Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał pokazać kolegom w szkole gaz pieprzowy. Ewakuowano prawie 100 osób

14-latek wczoraj przyniósł do jednej z bialskich szkół gaz pieprzowy. Chłopak w rozmowie z policjantami twierdził, że chciał pokazać go kolegom, jednak przez przypadek rozpylił gaz na korytarzu szkoły. W związku ze zdarzeniem decyzją dyrekcji ewakuowanych było niemal 100 osób.

Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 8.00 na terenie jednej z bialskich szkół. Z informacji zgłaszającego wynikało, że w budynku rozpylony został gaz. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.

– Decyzją dyrekcji niemal 100 osób zostało ewakuowanych. Na miejsce wezwane zostały również służby. Czworo uczniów trafiło do szpitala na obserwację i po badaniach zostało zwolnionych do domu. Z ustaleń policjantów wynikało, że na klatce schodowej szkoły jeden z uczniów rozpylił przyniesiony przez siebie gaz pieprzowy – informuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchl z bialskiej Policji.

14-latek podejrzewany o ten czyn oświadczył policjantom, że zakupił gaz w Internecie i wziął go do szkoły, bo chciał pokazać kolegom. Dodał, że użył go przez przypadek.

– Wyjaśniamy wszystkie okoliczności sprawy. O dalszym losie nieodpowiedzialnego nastolatka zadecyduje sąd rodzinny – dodaje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchl.

PRZECZYTAJ

Ogłoszenie sprzedaży kawalerki w Lublinie robi furorę w sieci. „Kojec dla psa musi być większy”

9 komentarzy

  1. Będzie co opowiadać wnukom.

  2. Dobromir (naprawdę pomysłowy)

    Za czasów jak w Polsce można już było mieć gaz pieprzowy bez pozwolenia jakiegoś pierwszego sekretarza, nie wiem po co, ale zachciało mi się zdjąć kołnierz osłaniający przycisk zaworka.
    Chcąc go podważyć, użyłem śrubokręta, który przebił cienką blaszkę zbiornika.
    Byłem daleki od zadowolenia… 😆

  3. Chcesz zobaczyć gaz pieprzowy? -Jedź na strajk rolników.

  4. niech idzie na protest rolników to dostanie gazem

  5. Rozpylenie gazu, po którym dzieciom polecą łzy z oczu i zaczną kaszleć – ewakuacja szkoły.
    Jazda samochodem ciężarowym (albo nawet osobowym) po deptaku, chodniku, placu przed szkołą tam, czyli tam gdzie mogą znajdować się dzieci – zero reakcji służb.

    Pierwsza sytuacja – sprawa trafia do sądu.
    Druga sytuacja – policjant ze strażnikiem miejskim odwracają się na pięcie i udają, że nie widzą. Operator monitoringu obraca kamery. Ewentualnie jeszcze policjant wydaje polecenia by pieszy zszedł z chodnika przed jadącym samochodem.

  6. Putin atakuje !!!

Dodaj komentarz

Z kraju