Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Były mąż nie płaci alimentów na dziecko. Czy można złożyć zawiadomienie na policji i co mu grozi?

Publikujemy kolejny materiał poruszający często skomplikowane i nie do końca zrozumiałe aspekty dotyczące życia codziennego. Z wyjaśnieniem niektórych kwestii prawnych trudno jest sobie samemu poradzić. W ich omówieniu pomaga naszym Czytelnikom jeden z lubelskich adwokatów.

Były mąż nie płaci alimentów na dziecko. Mam zasądzone 650 zł miesięcznie. Czy mogę złożyć zawiadomienie na policji? Co mu grozi?

Zgodnie z przepisem art. 209 kodeksu karnego, kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Kiedyś, do „uchylania się od płacenia alimentów” dochodziło wówczas, gdy osoba zobowiązana do płacenia alimentów robiła to w sposób uporczywy. Dłużnik mógł zatem bronić się, że wpłaca tyle na ile go stać np. 100 zł, a tym samym jego zachowanie nie ma charakteru uporczywego. Ustawodawca wyszedł jednak naprzeciw osobom, które miały problem ze „ściągnięciem alimentów” i w tej chwili do popełnienia przestępstwa z art. 209 k.k. dochodzi wtedy, gdy zaległość alimentacyjna stanowi co najmie równowartość 3 świadczeń okresowych. 

– Na przykładzie Czytelniczki: Sąd zasądził alimenty w kwocie 650 zł miesięcznie. Aby mogła Pani złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, zaległość musi wynosić co najmniej 1 950 zł. Zawiadomienie składamy na Policję lub do Prokuratury. Należy w nim wskazać ile wynoszą alimenty, który Sąd wydał wyrok je ustalający, a także ile wynosi zaległość alimentacyjna. Warto również załączyć wyrok czy też informację od komornika o stanie zadłużenia – mówi Łukasz Lecyk z Kancelarii Adwokackiej w Lublinie.

Ile czeka się na pierwsza rozprawę w sprawie o alimenty? Chodzi o Lublin

Na pierwszą rozprawę w sprawie o alimenty na dziecko, która toczy się przed Sądem Rejonowym Lublin – Zachód w Lublinie czeka się od 2 do 4 miesięcy.

– Na pierwszy termin rozprawy alimentacyjnej, która odbywa się przed Sądem Rejonowym Lublin – Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdnika czeka się nieco dłużej. Zdarza się, że czas oczekiwania może być krótszy – np. 3 tygodnie. Zdarzają się też niechlubne wyjątki. Najdłuższej czekałem na sprawę o uchylenie alimentów w Świdniku – aż 13 miesięcy – wyjaśnia Łukasz Lecyk.

Czy da się cofnąć zgodę na rozwód za porozumieniem stron?

Zgodnie z przepisem art. 57 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy.

– Zgodę na rozwód bez orzekania o winie można cofnąć nawet w postępowaniu apelacyjnym. Jeśli zrobisz to przed Sądem I instancji, Sąd ten będzie badał kto ponosi winę za rozkład pożycia. Jeśli zrobisz to przed Sądem Apelacyjnym, Sąd ten uchyli wyrok i przekaże sprawę do ponownego rozpoznania. Pamiętajmy o tym, że cofnięcie zgody na rozwód na porozumieniem stron znacznie wydłuża czas postępowania – dodaje adwokat.

Zobacz również:
Kontakty rodzica z dzieckiem w trakcie rozwodu i uprawomocnienie wyroku. Adwokat radzi naszym czytelnikom

Zwrot kosztów budowy domu po rozwodzie, czy też zasiedzenie. Adwokat radzi naszym czytelnikom

Rozwód kościelny, dom zamiast więzienia i nagrywanie sądowej rozprawy. Adwokat radzi naszym czytelnikom

Firmy windykacyjne nękają mieszkańców, często jednak bezpodstawnie. Adwokat radzi naszym czytelnikom

(fot. pixabay.com)

32 komentarze

  1. Zakaz aborcji to alimenty.

  2. Popieram tu wszystkich kolegów co piszą prawdę o tym jak matka popłacze w sądzie i dostaje wszystko co napisała. Nie ważne jak było naprawdę, badanie psychologa gdzie dziecko nie widzi Ojca 5 lat, bo mamusia utrudnia, a poradnia trzyma stronę mamusi, bo jest kobietą. Facet nie ważne co zrobi, i jaki jest, dba o dom zapierdziela na 2 etaty dla domu rodziny. A potem się dowiaduje iż to ona (matka) dom utrzymywała i wydała swoje oszczędności, a facet gdzieś wydawał kasę co zarobił tylko nie na dom. Nawet jak ma potwierdzenia przelewów z konta. I nikt takim ojcom nie chce pomóc bo baba jest dalej święta w tym kraju. Nie mówcie mi redakcjo iż jest inaczej bo znam to z autopsji, dzięki takiemu prawu nie mam nic nawet pracy bo każdemu kto ma komornika za alimenty nie pasuje taki pracownik.

  3. Przykre jest to, że tylko mężczyzn przedstawia się w złym świetle. Dalej szufladkuje się mężczyzn. A rzeczywistość jest ostatnio inna. Co to za stronniczość ze strony redakcji

Z kraju