Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Będą iść nocą, po bezdrożach i w trudnych warunkach pogodowych. Najdłuższa trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej liczy ponad 100 km

Będą się poruszać w ciszy i samotności, nie bacząc na warunki atmosferyczne, stan dróg i ścieżek. W drogę pójdą na własną odpowiedzialność, wiedząc doskonale, że trasa jest długa, ciężka i posiada naprawdę trudne do pokonania odcinki.

33 komentarze

  1. Super – oby tych ludzi było coraz więcej !

    • i tak jest tylko, że to mało ma wspólnego z modlitwą i refleksją w ciszy i samotności.
      byłem rok temu na trasie Lublin – Lubartów i mimo, że doszedłem jako jeden z pierwszych (aby zostawić hałas ludzi i światła z tyłu) to i tak śmiechy chichy, gąszcz ludzi za mną dawały się we znaki nie mówiąc już o „peletonie” w którym jest iście szampańska atmosfera.

      • Ja będę już 5 raz – po pierwsze trzeba iść samemu, tylko wtedy można się wyciszyć, skupić na modlitwie, rozważaniu, zadumie. Bardzo dobrze że jest organizowana i z roku na rok idzie coraz więcej osób. A sam wiesz że nie jest łatwo przejść te od 30 do 50km (w roku 2019) w ciszy, albo nie odzywając się do nikogo.

        • Katolicy, jaka musi być wasza słaba wiara że potrzebujecie tak silnych bodźców w kontaktach z Bogiem…
          Propnuję jeszcze boso po szkle i biczowanie drutem kolczastym po genitaliach… to dopiero będzie „ekstremalna droga krzyżowa”… Średniowiecze mentalne!!!
          Oczywiście wiara to sprawa indywidualna każdego, osobiście jestem wierzący i najlepszy kontakt z Bogiem mam na spacerze w lesie, jeżdżąc rowerem czy motocyklem itp. i dla mnie robienie pokazówki w postaci „ekstremalnej drogi krzyżowej czy innych pochodów procesjowych… jest żenującym spektaklem na pokaz ludzi słabej wiary…

          • Ale przecież to jest noc – a po drugie to nikt nikogo nie zmusza do tej pielgrzymki, a osobiście nie widziałem żeby sobie ludzie po drodze robili selfie i wrzucali na INSTAGRAM ,cz facebook – może nieliczni -dlaczego komentujesz wolną wolę każdego człowieka !

          • septyn : nie chcesz nie idz , nikt cie do tego nie zmusza ! Ja nigdy na takiej drodze nie byłem i zapewne nie pójdę ale to jest wybór każdego człowieka . Może niektórzy chcą pójść , wyciszyć się przemyśleć swoje postępowanie i życie ( może taka zaduma im pomoże – nabiorą siły żeby poprawić coś w życiu )
            . Może niektórzy idą dla rozrywki ( nie wiem po co bo każdego dnia mogą połazić sobie nocą )
            WIELKI SZACUNEK DLA TYCH KTÓRZY IDĄ Z WIARĄ I NADZIEJĄ NA POPRAWIENIE SWOJEGO ŻYCIA I KONTAKTU Z BOGIEM
            na temat twojego wpisu nie wypowiem się bo jest naprawdę SŁABY !!! współczuję inteligencji

  2. Sam sposób spędzenia czasu i aktywności fizycznej EKSTRA! Idea niestety iście żenująca. Ludzie mamy XXI wiek!

    • A niby co to znaczy, że mamy 21. wiek?
      Człowiek w 21. wieku ma być niemyślący?

  3. kolega_z_ośedla

    Pokonają koronawirusa, będą nieśmiertelni

  4. Blondynka z B.

    Ciekawe czy biskup pójdzie na taką trasę? Nie on będzie smacznie spał na kasie że mszy.

  5. już nie mogę się doczekać. Super przeżycie !!!!!!!! Lecz nie każdego stać na odwagę by pójść i zmierzyć się z własnymi słabościami…

    • POPIERAM I SZANUJĘ !!! tylko szkoda że większość komentarzy jest na poziomie wczesnego gimnazjum i ludzi niedorozwiniętych intelektualnie zapewne po rodzicach którzy nie potrafili wcielić prawdziwych idei w życie dzieci

  6. Ciemnogród.

  7. Byłam w zeszłym roku, super przygoda!

  8. Popieram, ciemnogród.

  9. Katolicy, jaka musi być wasza słaba wiara że potrzebujecie tak silnych bodźców w kontaktach z Bogiem…
    Propnuję jeszcze boso po szkle i biczowanie drutem kolczastym po genitaliach… to dopiero będzie „ekstremalna droga krzyżowa”… Średniowiecze mentalne!!!
    Oczywiście wiara to sprawa indywidualna każdego, osobiście jestem wierzący i najlepszy kontakt z Bogiem mam na spacerze w lesie, jeżdżąc rowerem czy motocyklem itp. i dla mnie robienie pokazówki w postaci „ekstremalnej drogi krzyżowej czy innych pochodów procesjowych… jest żenującym spektaklem na pokaz ludzi słabej wiary…

  10. Poszedłbym, ale leżę chory w łóżku. Może za rok.

Z kraju