W piątek rano na drodze krajowej nr 12 rozpoczął się rolniczy protest. Miejsce zgromadzenia zabezpieczają policjanci. Obecnie wiadomo, że blokada drogi potrwa do 12 czerwca do północy. Ruch dla samochodów osobowych oraz autokarów nie jest zablokowany. Protestujący blokują jedynie samochody ciężarowe jadące w kierunku granicy.
Jutro rano rolnicy z Lubelszczyzny znów wyjadą na drogę. Będą protestować przeciwko braku działań rządu w związku z tragiczną sytuacją na polskim rynku.
Rolnicy mówią jednym głosem, że nie oczekują żadnej jałmużny. Chcą jedynie, aby ich ciężka praca była godziwie wynagrodzona. Jak nam przekazano, szykuje się początek kolejnej serii protestów.
Po 12 dniach zakończył się protest rolników w Hrubieszowie. Wskazują, że Jarosław Kaczyński wraz ze swoim rządem "rozwalili" kolejną branżę, a teraz mówią, że będą rozwiązywać problem, którego mimo licznych ostrzeżeń środowisk rolniczych, przez 10 miesięcy nie chcieli poruszyć.
Protestujący od tygodnia w Hrubieszowie rolnicy zapowiedzieli, że w dalszym ciągu będą blokować drogę. Jak wskazują, nie zamierzają po raz kolejny nabrać się na puste słowa i frazesy powtarzane przez polityków PiS-u.
Pociągi, które wjeżdżają szerokim torem z Ukrainy do Polski nie zawierają zboża - zapewnia zarządca kolejowej infrastruktury. Spółka wyjaśnia również, dlaczego rolniczy protest nie mógł się odbyć na torach, a pikietującym zabrania się robienia zdjęć.
Kilkudziesięciu rolników cały czas protestuje w Hrubieszowie. Pomimo wprowadzenia przez rząd zakazu sprowadzania z Ukrainy do Polski produktów pochodzenia rolniczego wskazują, że pociągi ze zbożem wciąż wjeżdżają.
Protestujący w Hrubieszowie rolnicy zapowiedzieli, że podobnych akcji będzie więcej. Wskazują, że jeżeli rząd nic nie zrobi, gospodarstwa będą padać jedno za drugim a szereg osób czeka bezrobocie.
Miały być rozmowy na temat rozwiązania problemów, jednak spotkanie zakończyło się zapowiedzią kolejnej akcji protestacyjnej rolników. Od jutra będzie blokowana linia szerokotorowa w Hrubieszowie.
Ukrzyżowany rolnik był symbolem dzisiejszej akcji protestacyjnej, która została zorganizowana w Czerniczynie. Jak wskazują organizatorzy, wzięło w niej udział ponad 700 rolników.
Rolnicy podkreślają, iż minister rolnictwa zerwał porozumienie, przez co stracił resztki ich zaufania. Dlatego też postanowili zorganizować kolejną akcję protestacyjną.
Z uwagi na brak skutecznych rozwiązań w sprawie tranzytu ukraińskiego zboża, organizacje rolnicze zapowiadają kolejną akcję protestacyjną. Tym razem ma być ona zorganizowana wspólnie z rolnikami ze Słowacji, Węgier i Rumunii.
Choć od żniw minęło już sporo czasu, w ich gospodarstwach wciąż zalega zebrane zboże. W wielu przypadkach są to duże ilości. Postanowili zorganizować protest, aby pokazać swój problem.