Uciekł z wariatkowa , był na tym oddziale dla pijaków ,wytrzymał bez picia 2 lata bez tygodnia! To bardzo ważny czas dla jego i jego rodziny,dużo sie zmieniło ,świat poszedł do przodu a chęć wypicia piwa narastała w nim od dawna i nagle …trach
Zapalniczka
To skąd wenflon?
MiŚ Puszapek
Na meetingu zożył uroczyste ślubowanie że nie będzie już pił , obiecał rodzinie ,oznajmił znajomym na facebooku wszem i wobec i żeby słowa dotrzymać wlewał przez wenflon.,
Marek
Brawo dla personelu medycnego.
emceel
Brawo kolego. Szerokości!
gość
Brawo kierowco za refleks i reakcje.
amigo
„…leżałby…”, a nie „…leżał by…”
racjonalny
Buty z N i krótkie portki – pewnie prawilniak z Kunickiego lub innej patologii
Antykuba
Taka sama patologia jak ten wsiok kuba z glupim usmieszkiem buahaha
„Mieszczuchu” mój pradziad kończył carskie gimnazjum męskie (dziś Liceum Imienia Staszica) w roku 1915… taki ze mnie „wsiok” spoza miasta. Mój pradziad zaszedł z edukacją jeszcze wyżej w tym mieście (seminarium diecezjalne, ale z racji pojawienia się „widoków na mojego pradziadka” dał sobie spokój z wyższym wykształceniem w „tym kierunku”). Ale to ja jestem „wsiok” z głupim uśmieszkiem, a nie ty z tym swoim „biahaha”. Gdzie „kartoszki” kopał twój pradziad w 1915? Łuck? Stanisławowskie?
eLeF
popisales sie Kuba, zrobili Cie na wlasne zyczenie na buraka… 🙂 zglos sie do Discovery teraz:P
Ech- ta kreatura prześladuje mnie odkąd skomentowałem (niezbyt pochlebnie) wyczyny pewnego młodego człowieka pod wiaduktem na Diamentowej. Dziesiątki wcieleń (transwestyta, bo podpisywał się już jako kobieta), a treść ta sama… zero odniesienia do treści artykułu i za każdym razem personalna wycieczka w moją stronę.
Szczerze mówiąc?
Mam w głębokim poważaniu, co inni sądzą o mnie.
Jestem burakiem z Lublina… przynajmniej od 8 czy 10 pokoleń – i dobrze mi z tym 🙂
Aro
Ten sam chlopak zrobil dzien wczesniej ten sam wypadek z udzialem innego tira,tez na ul.Abramowickiej ztym ze przynastepnym przejsciu na wysokosci kaplicy.Nic mu sie niestalo dzieki refleksowi kierowcy tira ktory tylko go drasnal.Chlopak estal,optrzepal sie i zbiegl na teren szpitala neuropsychiatrycznego,kierowcy nie udalo sie go odnalesc.
Amator trunku
Do jutra nie pije!
Antykuba
Nie napinaj sie tak kubi bekarcie bo ci zylka peknie?
Zefir
Musiał mieć zakuty łeb,bo się z premiumki,,kosci”posypały.
Uciekł z wariatkowa , był na tym oddziale dla pijaków ,wytrzymał bez picia 2 lata bez tygodnia! To bardzo ważny czas dla jego i jego rodziny,dużo sie zmieniło ,świat poszedł do przodu a chęć wypicia piwa narastała w nim od dawna i nagle …trach
To skąd wenflon?
Na meetingu zożył uroczyste ślubowanie że nie będzie już pił , obiecał rodzinie ,oznajmił znajomym na facebooku wszem i wobec i żeby słowa dotrzymać wlewał przez wenflon.,
Brawo dla personelu medycnego.
Brawo kolego. Szerokości!
Brawo kierowco za refleks i reakcje.
„…leżałby…”, a nie „…leżał by…”
Buty z N i krótkie portki – pewnie prawilniak z Kunickiego lub innej patologii
Taka sama patologia jak ten wsiok kuba z glupim usmieszkiem buahaha
„Mieszczuchu” mój pradziad kończył carskie gimnazjum męskie (dziś Liceum Imienia Staszica) w roku 1915… taki ze mnie „wsiok” spoza miasta. Mój pradziad zaszedł z edukacją jeszcze wyżej w tym mieście (seminarium diecezjalne, ale z racji pojawienia się „widoków na mojego pradziadka” dał sobie spokój z wyższym wykształceniem w „tym kierunku”). Ale to ja jestem „wsiok” z głupim uśmieszkiem, a nie ty z tym swoim „biahaha”. Gdzie „kartoszki” kopał twój pradziad w 1915? Łuck? Stanisławowskie?
popisales sie Kuba, zrobili Cie na wlasne zyczenie na buraka… 🙂 zglos sie do Discovery teraz:P
Ech- ta kreatura prześladuje mnie odkąd skomentowałem (niezbyt pochlebnie) wyczyny pewnego młodego człowieka pod wiaduktem na Diamentowej. Dziesiątki wcieleń (transwestyta, bo podpisywał się już jako kobieta), a treść ta sama… zero odniesienia do treści artykułu i za każdym razem personalna wycieczka w moją stronę.
Szczerze mówiąc?
Mam w głębokim poważaniu, co inni sądzą o mnie.
Jestem burakiem z Lublina… przynajmniej od 8 czy 10 pokoleń – i dobrze mi z tym 🙂
Ten sam chlopak zrobil dzien wczesniej ten sam wypadek z udzialem innego tira,tez na ul.Abramowickiej ztym ze przynastepnym przejsciu na wysokosci kaplicy.Nic mu sie niestalo dzieki refleksowi kierowcy tira ktory tylko go drasnal.Chlopak estal,optrzepal sie i zbiegl na teren szpitala neuropsychiatrycznego,kierowcy nie udalo sie go odnalesc.
Do jutra nie pije!
Nie napinaj sie tak kubi bekarcie bo ci zylka peknie?
Musiał mieć zakuty łeb,bo się z premiumki,,kosci”posypały.
Antykubo jakim prawem obrażasz ?