Wtorek, 14 maja 202414/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kierowco myśl, gdzie i jak parkujesz. Inaczej twoje auto zostanie odholowane (zdjęcia)

We wtorek rano na ul. Przyjaźni w Lublinie kierowcy trzech śmieciarek nie byli w stanie przejechać ulicą z powodu niewłaściwie zaparkowanego pojazdu. Na miejscu interweniowała straż miejska i holownik.

88 komentarzy

  1. kupa we łbie

    • Ona tylko na chwilę do mamusi na kawkę i ciasteczko, góra 2 godz.

    • a te samochodziki po drugiej stronie to niby zgodnie z przepisami zaparkowane.
      Problem jest z parkingami. Dla blokowisk nie ma parkingów, dla nowych blokowisk nie ma parkingów, dla przyjezdnych nie ma parkingów.
      Zdrowi emeryci mogą jeździć autobusami bo są za darmo. Dojeżdżający nawet jak chce się przesiać w komunikację publiczną co jest nie opłacalne, nie ma gdzie zostawić samochodu chyba, że nadrobi pół miasta.
      Realia starzejącego się Lublina.

      • Betonoza chrabąszcza.

      • Jeżeli dostało 1,5m na chodniku to prawidłowo. Za wyjątkiem tych najbliżej PdP, bo one stoją zbyt blisko PdP czym ograniczają widoczniość.

      • Piesi niech nie przechodzą przez jezdnie, bo utrudniają ruch. Rowerzyści niech jeżdżą sobie po chodnikach z tego samego powodu. Kierowcy emeryci niech pojadą autobusem, bo robią korki. Liczbę kursów należy ograniczyć, a buspasy zlikwidować, bo to też korkuje miasto.
        Jedyną osobą w mieście, po którym mogę się swobodnie poruszać i dogodnie parkować, jedynym prawdziwym środkiem transportu jestem JA.

  2. balladyny 10 wraki czekają na usunięcie , podobnie na Balladyny 12 . Patrol SM ostatnio im się przyglądał , i co nie chce się działać bo po co .
    Mandaty za złe parkowanie walą a na tym samym terenie już auta nie usuną , to od czego są ?

    • dopóki ma rejestracje i nie zagraża bezpieczeństwu to nie ma podstaw do usunięcia. No chyba że będzie pod tym samochodem plama oleju, wtedy muszą usunąć.

      • To już harry wiesz co masz robić z tą plamą oleju ? 🙂

      • Z tym olejem to intrygujące sugestia?

      • Zainwestuj w olej rzepakowy, najtańszy marketowy. I dzwoń na Straż Miejską, że jest wyciek.

      • REJESTRACJI NIE MA OD LAT TO SKORUPY BEZ KÓŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
        PO ZA TYM SZCZYTEM GŁUPOTY BYŁ INTERWENCJA POLICJI KILKA LAT TEMU JAK ZBIERACZ POSTAWIŁ 2 AUTA POD KĄTEM PROSTYM DO SIEBIE Z TYMI SAMYMI NUMERAMI , A ONI CAŁE GOOFNO SPRAWDZILI BO NA DRUGI DZIEŃ NA JEDNYM BYŁY FRANCSKIE / CITROEN/ A NA DRUGUIM CZARNE POLSKIE A AUTO SPROWADZIŁ Z AUSTRII 3 LATA WCZEŚNIEJ. ALE PO HUK TO SPRAWDZAĆ , TERAZ ROZLATUJĄ SIĘ SAAAAABY HOOOOJ TO ICH I SM OBCHODZI.

    • Jeżeli stoją prawidłowo to nasze poyebane prawo nie zezwala na usunięcie szrotu.

    • Pracownik służby komunalnych

      Spotykałem się z bezmyślnym parkowaniem samochodzików bezmyślnych ludzików. Ciężarówka nie wjedziesz nie odbierzesz śmieci… Kto dostanie po premi. Pracownik, bo ktoś inny nie używa mózgu bo ma kisiel w majtkach i budyń we łbie. Usuwać wraki i karać tych co prawo jazdy dostali przez przypadek.

  3. Dziadek ze Slamsowa

    Właściciel zawalidrogi będzie teraz musiał wziąć kredyt, żeby moc odebrać autko z parkingu i zapłacić mandat.
    I jak większość Polaków, będzie mądry po szkodzie. 😆

    • wyjścia są dwa. albo zmądrzeje, albo teraz będzie parkować gdzie popadnie na przekór, bo już dużo zapłacił.

  4. ciekawe jak wezmą mogą Omegę ?
    zapraszam – zapłacicie za skrzynię automatyczną i tylni most

  5. Osiedle Nałkowskich

    Szkoda, że na ul. Nałkowskich w pobliżu Stokrotki parkują na przejściu dla pieszych a Straż Miejska nie chce przyjechać, jedynie co zawsze odpowiadają, to „przyjęliśmy zgłoszenie”, a wiadomo, że nikt nie przyjedzie.

    • na każdym osiedlu to norma. parkowanie tuż przy przejściu, czasem na samym przejściu – że zauważyłbyś pieszego, jak już wyląduje na masce twojego auta. nawet nie ma jak podjechać i się upewnić, czy nikt nie idzie, po prostu się toczysz i liczysz, że nikogo nie ma. raz tylko widziałem straż miejską w takim przypadku, gdy zakładała blokady na koło. bo jak samochód stwarza realne zagrożenie, to trzeba go dokładnie w tym miejscu unieruchomić na wiele godzin…

  6. LUB LSW LLB LPA LKS LKR

    • Zapomniałeś jeszcze o królu wszystkich bałwanów LU! Ci z prowincji mają więcej rozumu i kultury niż mieszczuchy LU. na co dzień spotykam raczej chamów LU niż tych z prowincji! Patrzysz tak daleko, że nie widzisz siebie!

      • Uderz w stół a nożyce się odezwą. Nic o prowincji nie pisałem. Po prostu lata obserwacji i takie blachy są najczęściej widoczne jako źle zaparkowane. O segregacji odpadów nie wspomnę, Z dziada pradziada wszystko na gnojownik wyrzucane to i w mieście wszystko byle jak byle gdzie wyrzucane.

  7. Weźcie nie rozśmieszajcie ludzi – straż miejska i sprawne działanie nie idzie w parze. Oczekiwanie na odebranie telefonu – min 5 minut, przyjazd na LSM – nie szybciej niż 40 minut. A później kręcenie się wokół auta zaparkowanego na trawie – bo może to już nie trawnik a klepisko, albo że pod śniegiem nie widać trawy…

    • Mi na kilka maili odpisali, że nie ukarzą kierującego mandatem, ale zawsze mogę wystąpić do sądu o ukarania tych kierujących.
      To jest dopiero absurd! Instytucja powołana do pilnowania porządku, i wyposażona w aparat do tego (w postaci możliwości nakładania mandatów), przerzuca swoje nieróbstwo na mnie. W takim razie, od czego ta instytucja jest?

    • Jeżeli SM tak działa, to może i podatnicy powinni w ten sposób wywiązywać się ze swoich obowiązków podatkowych.

  8. A więc problem z parkowaniem pojawia się tylko wtedy, gdy inny samochód nie może przejechać. Zastawione chodniki, trawniki, drogi pożarowe, samochody pozostawione zbyt blisko PdP, na samym PdP, w obrębie skrzyżowania i ograniczające widoczność to nie problem.

    • Właśnie bo u nas problem leży po stronie planistycznej. Zamiast rozsuwać nowobudowane bloki, zamiast budować duże osiedlowe parkingi to tylko ściaśniają aby więcej aby więcej, aby ciaśniej, a potem obwinienie kierowców że parkują gdzie się da. Po Gęsiej na godzinę to chyba przejeżdża więcej samochodów niż po ul. JP2 (na wysokości Gęsiej)

      • „obwinienie kierowców że parkują gdzie się da” – a kto ma być za to obwiniany?

      • Dewoloper może budować nawet 1 blok na 1 km2. Tylko, że wtedy 1 m2 mieszkania będzie kosztował 3 miliony złotych.
        Tu chodzi tylko o pieniądze. Grunty w mieście są drogie i ludzi nie stać na miejsce do trzymania swojego grata. Dlatego oczekują, że ktoś im zapewni darmowe miejsce do parkowania. Nawet Ty tak napisałeś. Że ktoś ma Ci ktoś zapewnić darmowy parking. Tylko nie wiadomo kto. Miasto? Deweloper? Zapłać mu, to Ci wybuduje nawet 10 parkingów pod blokiem.

        • gucio prawda. jak w 2014 kupowałem mieszkanie, rozważałem każde nowo budowane osiedle w Lublinie, bez kryterium lokalizacji. może co dziesiąte mieszkanie miało w opcji garaż do dokupienia, a bloki były wyprzedane nawet nie w połowie. kawałek kostki przed blokiem, bez szlabanu, kosztował po 20 tysięcy, a to już moim zdaniem przesada. i za każdym wjazdem/wyjazdem użeraj się z „hydrantem”, by nikt ci twojego miejsca nie zajął…
          nic nie stoi na przeszkodzie, by deweloper budował tyle miejsc garażowych, co mieszkań, a nawet i 50% więcej – bo podejrzewam w połowie mieszkań są po 2-3 auta w rodzinie. pytanie – czemu tego nie robią?

          • 2014 to już „nowe czasy” i dla mieszkań musiały być zapewnione MP.
            Deweloper musi wybudować (tak mniej więcej) 1MP na małe mieszkanie i 1,5MP na duże. Dlatego też akademiki stały się tak popularne ostatnio, bo wtedy wystarczy 0,9PM na 10 pokoi studenckich.

            „kosztował po 20 tysięcy, a to już moim zdaniem przesada” – to twoje zdanie. Kup działkę taniej, czy wybuduj garaż wielopoziomowy i sprzedawaj po 500PLN MP.

          • Kupiłeś mieszkanie bez toalety (bo była droga, 30000PLN to przesada) i narzekasz, że nie masz gdzie postawić klocka. Oczekujesz, że miasto czy deweloper teraz mają Ci dobudować łazienkę?

      • można by zmuszać deweloperów do wybudowania konkretnej liczby miejsc parkingowych do ilości mieszkań, ale co z blokami z wielkiej płyty? całe osiedla projektowane i budowane w czasach, gdy samochodów na głowę mieszkańca było kilka razy mniej. nie dość, że brakuje tam miejsc parkingowych, to już nawet chodników do parkowania często nie ma. takie osiedle Przyjaźni jak w artykule – przejedź sobie w street view i popatrz na zwykły dzień, kiedy robili zdjęcia. szpilki nie wciśniesz, a te wszystkie auta stoją już na ulicy.

    • Trzeba przyjąć system stosowany w wielu krajach zachodnich, u Nas też na niektórych osiedlach stosowany, zezwolenie na parkowanie samochodu i miesięczna opłata z tego tyłu. Teoretycznie można mieć wiele samochodów ale miejsce parkingowe możesz wykupić tylko na jeden pojazd. Dla administratora osiedla zapewnienie odpłatnego parkingu dla odwiedzających.

  9. Samochodów jest dużo a bezpłatnych miejsc parkingowych ubywa co nie usprawiedliwia parkowania w sposób bandycki aby mi było wygodnie. Osobnym problemem z którym trzeba walczyć w Lublinie są pozostawione wraki, które zabierają miejsca parkingowe również w tej dzielnicy. Tam potrzebna jest straż miejska ale należy jej dać większe uprawnienia. Brak ruchu pojazdu przez max miesiąc skutkuje wywiezieniem do strefy buforowej a następny miesiąc bez ruchu ze strony właściciela, którego próbujemy ustalić skutkuje sprzedażą lub złomowaniem. Rozumiem że ktoś może znaleźć się w szpitalu lub w podobnym nieszczęściu ale należy to spróbować ustalić. Również coś co nie posiada badań technicznych nie jest w stanie odjechać i należy to też wywieść aby nie lokowało terenu którego właścicielem jesteśmy wszyscy a Miasto jedynie nim zarządza i powinno to robić skutecznie.

    • jasne, już widzę to monitorowanie braku ruchu pojazdu. pewnie straż miejska będzie wierzyła na słowo zgłaszającemu? no i jak ten miesiąc bez ruchu udokumentujesz? zdjęcia zrobisz? przecież można w międzyczasie odjechać i zaparkować na tym samym miejscu…
      niby wymyśliłeś pomysł, co ci pierwsze do głowy przyszło, ale kompletnie tego nie przemyślałeś.

  10. Gdyby było więcej miejsc parkingowych to nie byłoby problemu.

    • Byłby ten sam problem, tylko może w mniejszej skali. Zawsze znajdzie się ktoś kto zapakuje w „drzwiach”, tylko na chwilę na przejściu, na placu zabaw, bo zimną dzieci i tak się nie bawią, a komu przeszkadza, że na trawniku. Do póki nie będzie kary za takie parkowanie to to się nie zmieni.