Chciał pozbyć się awaryjnego auta, a dodatkowo na tym zarobić. Wymyślił, aby wyłudzić odszkodowanie za kradzież pojazdu. Do pomocy namówił dwóch kolegów. Plan jednak się nie powiódł.
A wystarczyło pojeździć po rondach z godzinę i pacnąć kogoś kto wymusi.
Moni
Swego czasu też miałam Kie psuła się na okrągło, nerwy puszczają, a Panu puściły do na 100% I nawet mu współczuję
quqla
Tak było z tymi pojazdami wyprodukowanymi ~15 lat temu, później się znaaacznie poprawili i obecnie nie odbiegają od konkurencji pod względem problemów technicznych (a u kazdego producenta co jakiś czas jakaś wtopa się pojawia, czy to w całej gamie, partii, czy konkretnej konfiguracji danego modelu)
rysiu
Zje…sta marka ta Kia …
tadek
porzadne auta produkowali do poczatku lat 2000 …pózniej to już tylko coraz bardziej skomplikowane wynalazki samochodopodobne ,gdzie psują się rzeczy o których w starszych autach nawet nikt nie pomyślał ze mogą się zepsuć
Nikt
Tak, kiedyś to było. Najlepsze były samochody na gaźnikach gdzie wystarczył mały pyłek i już nie chciał samochód odpalać
xxx
Gang Olsena 😀
Rysiek
Jakiś wyjątkowy pechowy egzemplarz. Jeżdżę ponad 10 lat swoją 16-letnią kią sorento, która w ogóle się nie psuje, a śmiga , że hej! i pali poniżej 10 l/100 km. Świetny samochód. Następny to też będzie kia!
kierowca fiata
pewnie ,,mechanika”” z BMW to sie gosciowi nie dziwie ze mial dosc walki ze zlomem…TAKA PRAWDA
Miszcz!
Bo gwarancja na nowe kia to fikcja
A ty wiesz bo masz starą skodę.
A wystarczyło pojeździć po rondach z godzinę i pacnąć kogoś kto wymusi.
Swego czasu też miałam Kie psuła się na okrągło, nerwy puszczają, a Panu puściły do na 100% I nawet mu współczuję
Tak było z tymi pojazdami wyprodukowanymi ~15 lat temu, później się znaaacznie poprawili i obecnie nie odbiegają od konkurencji pod względem problemów technicznych (a u kazdego producenta co jakiś czas jakaś wtopa się pojawia, czy to w całej gamie, partii, czy konkretnej konfiguracji danego modelu)
Zje…sta marka ta Kia …
porzadne auta produkowali do poczatku lat 2000 …pózniej to już tylko coraz bardziej skomplikowane wynalazki samochodopodobne ,gdzie psują się rzeczy o których w starszych autach nawet nikt nie pomyślał ze mogą się zepsuć
Tak, kiedyś to było. Najlepsze były samochody na gaźnikach gdzie wystarczył mały pyłek i już nie chciał samochód odpalać
Gang Olsena 😀
Jakiś wyjątkowy pechowy egzemplarz. Jeżdżę ponad 10 lat swoją 16-letnią kią sorento, która w ogóle się nie psuje, a śmiga , że hej! i pali poniżej 10 l/100 km. Świetny samochód. Następny to też będzie kia!
pewnie ,,mechanika”” z BMW to sie gosciowi nie dziwie ze mial dosc walki ze zlomem…TAKA PRAWDA