Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Dzikie zwierzęta w Lublinie to codzienność, ale też zagrożenie (wideo)

Widok dzikiego zwierzęcia w Lublinie to już niemal codzienność. W ostatnim czasie przesyłacie do nas informacje dotyczące m.in. łosi, saren, czy dzików.

Postępująca urbanizacja, budowy dróg przecinające szlaki migracyjne dzikich zwierząt, czy kolejne tereny zabudowywane budynkami mieszkalnymi sprawiają, że dzika zwierzyna coraz częściej jest bohaterem zdjęć i filmów nadsyłanych do naszej redakcji. Niestety jest także przyczyną wielu groźnych zdarzeń drogowych.

W ostatnich dniach na ulicach Lublina doszło do kilku kolizji m.in. z sarnami i dzikami. Wczoraj zaś trwały poszukiwania łosia spacerującego ulicami miasta. Najpierw zwierzę widziane było na ul. Nowy Świat, następnie przemieściło się w rejon os. Nałkowskich. Po południu otrzymaliśmy sygnał, że łoś spacerował nieopodal Zalewu Zemborzyckiego.

Dużą ilość dzikiej zwierzyny można również napotkać w rejonie Górek Czechowskich, a także…w centrum na terenie ogródków działkowych przy al. Unii Lubelskiej. Tam nasz Czytelnik nagrał dzisiaj spacerującego pośród altanek koziołka sarny. Jak pisze pan Marek, w centrum obecność dzikich zwierząt niesie ze sobą zagrożenie zderzenia z przejeżdżającymi pojazdami. Nasz Czytelnik widywał również lisy, które w rejonie ul. Wodopojnej chodziły wieczorami pić wodę z Czechówki.

Nagranie pochodzi z dzisiaj, z ogródków działkowych przy al. Unii Lubelskiej.

(fot. wideo nadesłane Marek – DZIĘKUJEMY!)

16 komentarzy

  1. Kiedyś rozwaliłem auto o jelenia, on nie przeżył, ja klepałem blachę.Wynik? jakby nie patrzeć 1:0 dla mnie. Ja żyję.
    Nie hamowałem, nie omijałem, w ostatniej chwili złapałem jak najmocniej kierownicę by jechać prosto.
    Tak się dzieje i dziać będzie ze zwierzęta mogą nam wyskoczyć pod koła, może to być dzik, jeleń, a może to być kot lub pies sąsiada. Nie przewidzimy tego. Tak jak z uderzeniem pioruna. Nic na to nie poradzimy. Noga z gazu i nie kombinować.

  2. Byłem w sierpniu w Chorwacji. W każdym kraju przez który jechaliśmy wzdłuż dróg były siatki porozciągane. Tam można i zwierzętom krzywda się nie dzieje. Nie mam pretensji do zwierząt tylko do zarządców dróg. Postawią znak i uważają sprawę za załatwioną. Mnie sarna wyszła na drogę w nieoznakowanym terenie. Cały przód był zniszczony. O odszkodowaniu nie ma mowy. Zdarzenie tak nagłe że żadne znaki nie pomogą.

  3. A kiedy w końcu Nadzór Budowlany zajmie się płotami z ostrymi zakończeniami ?
    Od 2002 roku wg prawa nie wolno takich płotów motować o wysokości do 180cm.
    A w marketach to dziadostwo ciągle się sprzedaje bez żadnych informacji.

  4. wiecej blokow nastawiajcie to beda chodzic po centrum

  5. Mje homiki z Gurek Czechoskich wygryżli całe marchewke na działce. Jakby nie nasz dobroczyńca z co chce to zacementować i park zrobić to bym nawet nie wiedział kto mnie w szkode lezie i że te szcury z poligonu żro mi wszysko że nawet gryla nie zrobisz. Wytruć i wybić to dziadostwo i exmitować won do ZOO rzeby niczego nie było. Całe szczenście że tam cywilyzowany park bedze i wszskkie nowe bloki ogrodzenie siatkom i płotem, to żadna zgaga sie nie prześliżnie na działke.

Z kraju