Policjanci z Lubartowa sprawdzili trzeźwość kierowcy bmw, które dzisiaj dachowało na ul. Nowodworskiej w Lubartowie. Został też on wstępnie przesłuchany.
Jakoś mało skuteczna ta selekcja naturalna – spodziewałem się lepszego wyniku.
zenek
Co za młot.
inSaiyan
Bardzo dobrze, każdy alkoholus >0,50 promila za kierownicą powinien samotnie rozpieprzać się w rowie albo na drzewie.
Grabarz samotnie wychowujący dzieci
Ciężka sprawa in Saiyn’ie – drzew coraz mniej, rowy za płytkie, ale gdyby je ciuteńkę pogłębić i co jakieś 100 metrów zrobić przepust…
Już się cieszę na nowych klientów
Greg
Pijany wsiok.
mercedes sec
Wracał z tej dyskoteki Noname
Mantra
Przecież to wina tylnego napędu nie stan wskazujący i umiejętności kierowcy bolida. Fikania koziołków zapewne jeszcze nie jeden mu pozazdrości w okresie świątecznym, o czym zapewne przeczytamy.
Maro
Dobrze, że kretyn nikogo nie zabił!
Ponury Grabarz
Cholera, trochę od dłuższego czasu wstyd mi jeździć moim bmw, nie jest jakimś starym zdezelowanym gratem ale mimo wszystko.
Dlaczego wszechobecne frajerstwo, buractwo oraz żulerka upodobały sobie tę właśnie markę i psują opinię innym, normalnym kierowcom.
Wesołych Świąt.
Aaron Fleischman
Dobrze prawisz, Ponury Grabarzu. Tobie także Wesołych Świąt.
Mysek
mam podobny problem, heeh. Nie dziwię się nagonce na markę, ale wystawiają sami świadectwo, kiedyś były w zasięgu np. ople calibry teraz są bmw. Samochód dużo potrafi, nie wiem co trzeba zrobić aby go doprowadzić do kasacji? Wybacza wiele, nadrabia błędy kierowcy, nawet nie korzystam z 50 % jego możliwości, jeśli chodzi o pakiet zawieszenia. Miałem możliwość zobaczyć w innym jako pasażer. Szok. Ale jak nie umiałem jeździć miałem kraksę na motorynce, był taki taki motorek. Ognia i do przodu.
Dymek
to jest moj kolega i wypraszam sobie wasze uszczypliwosci . Zobaczyli ze ktos ma bmw i juz musza go do swojego poziomu sprowadzac. Pewnie sami musza jezdzic vw i boli co nie ? kazdy ma slabszy dzien , raz mu sie przytrafilo i odrazu hejt
Mateusz
A ja sobie wypraszam spotkać na drodze takiego gościa, który ma gorszy dzień, jak to ładnie napisałeś-to po pierwsze.Po drugie to możesz już pisać w czasie przeszłym o tym BMW, czyli-Twój kolega MIAŁ BMW…A po trzecie jeśli bronisz typa, który jechał nagrzany, to musisz się liczyć z tym, że w społeczeństwie coraz mniej osób akceptuje jazdę pod wpływem, i mój komentarz nie będzie jedynym, który zapewne Ci się nie spodoba.
Fątaś
Popieram Twoją światłą wypowiedź Mateuszu – jednak są dobrze myślący ludzie.
Mietek
Fajnych masz kolegów. (zapewne z pod budki z piwem, speluny lub innej mety). Ze świecą takich szukać.
Co za typ
Pije się dopiero w 2 dzień świąt.
Naturalna selekcja sebiksa z bmw
Jakoś mało skuteczna ta selekcja naturalna – spodziewałem się lepszego wyniku.
Co za młot.
Bardzo dobrze, każdy alkoholus >0,50 promila za kierownicą powinien samotnie rozpieprzać się w rowie albo na drzewie.
Ciężka sprawa in Saiyn’ie – drzew coraz mniej, rowy za płytkie, ale gdyby je ciuteńkę pogłębić i co jakieś 100 metrów zrobić przepust…
Już się cieszę na nowych klientów
Pijany wsiok.
Wracał z tej dyskoteki Noname
Przecież to wina tylnego napędu nie stan wskazujący i umiejętności kierowcy bolida. Fikania koziołków zapewne jeszcze nie jeden mu pozazdrości w okresie świątecznym, o czym zapewne przeczytamy.
Dobrze, że kretyn nikogo nie zabił!
Cholera, trochę od dłuższego czasu wstyd mi jeździć moim bmw, nie jest jakimś starym zdezelowanym gratem ale mimo wszystko.
Dlaczego wszechobecne frajerstwo, buractwo oraz żulerka upodobały sobie tę właśnie markę i psują opinię innym, normalnym kierowcom.
Wesołych Świąt.
Dobrze prawisz, Ponury Grabarzu. Tobie także Wesołych Świąt.
mam podobny problem, heeh. Nie dziwię się nagonce na markę, ale wystawiają sami świadectwo, kiedyś były w zasięgu np. ople calibry teraz są bmw. Samochód dużo potrafi, nie wiem co trzeba zrobić aby go doprowadzić do kasacji? Wybacza wiele, nadrabia błędy kierowcy, nawet nie korzystam z 50 % jego możliwości, jeśli chodzi o pakiet zawieszenia. Miałem możliwość zobaczyć w innym jako pasażer. Szok. Ale jak nie umiałem jeździć miałem kraksę na motorynce, był taki taki motorek. Ognia i do przodu.
to jest moj kolega i wypraszam sobie wasze uszczypliwosci . Zobaczyli ze ktos ma bmw i juz musza go do swojego poziomu sprowadzac. Pewnie sami musza jezdzic vw i boli co nie ? kazdy ma slabszy dzien , raz mu sie przytrafilo i odrazu hejt
A ja sobie wypraszam spotkać na drodze takiego gościa, który ma gorszy dzień, jak to ładnie napisałeś-to po pierwsze.Po drugie to możesz już pisać w czasie przeszłym o tym BMW, czyli-Twój kolega MIAŁ BMW…A po trzecie jeśli bronisz typa, który jechał nagrzany, to musisz się liczyć z tym, że w społeczeństwie coraz mniej osób akceptuje jazdę pod wpływem, i mój komentarz nie będzie jedynym, który zapewne Ci się nie spodoba.
Popieram Twoją światłą wypowiedź Mateuszu – jednak są dobrze myślący ludzie.
Fajnych masz kolegów. (zapewne z pod budki z piwem, speluny lub innej mety). Ze świecą takich szukać.