Na dwóch działkach znajdował się jeden dom. Właścicielka jednej posesji postanowiła zburzyć część budynku. Małżeństwo, do którego należy pozostała część obiektu ma żal do swojej sąsiadki.
Czasem nie wierzę w jakim kraju żyję, trzeciego świata? Czwartego?
Ted Ris
Mogą wybudować ściane i mieszkać
Kier
Tak się wlasnie dzieje z mieniem pospadkowym, gdzie przyznana jest współwłasność. Współwłasność obiektu tego typu to głupota do kwadratu, potem nie wiadomo co z tym zrobić, a dogadać się trudno
xaxaxa
dogadać się trudno bo wszyscy pazerni…
misiowata
Każdy ma swoje racje ,co ludzie nie wiedzieli że nabyli tylko kawałek budynku ? Dlaczego druga strona miała być stratna ? Najlepiej było wziąć geodetę ,oddzielić działkę i kupić pozostałość albo kupić tak jak właścicielka im proponowała .Poszkodowani też nie są w porządku skoro liczyli że jak nie ma właścicielki to cały dom jest ich . Przecież u notariusza mieli dołączoną mapkę i tam na pewno było widać na jakich działkach stoi budynek
.
jedno zażądało więcej, niż drugie mogło lub chciało zapłacić. nie mogli tego jakoś wypośrodkować, to teraz nie ma ani dużych pieniędzy, ani domu w całości – typowo polskie… zamiast zyskać mniej, lepiej stracić całość.
pnm
Mogli sprzedać obie działki z budynkiem i tyle.
Waldek
Czyli kobieta po prostu złożyła fałszywe oświadczenie… wszystko zależy teraz ile siły, czasu i pieniędzy mają pokrzywdzeni aby walczyć o swoje prawa… bo w polsce to różnie bywa, a rozwiązania sprawy mogą się spodziewać za kilka lat.
8888
Nawet nie chce mi się komentować głupoty… co oni sobie myśleli kupując tą działkę? Żeby nawet się nie zainteresować stanem prawnym budynku…?? Polak to zawsze głupi a teraz płacze po polsatach… poza tym sąsiadka zaoferowała im prawo pierwokupu, sadzili, że dostaną za darmo? Chcieli rozporządzać cudzą własnością??
taa
Bardzo ładnie fachowcy rozebrali część do rozbiórki.
Zostało niewiele czyli jak można remontować coś co do nich nie należy.
Zasiedzenie pewnie chcieli zrobić. Brawo dla sąsiadki. Prawo własności jest w tym kraju.
Noname
Nie rozumiem o co mają pretensje ? Przecież ich część którą kupili nie została wyburzona. Dokończyć remont i mieszkać.
Tylko trochę mało tego domu kupili. Zapłacili pewnie w cenie działki albo taniej a teraz zdziwienie że reszty ktoś nie chciał sprzedać za półdarmo
Rocco
No to już na swojej działce nie wolno gospodarzyć??? Brawo urzędnicy – Dobra decyzja!
Czasem nie wierzę w jakim kraju żyję, trzeciego świata? Czwartego?
Mogą wybudować ściane i mieszkać
Tak się wlasnie dzieje z mieniem pospadkowym, gdzie przyznana jest współwłasność. Współwłasność obiektu tego typu to głupota do kwadratu, potem nie wiadomo co z tym zrobić, a dogadać się trudno
dogadać się trudno bo wszyscy pazerni…
Każdy ma swoje racje ,co ludzie nie wiedzieli że nabyli tylko kawałek budynku ? Dlaczego druga strona miała być stratna ? Najlepiej było wziąć geodetę ,oddzielić działkę i kupić pozostałość albo kupić tak jak właścicielka im proponowała .Poszkodowani też nie są w porządku skoro liczyli że jak nie ma właścicielki to cały dom jest ich . Przecież u notariusza mieli dołączoną mapkę i tam na pewno było widać na jakich działkach stoi budynek
jedno zażądało więcej, niż drugie mogło lub chciało zapłacić. nie mogli tego jakoś wypośrodkować, to teraz nie ma ani dużych pieniędzy, ani domu w całości – typowo polskie… zamiast zyskać mniej, lepiej stracić całość.
Mogli sprzedać obie działki z budynkiem i tyle.
Czyli kobieta po prostu złożyła fałszywe oświadczenie… wszystko zależy teraz ile siły, czasu i pieniędzy mają pokrzywdzeni aby walczyć o swoje prawa… bo w polsce to różnie bywa, a rozwiązania sprawy mogą się spodziewać za kilka lat.
Nawet nie chce mi się komentować głupoty… co oni sobie myśleli kupując tą działkę? Żeby nawet się nie zainteresować stanem prawnym budynku…?? Polak to zawsze głupi a teraz płacze po polsatach… poza tym sąsiadka zaoferowała im prawo pierwokupu, sadzili, że dostaną za darmo? Chcieli rozporządzać cudzą własnością??
Bardzo ładnie fachowcy rozebrali część do rozbiórki.
Zostało niewiele czyli jak można remontować coś co do nich nie należy.
Zasiedzenie pewnie chcieli zrobić. Brawo dla sąsiadki. Prawo własności jest w tym kraju.
Nie rozumiem o co mają pretensje ? Przecież ich część którą kupili nie została wyburzona. Dokończyć remont i mieszkać.
Tylko trochę mało tego domu kupili. Zapłacili pewnie w cenie działki albo taniej a teraz zdziwienie że reszty ktoś nie chciał sprzedać za półdarmo
No to już na swojej działce nie wolno gospodarzyć??? Brawo urzędnicy – Dobra decyzja!