Niedziela, 19 maja 202419/05/2024
690 680 960
690 680 960

Już wkrótce kolejna zmiana organizacji ruchu w rejonie wiaduktu na ul. Diamentowej

Od 6 kwietnia kierowców czeka kolejna zmiana organizacji ruchu w rejonie remontowanego wiaduktu kolejowego na ul. Diamentowej w Lublinie. Należy przygotować się na tydzień sporych utrudnień z przejazdem.

46 komentarzy

  1. Tak działa wszystko w tym kraju. Jak zarządzają nieudacznicy tak wygląda życie szarego człowieka.

    • nie, tak działa PKP i wszystko, co mu podlega. ten remont jest właśnie od nich, z wybranym przez nich wykonawcą.
      np. niektóre ekspresówki, które buduje GDDKiA, są oddawane przed czasem, a zdecydowana większość w terminie.

  2. To już kolejne Święta z nigdy niekończącą się budową. Na Boże Narodzenie będzie czynna jezdnia w kierunku Wrotkowskiej czy JP2? A może obie zamknięte…

  3. ale po ch..ja to pisac to bedzie w nieskonczonosc

    • No bo nie można ciągle pisać że ałdi lub bmw wymusił. To taka odskocznia dla czytających.

  4. „Należy przygotować się na tydzień sporych utrudnień z przejazdem.” tydzień ale którego roku ?

    • nieważne, który tydzień, tylko jakie to będą musiały być utrudnienia! że niby teraz się jeździło elegancko?

  5. Najlepszą akcją protestacyjną mieszkańców byłoby usunięcie tych barierek. Nikt z wykonujących roboty jak i inwestor by nawet nie zauważyli, że coś jest inaczej.

  6. P rzebudowywać
    i
    S ….. erdolić

  7. Wszystkim niecierpliwym przypomnę, że od rozpoczęcia prowadzonego remontu na tym wiadukcie wydarzyło się tam znacznie mniej wypadków niż przed remontem. Wcześniej, regularnie, co kilka lat ktoś rozbijał się na filarach tego wiaduktu.
    To jak to jest, że takie zwężenie na drodze nie spowodowało zwiększenia wypadkowości, natomiast stan wcześniejszy (3 pasy w każdym kierunku) sprawiały, że do wypadków dochodziło. Potrafi to ktoś wyjaśnić?

    • a 100 m od wiaduktu w ogóle stłuczek nie odnotowywano ? 😉

      • Co ma jedno z drugim wspólnego? Przynajmniej tutaj nie dochodzi do wypadków. Ciągły zator, duży ruchu, zwężenie jezdni, a jednak ludzie się nie zabijają.
        Ja wysnuwam z tego, taki wniosek, że każde utrudnienie na drodze, uspokaja/spowalnia ruch, a to sprawia, że robi się bezpieczniej.

    • Wiesz, gdyby wszędzie w mieście wprowadzono, a raczej wymuszono dozwoloną prędkość do 20-30 km/h, a do tego namotano konieczność zwężania pasów ruchu, to fakt, wypadków byłoby mniej, kolizji jako tako, za to mozolny ruch i czas przejazdu byłby jednak zniechęcający, czy wręcz wkur***cy dla kierowców.

      • „mozolny ruch i czas przejazdu byłby jednak zniechęcający, czy wręcz wkur***cy dla kierowców” – no i co w związku z tym? Kierowcy przesiedliby się do autobusów, gdyby było szybciej, czy na rowery, żeby nie stać w korkach? Jaki z tego morał?
        Średnia prędkość mieście nie jest znacznie większa niż 30km/h.

      • Dokładnie. Tak się w cywilizowanych krajach robi. Spowalnia się ruch w centrach* do 30km/h. Efektem tego jest to, że ludziom życie się w takim mieście znacznie lepiej. Nawet tym wkur***nym kierowcom, bo oni rzadziej wtedy korzystają z samochodu i mogę bez wku***wienia pojechać spokojnie np. rowerem, albo przejechać 2 przystanki autobusem, a nie stać w korku w samochodzie, czy godzinami szukać miejsca do zaparkowania.

        *) żeby nie było wątpliwości – to skrzyżowanie nie jest centrum miasta.

    • A jak to jest, że każą jeździć zgodnie z przepisami i na trzeźwo, a nie wszyscy jednak się słuchają?
      Odpowiadając na tego typu i wszystkie inne pytania schorowanej części Społeczności mówię: któregoś dnia przestanie istnieć cywilizacja i Wasze złożone problemy…

      • „A jak to jest, że każą jeździć zgodnie z przepisami i na trzeźwo, a nie wszyscy jednak się słuchają?” – kto tak każe? Myślenie, że ktoś coś każe, czy czegoś zakazuje jest myśleniem na poziomie dziecka, któremu mama każe założyć czapkę w zimie. Przepisy ruchu powstały w określonym celu:
        -po to by ten ruch odbywał się możliwie płynnie
        -po to by ten ruch odbywał się bezpiecznie

    • ciężko rozbić się o filar zastawiony betonowymi przepustami.
      to tak, jakbyś zabetonował wszystkie drzewa wzdłuż drogi i cieszył się, że żadne auto się o pień nie rozbiło.

  8. W Chinach w tyle czasu co oni prowadzą ten „remont” wybudowaliby z 20 „drapaczy chmur”, nowe lotnisko i drogi dojazdowe…

  9. Robią i robią, kombinują, ulepszają. Jak nie wiadukt w budowie od lat to nowe skrzyżowanie z Krochmalną, estakady, duperele itp. A wyjazd z Wrotkowskiej w lewo jak był spie..ony tak jest nadal i nic nie wróży jakiejkolwiek poprawy. Bo im większe zagęszczenie pod wiaduktem, tym bardziej skręcający w lewo od str Wrotkowskiej ma utrudnione zadanie . Nie dość że łeb trzeba wykręcić prawie do tyłu to jeszcze górka, w szczycie zastawiony lewy pas od str wiaduktu tak, że G widać co się dzieje na pozostałych pasach. Do tego pajace skręcające w lewo z pasa zewnętrznego i od razu wcinający się na lewy zajeżdżając drogę skręcającym z pasa wewnętrznego i inne gamonie na pasie zewnętrznym, którym linia zatrzymania nie mówi nic i stając połową długości samochodu dalej, zasłaniając i tak już g..ny widok w stronę wiaduktu tym na lewym pasie. Aż dziwię się że w tym miejscu nie ma regularnych dzwonów, tylko po drugiej stronie wysepki bo głąby ignorują STOP. Moim skromnym zdaniem to jedno z bardziej po..nych miejsc w Lublinie a ten cholerny, trwający od niepamiętnych czasów, niekończący się remont tylko to wszystko pogarsza. Ja rozumiem – trzeba coś zrobic, przebudować, są utrudnienia. Ale jak długo!!! od zera szybciej by to wybudowali.

  10. Dziękuję redakcji lublin112 za odc. 2054 telenoweli pt. „Wiadukt na Diamentowej”. Emitujecie ten serial od czterech lat i jestem jego wiernym widzem od samego początku!