Policjanci pracują nad sprawcą” – szybcy są ???