Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ile energii elektrycznej zużywają mieszkańcy województwa lubelskiego na tle pozostałych regionów?

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 r. zużycie energii elektrycznej na gospodarstwo domowe w województwie lubelskim wyniosło 1 409 GWh – jest to dziewiąty wynik w skali kraju. W jaki sposób mieszkańcy mogą ograniczać zużycie prądu oraz wpływ rachunków na budżet gospodarstwa domowego?

Co ciekawe, jeśli chodzi o zużycie na jednego mieszkańca Lubelskiego, było jednym z najniższych w kraju i wyniosło 2 882,7 kWh, co plasuje region na trzynastej pozycji na tle pozostałych województw. Rekordziści w tym zakresie, czyli mieszkańcy województwa opolskiego, wykazali ponad dwukrotnie większe zapotrzebowanie na energię elektryczną w 2020 r. na poziomie 5 783,32 kWh. W kontekście zapowiadanych podwyżek cen energii elektrycznej od nowego roku – w konsekwencji rosnących kosztów wytwarzania energii oraz wdrażania polityki klimatycznej Unii Europejskiej – warto już teraz zweryfikować, w jaki sposób gospodarstwa domowe województwa lubelskiego mogą indywidualnie ograniczyć zużycie prądu, a co za tym idzie jego koszt.

Jak wskazują eksperci Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, obowiązkowy dla firm energetycznych zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla stanowi obecnie już nawet połowę kosztów energii i jest głównym czynnikiem wpływającym na wysokość taryf, a w konsekwencji również rachunków wysyłanych do konsumentów. Środki z drożejących uprawnień do emisji trafiają do budżetu państwa i przynajmniej w połowie powinny być przeznaczane na inwestycje sprzyjające redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz system wsparcia dla odbiorców energii.

Jednak – mimo nadchodzących podwyżek – mieszkańcy Lubelskiego nadal są w stanie ograniczyć ich wpływ na budżet gospodarstwa domowego. Rozwiązaniem jest kilka prostych nawyków, których stosowanie może pomóc w oszczędzaniu energii elektrycznej. Zaczynając od oświetlenia, które standardowo powinniśmy wyłączać w pomieszczeniach, z których nie korzystamy. Równie istotna jest wymiana żarówek starego typu na energooszczędne, szczególnie w tych częściach domu czy mieszkania, w których przebywamy najczęściej. Tradycyjna żarówka jedynie ok. 5% pobieranej energii przetwarza na światło, natomiast aż 95% to strata, którą odczuwamy na rachunku.

Wśród urządzeń domowych, które pochłaniają najwięcej prądu, prawie w każdym domu pierwsze miejsca zajmują: lodówka z zamrażarką, bojler elektryczny oraz ceramiczna kuchenka elektryczna. W przypadku lodówki spore ilości energii pochłania konieczność jej ponownego chłodzenia przy przechowywaniu ciepłego jedzenia, częstym otwieraniu bądź niedomykaniu drzwi. Dla bojlera elektrycznego kluczowe jest zmniejszenie ilości energii zużywanej na podgrzewanie wody tylko po to, aby później stygła. Rozwiązaniem jest włączanie go wyłącznie w godzinach, w których ciepła woda będzie nam potrzeba w dużych ilościach – np. rano i wieczorem. Dla ograniczenia kosztów przyrządzania potraw, wystarczy przykrywanie garnków pokrywką – co przyspieszy gotowanie i tym samym skróci czas korzystania z kuchenki. Natomiast, jeśli chodzi o piekarnik – obowiązuje ta sama zasada, co w przypadku lodówki – im częściej go otwieramy, tym więcej energii będzie musiało zużyć urządzenie do przywrócenia pożądanej temperatury.

Oczywiście, korzystamy również z wielu innych urządzeń, jak zmywarka, pralka czy suszarka do ubrań. Jeśli nie będzie stanowiło dla nas problemu włączanie tych urządzeń o określonych godzinach bądź w nocy – powinniśmy sprawdzić możliwość korzystania z taryf, które oferują niższe ceny prądu w określonych godzinach. Najczęściej popełnianym niedopatrzeniem wpływającym na zbędne zużywanie prądu jest również brak nawyku wyłączania licznych urządzeń i pozostawianie ich w tzw. trybie uśpienia – podczas którego potrafią one generować nawet 15 proc. swojego normalnego zużycia energii elektrycznej. Jest to niestety standardem w wielu polskich domach.

Trwająca transformacja energetyczna nie dotyczy tylko firm wytwarzających prąd, czy dużych energochłonnych przedsiębiorstw takich jak fabryki, huty czy cementownie. Zmiana ta wymaga zaangażowania nas wszystkich. Zacznijmy zatem od własnego domu.

Ile energii elektrycznej zużywają mieszkańcy województwa lubelskiego na tle pozostałych regionów?

Ile energii elektrycznej zużywają mieszkańcy województwa lubelskiego na tle pozostałych regionów?

(fot. pixabay.com, PKEE)

13 komentarzy

  1. Statystyka to dziwna dziedzina… na ten przykład weźmy dwóch facetów… jeden lata po dyskotekach , rwie chętne do bzykania dziunie i w rok wybzyka ich, dajmy na to 100, a jego sąsiad jest impotentem od urodzenie więc w tym samym czasie chadza bogobojnie do kościoła i zamiast bzykać, żarliwie modli się o cuda niewidy, ale statystycznie obaj wybzykali po 50 dziuń. 😆

  2. Coś ich poniosło i to zdrowo. Wychodziłoby z tego ze „statystycznie” gospodarstwo w lubelskim zużywa ok 3,86GWh/dzień czyli znów „statystycznie” każdy ma w domu piecyk o pobierający 161 MW (161 000kW) energii który lata na okrągło cały rok… zmiana żarówki na led wiele nie zmieni 🙂

  3. Czas zacząć oszczędzać poprzez używanie do oświetlenia kaganków łojowych, świec woskowych (najekologiczniejsze), niedopalonych na cmentarzach zniczy (najtańsze) a do ogrzewania ognisk z suszonych krowich kup (bo bez akcyzy).

  4. Ile energii elektrycznej zużywają latarnie uliczne i iluminacje świąteczne

  5. Obecnie nie płacimy za energię a za przesył i jakieś abonamenty!!

  6. Kto pisał te dane? Nie ma możliwości aby pojedyncze gospodarstwo domowe zużywało 1409GWh ktoś się pomylił i pewnie chodzi o 1409kWh.

    • Widać liczyli tak, że gospodarstwo domowe = adres, czyli np fabryka z kilkoma halami, setką pracowników i dziesiątkami maszyn.

  7. To ze do tej statystyki brane jest wszystko, to normalne. Ale skad az takie niewyobrazalne wartosci?? Ja moge mowic wylacznie o swoim gospodarstwie domowym a tu ROCZNE zuzycie jest ponizej 1 MWH!!! Fakt, mam fiola na punkcie oszczedzania energii i u mnie nic nie leci „w proznie”, ale tez nic szczegolnie sobie nie odmawiam.

    Jesli to co napisaliscie nie jest przeklamaniem/bledem to tylko widac skale marnotrawstwa i nalezy jak najszybciej zaczac cos z tym robic.

    • U mnie zużycie na gospodarstwo to ok 2MWh rocznie.

      Tu musieli policzyć fabryki jako gospodarstwo domowe, albo firmy kopiące kryptowaluty.

  8. Oszczędzanie nie zawsze się opłaca. Szczególnie, gdy to zaczną robić wszyscy naraz i na masową skalę. W jednym z biedniejszych miast naszego regionu jakiś czas temu mieszkańcy zaczęli oszczędzać wodę. Rachunki rzeczywiście im spadły, bo pobór znacząco się obniżył. Ale też drastycznie spadły przychody firmy komunalnej zarządzającej ujęciami wody, i tym samym wpływy do budżetu miejskiego. Co dalej? Nietrudno zgadnąć. Kasa urzędasom musi się zgadzać, więc w nagrodę za oszczędzanie podniesiono mieszkańcom ceny. BINGO! Mieszkańcy na tym „biznesie” wyszli jak przysłowiowy Zabłocki na mydle.

  9. G12W – najtańsza taryfa dla Lubelszczyzny! Zawsze najtaniej będzie w tej taryfie z uwagi na 2h w ciągu dnia i 22-6 oraz weekendy i dni świąteczne. Zmieniajcie na G12W nie dajcie się oszukiwać!

    • Nie prawda.
      1. Stawki są różne w różnych powiatach.
      2. Zleży kto ile prądu używa i w jakich godzinach musi go używać.
      3. W taryfie weekendowej masz oczywiście więcej tańszych okresów, ale masz za nie wyższe stawki.

      Najlepiej wejść na stronę elektrowni, pobrać sobie cennik i dopiero wtedy policzyć co się komu najbardziej opłaca.
      W moim przypadku najbardziej opłacało się G12n, ale i samo G12 byłoby tańsze niż G12w.
      Znajomemu opłaca się G12as.