Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Duże utrudnienia w ruchu po potrąceniu pieszego w Lublinie

W środę w południe na ul. Sowińskiego doszło do potrącenia pieszego przez pojazd komunikacji miejskiej. W rejonie wypadku występują duże utrudnienia w ruchu.

75 komentarzy

  1. Dalej wałkujcie pieszym że ma pierwszeństwo. Na torach niech stanie i poczeka aż pociąg się zatrzyma.

    • Pan Anioł Cieć z Alei Lubartowskich w Mieście Inspiracji

      Masz rację, sporo jeżdżę i w wielu przypadkach, piesi uczeni, że mają pierwszeństwo, włażą na przejście nie upewniwszy się przedtem czy nie włazi tuż przed nadjeżdżający pojazd.

      • A co robi nadjeżdżający pojazd na przejściu, na które wchodzi pieszy? Ten pierwszy (nadjeżdżający pojazd) nie powinien występować w tym stanie podczas zbliżania się do PdP na które wchodzi pieszy.
        Jeżeli wyeliminuje się wjeżdżanie pojazdów na PdP, na które wchodzi pieszy, to wtedy rzaden pieszy nie wejdzie przed nadjeżdżający pojazd. To jest takie proste. Nie da się WLEŹĆ przed nieruchomy pojazd.

        • Franiu, wróć Ty do” podstawówki” i poucz się trochę fizyki. Kilkutonowy pojazd nie zatrzyam sie w miejcu jak pieszy. Ten oberwał zaraz po wejściu na zebrę – wniosek???
          Jak sam stwierdziłeś „Nie da się WLEŹĆ przed nieruchomy pojazd.” – dlatego ignoranci i imbecyle upewniani przez domorosłych filozofów w twoim stylu włążą przed te znajdujące się w ruchu i kończą w szpitalu lub na cmentarzu. Kalkulacja jest prosta – lepiej stracić prawo jazdy i 2-3 lata wolnosci niż życie – ale do Ciebie jak widać nie trafia..

    • dalej wałkuj …swoje głupoity
      akutat tam sąświatła

    • 1. Gdy zapory na przejeździe kolejowym ulegają wyłamaniu (w 99% jest z winy kierujących samochodami) to przejeżdżające pociągi mają obowiązek zwolnić do 20km/h, po to właśnie by w razie konieczności zatrzymać skład przed przejazdem na którym znajdować się może np. samochód z idiotą w środku.
      Dzieje się tak właśnie po to, by tej amebie w samochodzie uratować życie.
      Skoro w relacji pociąg-samochód występuje tak daleko posunięta ostrożność jednych względem drugich, to dlaczego nie miałoby to występować w relacji kierujący samochodem – pieszy na przejściu?

      2. Jeżeli do potrąceń na PdP dochodzi w 75-95% (zależy jak liczyć) z winy kierujących pojazdami, to sens w edukowaniu pieszych może przynieść już niewielki skutek. Liczbę wypadków można zmniejszyć od 1-25 p.p. To dużo-nie dużo, ale nadal 3/4 wypadków będzie się zdarzać.

    • A Ty ślepy czy co? Przecież tu są światła. Nic się w tym zakresie nie zmieniło. Zielone Idę. Czerwone stoję. To samo tyczy się autobusów.

      • Co nie zmienia tego, że piesi to ameby. No chyba, że to my jesteśmy tymi pieszymi. Wtedy to nie. Bo my jesteśmy tymi wyjątkowymi pieszymi, którzy mają też samochody i są kierowcami, tj. około 90% dorosłych ludzi.

      • Greg czym Ty jeździsz? Wiesz chociaż jak się jeździ 12,16 czy 18 kolosem, w dodatku z harmonią po środku?

        • A jakie to ma znaczenie, czy kierowców „12, 16 czy 18 kolosów” nie obowiązuje zasada szczególnej ostrożności i zwolnienia przed przejściem dla pieszych?

  2. Za mała szyba była z przodu w autobusie, żeby zobaczyć. A może jak ten motorniczy oglądał filmy.

    Nie no, żartuję. Zdrówka dla poszkodowanego. Zdarza się, dobrze, że autobus na skręcie nie ma mega ogromnej prędkości. Dziwi mnie tylko, że kierowca MPK nie zauważył go na pasach.

  3. Dziadek ze Slamsowa

    Nie wiem jak było w tym przypadku, ale piesi nauczeni, że na przejściu dla pieszych maja bezwzględne pierwszeństwo, wchodzą na przejście nawet nie upewniając się czy ktokolwiek nie nadjeżdża.
    Mam rejestrator w swoim „mesiu” i „na dzień dobry” mógłbym kilkanaście filmików „na temat” pokazać.

  4. „Elyta” lubelskich kierowców.
    Z cyrografami na kilka lat z Urzędu Pracy i minimalną…

    • Kasia (w relacji wprost spod Jasia)

      Zatrudnij się w MPK i pokaż jak się powinno jeździć, ale ostrzegam, durniów tam nie przyjmują. 😆

    • Koleś co za bzdury wypisujesz, typowy lubelak z kompleksami.

    • Kuba , pochwal się swoim cyrografem na taxi . Kiedy i jak go wyrabiałeś . Jeździsz na eco sałacie i docinasz kierowcom z komunikacji miejskiej , ale dziwny typo z ciebie . Bo sam kręcąc się po mieście wiesz jaki to chleb i jak trzeba uważać na ameby mobilne . Rób tak dalej , ale pamiętaj że karma wraca i niech ci się nogą podwinie , zrobię ubaw na wszystkich portalach .

    • Może być tak, że kiedyś zrobiłeś jakiś kurs za pośrednictwem urzędu pracy. Teraz wykonując zdobyty tam zawód jesteś miernym pracownikiem w tym zawodzie. Może ktoś zjada niedopieczone pieczywo, bo Ty stoisz i dłubiesz w nosie zamiast pilnować wypieków. To, że ktoś zrobił prawo jazdy dzięki urzędowi pracy to coś złego? Pokaż szkołę, która zrobi z ciebie zawodowego kierowcę. Nie ma takiej.

    • Kubuś Jesteś zbyt głupi na kat D . Ty byś się w mieście zgubił

  5. Tak się kończy chodzenie po ulicy. Ulica jest dla samochodów i dawanie pierwszeństwa pieszym to skrajna głupota.

    • Nie ulica, a jezdnia jest dla samochodów, a nikt nie daje pierwszeństwa pieszym na jezdni tylko na przejściu DLA PIESZYCH jak sama nazwa wskazuje.

  6. Wieśniak w gumofilcach z ostrogami (dawniej chłop bez ostróg)

    Pieszy pewnie ciężko myślał, że po co uważać na własne bezpieczeństwo, przecież to kierowca ma za niego myśleć.

    • Zgadza się. Kierowanie pojazdem to jest dużo większa odpowiedzialność niż poruszanie się pieszo. Tak samo jak kierowanie pełnym tankowcem, to nie to samo co płynięcie wpław.

  7. Na tym skrzyżowaniu (jak i na innych), rzadko który kierowca zatrzymuje się przed przejściem ze strzałką do skrętu warunkowego. Stąd i potrącenia pieszych…

    • Studętkom jezdem to se wiem, że...

      I w tem mniejscu przyznawam Tobie racjem…

    • A gdzie ty niby masz strzałkę przy skręcaniu z Racławickich w Sowińskiego?

    • Tam jest sygnalizator kierunkowy tzn. bezkolizyjny w lewo S3 więc kierujący skręcając musi oczywiście zachować szczególną ostrożność ale ma pierwszeństwo przed wszystkimi użytkownikami ruchu tj. pojazdami, rowerzystami i pieszymi.

    • Dlatego jestem za likwidacją zielonych strzałek – i mówię to jako kierowca! – bo skoro ludzie nie potrafią uszanować tego, że pomimo czerwonego światła mogą POD PEWNYMI WARUNKAMI i tak przejechać, to nie zasługują na żadne przywileje.Nieraz zostałem otrąbiony za zatrzymanie się na strzałce, zawsze wtedy wychodzę do kierowcy za mną, który momentalnie przestaje się unosić i udaje, że mnie nie widzi.

  8. Na szczęście dzięki ostatniej zmianie przepisów pieszy na przejściu ma już ekstremalne pierwszenstwo i może czuć się niezniszczalny. Z tego powodu nic mu nie będzie, jeszcze wyrwie odszkodowanie na straty moralne gdy leżał jak pet na glebie.

    • Pieszy na zielonym jest winny tego, że ktoś wjechał na czerwonym. I oczywiście zmiana przepisów ma bardzo wiele do tego.
      Nauka zdalna przynosi opłakane skutki. Bo tylu głupot, które dzisiaj wyczytałem dawno nie widziałem. A dość często to forum obserwuję.

      • Franiu, pieszy nie jest winny temu, że ktoś wjechał na powiedzmy czerwonym! Jest winny temu,że dał się potrącić! Gdyby miał rozsądek w głowie, to w tych trudnych czasach baczniej patrzyłby co się dzieje w jego pobliżu. To,że ma zielone nie uprawnia go do wałżenia na przejście, dla własnego zdrowia. Przecież wszystko może się zdarzyć, jak tutaj. Wszyscy odpowiadamy za stan bezpieczeństwa na drogach. Jak jeden da ciała, to inni powinni neutralizować to! To są naczynia połączone. Nie ma miejsca na rację najmojszą,bo jest moja. Jesteśmy my i nasze bezpieczeństwo- wszystkich uczestników!

    • Dokładnie to samo można napisać, po wypadku na ekspresówce, spowodowanym przez kierującego jadącego pod prąd. Że ktoś kierowcom naopowiadał, że jadą bezpieczną, jednokierunkową i bezkolizyjną jezdnią.
      Dlaczego wtedy nie napiszesz czegoś o głupich przepisach?

    • Nikt nie mówi, że pierwszeństwo daje niezniszczalność. JA jestem wysoko ubezpieczony i wchodzę na przejście bez patrzenia, w razie nie udzielenie mi pierwszeństwa nie tylko dostanę odszkodowanie, ale wyeliminuję jakiegoś bandytę drogowego, który pójdzie siedzieć.

  9. Czekam na obwinienie pieszego, za to że nie uważał wystarczająco wchodząc podczas swojego zielonego i został potrącony przez kierującego który wjechał na czerwonym. Być może czerwone było z zieloną strzałką, ale to nic nie zmienia. Lepiej przejechać na czerwonym i nie potrącić, niż potrącić wjeżdżając przy zielonej strzałce.

Z kraju