Kiedy za oknem mróz, a w domu jest wam za ciepło, możecie spędzić czas w ekstremalnych warunkach, pod gołym niebem. Jak to bezpiecznie zrobić? Pokazują nam to założyciele firmy zajmującej się szkoleniami ze sztuki przetrwania oraz survivalu.
W takich warunkach przez 10 zim musiał nocować ostatni żołnierz niezłomny Jozef Franczak „Laluś”. Cześć i chwała bohaterom!
Piotrek
Lalek nie laluś, a co do bohaterstwa owego „żołnierza” to ludzie którzy go znali moją dość odmienne zdanie o nim, niż to które jest przedstawiane.
Klemens
Wierzysz w propagande tych co mu głowę ucieli
gekon
Skoro już zaczołeś ten żałosny temat to coś dodam: Jedź do Kozic i popytaj starszych to usłyszysz na własne uszy tę „propagande”… Zapytaj przy okazji ilu niemców zabił czy rosjan (podpowiem: 0..!) a ilu polskich chłopów co mu nie chcieli żarcia dać czy bimbru…” Łaziło toto z gnatem i terroryzowało okolice aż ludzie mieli tego dość… i się skończył „survival” w stodole na sianie u pewnej panny co go trzymała wiadomo za co… a nie w szałasie na bagnach to jożin z bażin…
Klemens
Ja nie zacząłem tego tematu
XX
Nauczy załoźyciel survivalu bezdomnych, lub ci co tak gorąco niech się zamienią z bezdomnymi.Na czytać , na oglądać się w TV moźna tylko dlaczego zamarzają ludzie .Najwźniejsze w surwiwalu jest z niczego zrobić coś tak jak w źyciu ” zupa na gwodźiu” smakuje lepiej niź polędwica ale to trzeba być obeznanym z życiem i znać swój potencjał .Bo są tacy co mają wszystko a spaprają co by im niedać do rąk.
rysik
Fajne i przydatne hobby, nawet moje klimaty ale nie odważyłbym się pić wody z roztopionego śniegu gdyby to nie była extremalna sytuacja. Dużo ciekawiej spędzać tak czas niż na mordobiciach po knajpach i dyskotekach .
marsell
osłona od wiatru plus źródło ognia… kiedyś rozpaliłem takie 3 by być w kominie termicznym, osłonięty od wiatru w wąwozie… lipa jakby zaczęło lać bo popłynąłbym… ale było ciepło, bez karimaty czy śpiwora… tylko gałęzie sosny by odizolować się od gleby
And
W szkolach powinni tego uczyc.zeby wiedziec jak przezyc jak srajfon sie rozladuje i rurki przemokna.
woźna groźna
Scurvival jest wielką bzdurą. W szkołach nikt nie potrafi tego nauczyć a nawet nie potrafią ukształtować w młodzieży poczucia wewnętrznej dyscypliny i obowiązku. Poza tym tylko wszechstronna wiedza ułatwia życie, którą zdobywa się nie w domu i nie na ulicy tylko w szkole.
wujek Kleofas
Można mroźną noc przetrwać w namiocie z trzciny, ale znacznie bezpieczniej jest zerwać kilka pałek tataraku i udać na klatkę schodową gdzieś na Skarpie i tam się przekimać.
Nnn
To mięso to skąd ma ?
yaneck
Samo przypełzło…
w.nadzieja
Mięso z biedry zabrał, Janusz jeden !
franek
Mięsko z Delikatesów nieopodal biwaku….
gelo
Powiedzcie to temu sraluchowi z klatki schodowej na Czubach , może się przeniesie do takiego lokum.
Podpal trzcinę będzie cieplej. ?
W takich warunkach przez 10 zim musiał nocować ostatni żołnierz niezłomny Jozef Franczak „Laluś”. Cześć i chwała bohaterom!
Lalek nie laluś, a co do bohaterstwa owego „żołnierza” to ludzie którzy go znali moją dość odmienne zdanie o nim, niż to które jest przedstawiane.
Wierzysz w propagande tych co mu głowę ucieli
Skoro już zaczołeś ten żałosny temat to coś dodam: Jedź do Kozic i popytaj starszych to usłyszysz na własne uszy tę „propagande”… Zapytaj przy okazji ilu niemców zabił czy rosjan (podpowiem: 0..!) a ilu polskich chłopów co mu nie chcieli żarcia dać czy bimbru…” Łaziło toto z gnatem i terroryzowało okolice aż ludzie mieli tego dość… i się skończył „survival” w stodole na sianie u pewnej panny co go trzymała wiadomo za co… a nie w szałasie na bagnach to jożin z bażin…
Ja nie zacząłem tego tematu
Nauczy załoźyciel survivalu bezdomnych, lub ci co tak gorąco niech się zamienią z bezdomnymi.Na czytać , na oglądać się w TV moźna tylko dlaczego zamarzają ludzie .Najwźniejsze w surwiwalu jest z niczego zrobić coś tak jak w źyciu ” zupa na gwodźiu” smakuje lepiej niź polędwica ale to trzeba być obeznanym z życiem i znać swój potencjał .Bo są tacy co mają wszystko a spaprają co by im niedać do rąk.
Fajne i przydatne hobby, nawet moje klimaty ale nie odważyłbym się pić wody z roztopionego śniegu gdyby to nie była extremalna sytuacja. Dużo ciekawiej spędzać tak czas niż na mordobiciach po knajpach i dyskotekach .
osłona od wiatru plus źródło ognia… kiedyś rozpaliłem takie 3 by być w kominie termicznym, osłonięty od wiatru w wąwozie… lipa jakby zaczęło lać bo popłynąłbym… ale było ciepło, bez karimaty czy śpiwora… tylko gałęzie sosny by odizolować się od gleby
W szkolach powinni tego uczyc.zeby wiedziec jak przezyc jak srajfon sie rozladuje i rurki przemokna.
Scurvival jest wielką bzdurą. W szkołach nikt nie potrafi tego nauczyć a nawet nie potrafią ukształtować w młodzieży poczucia wewnętrznej dyscypliny i obowiązku. Poza tym tylko wszechstronna wiedza ułatwia życie, którą zdobywa się nie w domu i nie na ulicy tylko w szkole.
Można mroźną noc przetrwać w namiocie z trzciny, ale znacznie bezpieczniej jest zerwać kilka pałek tataraku i udać na klatkę schodową gdzieś na Skarpie i tam się przekimać.
To mięso to skąd ma ?
Samo przypełzło…
Mięso z biedry zabrał, Janusz jeden !
Mięsko z Delikatesów nieopodal biwaku….
Powiedzcie to temu sraluchowi z klatki schodowej na Czubach , może się przeniesie do takiego lokum.