Jechał w obszarze zabudowanym 171 km/h. Stracił uprawnienia na 3 miesiące
07:29 11-08-2017
W środę policjanci chełmskiej drogówki na terenie gminy Żmudź zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Seat Ibiza, którym kierował 23-letni mężczyzna.
Jak wykazało urządzenie pomiarowe kierowca poruszał się w obszarze zabudowanym z prędkością bagatela 171 km/h. W tym samym dniu 28-letni kierowca Volkswagena poruszając się po terenie gminy Wojsławice przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość o 66 km/h.
Młodzi kierowcy zostali ukarani wysokimi mandatami karnymi i musieli pożegnać się z prawem jazdy na najbliższe 3 miesiące.
2017-08-11 07:19:27
(fot. lublin112.pl)
może kolejni co nawigacje testowali czy dobrze prędkość pokazuje
ten pierwszy powinien dostać 3 miesiące aresztu jak w każdym cywilizowanym kraju
Areszt nie koniecznie ale pobyt w szpitalu w Abramowicach na obserwacji. to na pewno. Normalny to on nie jest.
Ten pierwszy powinien na miejscu zostać odstrzelony.
Miszczowie prostej, ciekawe czy tak jeżdżą w zimie.
Ten bezmózgowiec, który pędził ponad 170 km/h miał szczęście, że nikogo nie zabił. Ale mimo to powinien zostać dożywotnio pozbawiony prawa jazdy.
Duszą swoje złomiaste autka do granicy ich śmierci , a potem my tu sobie czytamy: stracił panowanie na byle łuku, nawiązał bliski kontakt z drzewem rosnącym za okazałym rowem bo w rowie wstrętni drogowcy zapomnieli zrobić solidnego przepustu mogącego służyć za hamulec awaryjny, a jezdni w środku lata nie posypali.
Prócz tego, ze czytamy, to i piszemy potem wg. redakcji same hejty bez krzty empatii dla tych co sami se kuku spowodowali.
Dzielna policja zrobiła co mogła, teraz trza wezwać fachowca, czyli zobaczymy co na to wysoki sąd jak policja trafi takiego bez prawka za kółkiem.
Jak policja ponownie go z kontroluje to zapłaci 50zł i pojedzie dalej. Wystarczy że klient nie odbierze listu poleconego z wydzialu komunikacji i za 3 miesiące sam do nich podejdzie odebrać swoje prawo jazdy. A dlaczego tak jest?
policjant zatrzymuje dokument i przekazuje go do właściwego wydziału komunikacji i dopiero ten wydział wysyła list polecony z postanowieniem wstrzymania/zawieszenia uprawnień do kierowania. ta decyzja jest ważna tylko wtedy gdy kierowca odbierze tan list za potwierdzeniem odbioru. Czyli jeśli to nie odbierze to nadal ma uprawnienia według systemu komputerowego tam gdzie to policja sprawdza.
Prawo jest, aby chronić, ale nie zawsze chroni ofiarę.
Tylko, że się mylisz bo po 14 dniach list awizowany ale nieodebrany zalicza się jako odebrany