Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Do budżetu Lublina wpisano kolejne inwestycje. Na niektóre z nich mieszkańcy czekają od lat

Będzie nowa nawierzchnia na ul. Zana i Nałęczowskiej, dodatkowe prawoskręty ułatwiające wyjazd z ul. Gęsiej i Jantarowej, oświetlenie w kilku miejscach miasta czy też pieniądze na wsparcie rozwoju rodzinnych ogrodów działkowych. Do budżetu Lublina na przyszły rok dopisano kolejne inwestycje.

23 komentarze

  1. Taaak, najbardziej potrzebna jest budowa nowego budynku urzędu

  2. A na Głębokiej od Filaretów w stronę Narutowicza płytki chodnikowe w niektórych miejscach same odlatują, na poboczu koleiny, ale to nic. Zostawmy jak jest.

    • Zgadzam się, głęboka i jej chodniki to dramat, aż strach po deszczu chodzić.

    • Głęboka miała być cała robiona, ale została odłożona z uwagi na skutki rządów naszego kochanego PiS.

      • Oczywiście trzeba było frustracje polityczne wylać… bo za poprzednich rządów było wszystko wyremontowane. Długo stałeś w kolejce po 500+?

  3. A co z inwestycjami z tego roku które miały być zrobione w ramach budżetu obywatelskiego i cisza o nich do tej pory ?

  4. A nowy stadion żużlowy kolejna obietnica prezydenta Żuka, 3 ligowa drużyna nie mająca wyników za wysokich posiada stadion na klasę rozgrywek 1 ligi a żużlowcy którzy wrócili do e-ligi i w niej zostali mają dalej sypiący się stadion.
    Nie można było przebudować stadionu kiedy nie było drużyny, ale trzeba było wybudować piękny stadion lekko atletyczny rangi światowej na kilka pokazów w roku i ledwo z trybunami na 600 osób. Który może dostanie organizację międzynarodowych konkursów. A drugi zostawić na zmarnowanie, kiedy można było po remoncie starać się o organizację czołowych imprez żużlowych, i tam dopiero by wpływały grube pieniądze z takich imprez bo zjechała by masa ludzi na każde takie spotkanie. Tylko nie budujmy stadiony na 15 tyś pojemności bo to i tak za mało, porównajcie wyniki jakie były w latach 90 tych kiedy Nielsen jechał w naszych barwach. na stadionie było po 20-25 tys ludzi i jeszcze było sporo chętnych do wejścia, Nikt nie płakał że musi przyjść 3-4h przed meczem aby zająć miejsce, a teraz „Janusze kibicowania” plączą że nie będzie przychodził 3h przed meczem bo on musi mieć numerowane miejsce. Tak widać jaki to z niego kibic.

Z kraju