Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kia ciągle się psuła, jej właściciel wpadł na pomysł. Zgłosił kradzież, a koledzy samochód spalili

Chciał pozbyć się awaryjnego auta, a dodatkowo na tym zarobić. Wymyślił, aby wyłudzić odszkodowanie za kradzież pojazdu. Do pomocy namówił dwóch kolegów. Plan jednak się nie powiódł.

26 komentarzy

  1. Plan niemal doskonały …co poszło nie tak ??

  2. Hahaha ? nie ma to jak spalić sobie samochód wart 40 tyś? i cały misterny plan w pi**u?

  3. Cham bity deską:)

    ? …?…?…???….???

  4. geniusz w biznesie stracił 45 tys. wciągnął dwóch kumpli na zarzuty z kk, oraz dostanie wyrok w zawiasach

  5. A trzeba było rozebrać o sprzedac na części

  6. zastanawia fakt po co zgłaszać kradzież , następnie palić, wciągać postronnych ludzi, płacić dolę – za samo spalenie też te same pieniądze

  7. przeziez mogl sam podpalic ze niby w czasie jazdy zapalilo się

  8. Za dużo TVP ojców tymoteuszow trudnych spraw itp się naogladali….wiejska ciemnota?

  9. Nie jest tak źle z 700kg żelastwa zostało x80 gr, pięć i pół stówki , ze trzy kilo miedzi ładnie opalone po 25 pln + kat z kijanki z 1 tys. pln =na adwokata wystarczy! przy pierwszej rozprawie buchacha cha

    • A po co im adwokat? Niech idą na ugodę z prokuratorem i niech wezmą na siebie zawiasy. Trochę grosza im w kieszeni zostanie na nowy samochod.

  10. W sumie niewiele ryzykowali. Dostaną co najwyzej zawiasy, a ze kia nie była dużo warta, to i duzej straty nie ma, a kierowca sie cieszy, ze pozbyl sie zloma i ma w koncu motywacje, by kupic sobie nowe autko.

Z kraju