Po raz kolejny otrzymaliśmy informację od naszego Czytelnika i zarazem klienta sieci Tesco, że sklep wprowadza do sprzedaży produkty gratisowe, nieprzeznaczone do sprzedaży jednostkowej. Tesco tłumaczy, że zamieszanie wynikło z błędu pracownika.
hhe po numer paragonu i po dacie zobaczą kiedy kupowałeś i ochraniacz cię sprawdzi czy nie wynosisz towaru !
dam sobie reke uciąć Znam dobrze praktyki tego sklepu i tej śmiesznej ochrony…
piroxeni
Ochraniacz na kolana, czy jądra?
Jarząbek
Po wypowiedzi Lublinek można wnioskować, że na bank to ochraniacz na jądra.
Beti
Nieprawda, ze to blad. Nie tak dawno kupilam dzieciom pilke plazowa NIVEA, ktora w lecie dodawana byla jako gratis do produktow tej marki.
Miro
[]r%* @#syny j[]
parsom
W gruncie rzeczy – no i co z tego?
dsa
przez kogoś Ktoś stracił pracę. Gratuluję konfidentom
ktg
To miejmy tylko nadzieję, że kierownik, a nie pracownik który pewnie to zrobił na jego polecenie.
konkretny
nadzieja matką głupich, w takich sytuacjach cierpi szeregowy pracownik, a duże ryby pływają jak zwykle
Look
nie pitol, złodziejstwo trzeba tępić!
rysik
Którego pracownika ? Bo tam pracownicy dostają odgórnie co ma być zrobione, jak i kiedy .
Lbn
Filiżanki z kawy Jacobs kiedyś były po 25zl – drożej niż sama kawa do której swego czasu były dołączone (sytuacja z przed roku). Ale tydzień temu znowu zobaczyłam te filiżanki z ceną już po 6 zł, może porządki na magazynie zrobili? Takie i inne „gratisy” można znaleźć pomiędzy produktami z obniżoną ceną na półce wyprzedażowej między działem z pieczywem a chipsami.
BylyPracownik
Jestem byłym pracownikiem sieci Tesco i to rzeczywiście nie jest błąd. Tesco rzeczywiście sprzedaje produkty które mają być w gratisie do jakiś produkotow czy to są szklanki liptona czy puszki do sagi czy worki na ciapy Prince polo mogłabym tak wymieniać produkty bez konca , nawet papier do pakowania z m&m i torebki na prezent tej firmy były po 15 zł hehe. A jeszcze ceny tych produktów potrafią być kosmiczne 😉 pozdrawiam cała sieć Tesco 😀
Najlepiej nic nie kupować w tym syfiastym sklepie. W Wielkiej Brytanii w tej sieci zaopatrują się tylko dziady i Polacy zatrudnieni przez innych Polaków.
piroxeni
Ja często robię zakupy w londyńskim tesco i dziadów tam nie widuję, prędzej uświadczysz ich w polskim sklepie.
hhe po numer paragonu i po dacie zobaczą kiedy kupowałeś i ochraniacz cię sprawdzi czy nie wynosisz towaru !
dam sobie reke uciąć Znam dobrze praktyki tego sklepu i tej śmiesznej ochrony…
Ochraniacz na kolana, czy jądra?
Po wypowiedzi Lublinek można wnioskować, że na bank to ochraniacz na jądra.
Nieprawda, ze to blad. Nie tak dawno kupilam dzieciom pilke plazowa NIVEA, ktora w lecie dodawana byla jako gratis do produktow tej marki.
[]r%* @#syny j[]
W gruncie rzeczy – no i co z tego?
przez kogoś Ktoś stracił pracę. Gratuluję konfidentom
To miejmy tylko nadzieję, że kierownik, a nie pracownik który pewnie to zrobił na jego polecenie.
nadzieja matką głupich, w takich sytuacjach cierpi szeregowy pracownik, a duże ryby pływają jak zwykle
nie pitol, złodziejstwo trzeba tępić!
Którego pracownika ? Bo tam pracownicy dostają odgórnie co ma być zrobione, jak i kiedy .
Filiżanki z kawy Jacobs kiedyś były po 25zl – drożej niż sama kawa do której swego czasu były dołączone (sytuacja z przed roku). Ale tydzień temu znowu zobaczyłam te filiżanki z ceną już po 6 zł, może porządki na magazynie zrobili? Takie i inne „gratisy” można znaleźć pomiędzy produktami z obniżoną ceną na półce wyprzedażowej między działem z pieczywem a chipsami.
Jestem byłym pracownikiem sieci Tesco i to rzeczywiście nie jest błąd. Tesco rzeczywiście sprzedaje produkty które mają być w gratisie do jakiś produkotow czy to są szklanki liptona czy puszki do sagi czy worki na ciapy Prince polo mogłabym tak wymieniać produkty bez konca , nawet papier do pakowania z m&m i torebki na prezent tej firmy były po 15 zł hehe. A jeszcze ceny tych produktów potrafią być kosmiczne 😉 pozdrawiam cała sieć Tesco 😀
Brawo dla cb..dokładnie tak jest.
Nie ma jak szanować pracodawcę
Jaki pan taki kram…
Najlepiej nic nie kupować w tym syfiastym sklepie. W Wielkiej Brytanii w tej sieci zaopatrują się tylko dziady i Polacy zatrudnieni przez innych Polaków.
Ja często robię zakupy w londyńskim tesco i dziadów tam nie widuję, prędzej uświadczysz ich w polskim sklepie.
macie przykład z carrefoura:
http://www.wykop.pl/link/2584429/pudelko-sniadaniowe-cheetos-za-20zl/
żadna nowość