Kilkadziesiąt ciężarówek utknęło wczoraj na ul. Mełgiewskiej w Lublinie. Działania mające na celu pomoc kierowcom trwały do nocy. Pomagali policjanci, strażacy i mieszkańcy miasta.
Już przed południem w niedzielę dostałem 7 sms’ów z ostrzeżeniami, zatem można było się przygotować na taki scenariusz ale po co lepiej robić korki, kląć zraszając przednia szybę. Policja powinna nie wpuszczać do miasta ciężarówki na słabych oponach, a poza tym „zawodowi kierowcy ” mogliby się zaopatrzyć w łańcuchy, bo to żadna nowość, że na podjazdach nie dadzą rady prawda? Pomijam rolę drogowców, bo to już taka tradycja, że dają d***y.
giero
Łańcuchy nic by nie dały pieresze dwa obroty i porwane . To takie proste
Fryta
Jeździłem wczoraj w tamtej okolicy. Masakra. Turystyczna: dobrze oczyszczona i odśnieżona, jada płynna choć powolna. Mełgiewska: tragedia – kopny śnieg 20cm i ciężarówki mające problem z ruszeniem z miejsca. Gospodarcza – bez większych problemów z przejazdem.
Mełgiewska wyglądała tak jakby na nią dodatkowy śnieg wysypali. Nie wiem kto tam miał odśnieżać, ale albo zaspał albo wziął do tego łopatkę do piaskownicy a nie pług. Inne okoliczne ulice były często w lepszym stanie i bez większych problemów z przejazdem.
aa
Na Mełgiewskiej zawsze wieje, że mało bani nie urwie. A że wczoraj śnieg był leciutki i zaspy się robiły. Na bank śniegu było dużo więcej niż na okolicznych drogach. A że jedni odśnieżają, a drudzy mają to w poważaniu to wiadomo. Często poruszam się chodnikami JPII i od AK do Janowskiej z reguły jest ok, a dalej Diamentową to nikt nic nie robi.
kaczafi
A w Lublinie straż miejska ma taki piękny wóz terenowy, a nie było ich bo było po 16? Smuteczek 🙁
aaaPsik
Nic nie wzrusza mnie bardziej niż bezinteresowna pomoc. Serce rośnie <333
Lublinianin
Smutne jest to że mieszkańcy muszą radzić sobie sami… Do pomocy powinno włączyć się wojsko chociażby terytorialsi oraz straż pożarna np ochotnicza.. bo w normalnym kraju w przypadku takiego paraliżu tak się dzieje. Na szczęście Polacy potrafią sobie jeszcze pomagać w ciezkich momentach ale rządzący do wymiany.
Najwięcej zamieszania robili kierowcy ciężarówek, którzy byli „szybsi”, „lepsi” z napisem na czole „co? ja nie dam rady, ja przejadę!!!” Blokowali takim zachowaniem udrożniony przejazd. Na ul. Tokarskiej „targał” auta „hakowiec” z kontenerem. Dzięki Ci chłopie. Wystarczyło by każdy poczekał na swoją kolej. Spedytorzy z jakiegoś innego świata są, oni maja terminowe rozładunki i załadunki, więc poganiają kierowców. Mam dla nich wiadomość… „Spedytorze kochany, weź proszę wstań zza ciepłego biureczka, weź łopatę i przyjedź pomóż!!!”
;)
jak Ci typowy grubas kowidianin ruszy się z miejsca jak jest plandemia ?
Bukiet
Ciężarówki, zawodowi kierowcy, jeżdżą na łysych oponach i nie mają łańcuchów do wyjazdu.
Już przed południem w niedzielę dostałem 7 sms’ów z ostrzeżeniami, zatem można było się przygotować na taki scenariusz ale po co lepiej robić korki, kląć zraszając przednia szybę. Policja powinna nie wpuszczać do miasta ciężarówki na słabych oponach, a poza tym „zawodowi kierowcy ” mogliby się zaopatrzyć w łańcuchy, bo to żadna nowość, że na podjazdach nie dadzą rady prawda? Pomijam rolę drogowców, bo to już taka tradycja, że dają d***y.
Łańcuchy nic by nie dały pieresze dwa obroty i porwane . To takie proste
Jeździłem wczoraj w tamtej okolicy. Masakra. Turystyczna: dobrze oczyszczona i odśnieżona, jada płynna choć powolna. Mełgiewska: tragedia – kopny śnieg 20cm i ciężarówki mające problem z ruszeniem z miejsca. Gospodarcza – bez większych problemów z przejazdem.
Mełgiewska wyglądała tak jakby na nią dodatkowy śnieg wysypali. Nie wiem kto tam miał odśnieżać, ale albo zaspał albo wziął do tego łopatkę do piaskownicy a nie pług. Inne okoliczne ulice były często w lepszym stanie i bez większych problemów z przejazdem.
Na Mełgiewskiej zawsze wieje, że mało bani nie urwie. A że wczoraj śnieg był leciutki i zaspy się robiły. Na bank śniegu było dużo więcej niż na okolicznych drogach. A że jedni odśnieżają, a drudzy mają to w poważaniu to wiadomo. Często poruszam się chodnikami JPII i od AK do Janowskiej z reguły jest ok, a dalej Diamentową to nikt nic nie robi.
A w Lublinie straż miejska ma taki piękny wóz terenowy, a nie było ich bo było po 16? Smuteczek 🙁
Nic nie wzrusza mnie bardziej niż bezinteresowna pomoc. Serce rośnie <333
Smutne jest to że mieszkańcy muszą radzić sobie sami… Do pomocy powinno włączyć się wojsko chociażby terytorialsi oraz straż pożarna np ochotnicza.. bo w normalnym kraju w przypadku takiego paraliżu tak się dzieje. Na szczęście Polacy potrafią sobie jeszcze pomagać w ciezkich momentach ale rządzący do wymiany.
Najwięcej zamieszania robili kierowcy ciężarówek, którzy byli „szybsi”, „lepsi” z napisem na czole „co? ja nie dam rady, ja przejadę!!!” Blokowali takim zachowaniem udrożniony przejazd. Na ul. Tokarskiej „targał” auta „hakowiec” z kontenerem. Dzięki Ci chłopie. Wystarczyło by każdy poczekał na swoją kolej. Spedytorzy z jakiegoś innego świata są, oni maja terminowe rozładunki i załadunki, więc poganiają kierowców. Mam dla nich wiadomość… „Spedytorze kochany, weź proszę wstań zza ciepłego biureczka, weź łopatę i przyjedź pomóż!!!”
jak Ci typowy grubas kowidianin ruszy się z miejsca jak jest plandemia ?
Ciężarówki, zawodowi kierowcy, jeżdżą na łysych oponach i nie mają łańcuchów do wyjazdu.