Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Będzie kolejna odsłona protestu rolników. Tym razem to „Marsz Gwiaździsty na Warszawę”

Na przyszły wtorek protestujący rolnicy zaplanowali „Marsz Gwiaździsty na Warszawę”. Udadzą się do stolicy, gdzie przejadą ulicami miasta. W planie jest także wizyta w Sejmie i spotkanie z premierem.

Od 9 lutego trwa ogólnopolski strajk rolników. Domagają się oni wykreślenia zapisów unijnego Zielonego Ładu, które ograniczają produkcję rolniczą, a także zablokowania napływu produktów rolniczych z Ukrainy, które to destabilizują polski rynek. W całym kraju, jak też w naszym regionie, organizowane są liczne akcje protestacyjne. Cały czas blokowana jest granica, prowadzone są też inne działania.

Odwołano jednak wiele blokad, jakie ruszyły we wtorek i miały trwać około tygodnia. Jak wyjaśniają nam organizatorzy, nie oznacza to, że rolnicy się poddali czy też zrezygnowali ze swoich działań. Wprost odwrotnie, przygotowują się właśnie do kolejnej, bardzo dużej akcji, która ma zgromadzić tysiące osób.

Mowa o „Marszu Gwiaździstym na Warszawę”, jaki został zaplanowany na wtorek 27 lutego. Tego dnia do stolicy mają zjechać rolnicy z całego kraju. Na razie akcja ma być formą ostrzeżenia oraz pokazania jedności i determinacji rolników, gdyż nie wszyscy będą poruszać się traktorami lecz głównie autokarami i samochodami osobowymi.

W planie jest przejazd ulicami Warszawy i dotarcie pod Sejm, gdzie mają zostać złożone petycje. Protestujący mają też nadzieję na spotkanie z premierem, któremu również przedstawione zostaną postulaty. Tym razem akcja ma nie być mocno uciążliwa dla mieszkańców i kierowców. Jednak, jeżeli nie przyniesie skutku, wówczas na stolicę mają już ruszyć traktory z całego kraju.

48 komentarzy

  1. Nie jechać do Warszawy bo miasto to samo zło złodziejstwo i rozpusta zerzre was i wypluję szkoda was i kto będzie obrabiał te wasze hektary i baby.

  2. Tusk naobiecuje Wam cudów i nagada słodkich słówek, a potem i tak zrobi swoje/nic, po czym będzie „wyjaśniał i ubolewał”, że inaczej się nie dało, bo to czy tamto. Rozjedziecie się do domów i nic się nie zmieni. Tacy ludzie jak płemieł rozumieją wyłącznie język innego rodzaju, bynajmniej nie dyplomatyczny.

Dodaj komentarz

Z kraju