Jechał wężykiem, nie używał kierunkowskazów. Małżeństwo wykazało się obywatelską postawą
07:53 25-08-2023 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło przedwczoraj po godzinie 18.00 na jednej z ulic w Puławach. Małżonkowie z terenu powiatu puławskiego zauważyli, że kierowca toyoty jadącej przed nimi nie utrzymuje toru jazdy, zjeżdża na sąsiednie pasy ruchu, nie też używa kierunkowskazów.
– Mając podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy, pasażerka zadzwoniła na numer alarmowy. Jednocześnie jej mąż przez cały czas jechał za toyotą. Gdy samochód zatrzymał się na jednym z parkingów, jadący za nim kierowca natychmiast zareagował, zatrzymał się i uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę, zabierając mu kluczyki. W tym samym czasie na miejsce dojechali puławscy dzielnicowi. Funkcjonariusze przewieźli kierowcę toyoty do komendy gdzie zbadali go na trzeźwość. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że 65-latek z Puław miał w organizmie 2,5 promila alkoholu – informuje komisarz Ewa Rejn – Kozak z puławskiej Policji.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Dzięki obywatelskiej postawie mieszkańców powiatu, nieodpowiedzialny kierowca stanie wkrótce przed sądem.
Dostanie zakaz i będzie się czuł pewniej za kierownicą.
„nie używał kierunkowskazów” ….. a to ktoś ich jeszcze używa? Ludzie mają wyyebane , nie mówiąc już o zmianie pasa ale nawet na skrzyżowaniach czy rondach jak zjeżdżają, a potem lament że korki, jak ma nie być korków jak nie na płynności jazdy..
tumany nie używają kierunkowskazów bo nie wiedzą jak włączyć i kiedy włączyć
Toyotka leciwa już bardzo , ponad 20 lat a może i 25. Pewno człowiek nie za bogaty . Kłopotów narobili . Modlę się by to wytrzymał psychicznie i do głowy zanadto nie brał albo na tory nie poszedł jak ten biedny ksiądz w Świnoujściu.
A gdybyż tak pijaka zamknąć. I rodzina spokoju by zaznała. Toyotę zezłomować. Niech chodzi. Może zmądrzeje. A i czas na modlitwę by znalazł
Może i na dobre by mu to wyszło gdyby go zamknąć na kilka miesięcy ale nic nie wiemy . Może smutki topi , może słaby psychicznie i na życie się targnie. A może singiel jaki , z pieskiem tylko mieszka albo z kanarkiem i kto się stworzeniem zaopiekuje jak do więzienia pójdzie. Różne mają ludzie problemy .
Przed przyjazdem służb trzeba takiego typa walnąć w mordę.
Toyota – przypomniała mi się piosenka zespołu Piersi „ZCHN Zbliża Się”.
I czym tu się podniecać? Stało się coś? Może i był pijany ale wypadku nie spowodował jechał sobie spokojnie swoim tempem ale oczywiście jakieś mądre inaczej małżeństwo musiało narobić człowiekowi problemów. Kto nigdy nie jeździł po alkoholu niech pierwszy rzuci kamień.
Brawo małżonkowie wyeliminować tą pijacką patologię z naszych dróg!
I dostał byś kamieniem, Seba pasuje do komentarza
Biedny wężyk …dosiadł go pijaczyna z ułańską fantazją i ujeżdżał niczym szkapę,
Chłopak lubi łyknąć…