Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

49 lat temu oddany został do użytku Zalew Zemborzycki

Równo 49 lat temu, 16 lipca 1974 roku, został oddany do użytku Zalew Zemborzycki. Prace budowlane rozpoczęto w 1970 roku. Budowę zakończono 4 lata później, w głównej mierze dzięki pomocy i pracy społecznej mieszkańców Lublina.

W niedzielę Zalew Zemborzycki obchodzi swoje 49. urodziny. 16 lipca 1974 roku, lubelski zbiornik oficjalnie został oddany do użytku. Pomysłodawcą utworzenia zbiornika był Kazimierz Bryński, pracownik Katedry Geografii Fizycznej UMCS. O budowie Zalewu zadecydowała głównie powódź, która nawiedziła miasto w 1964 roku.

Pragnienie profesora Kazimierza Bryńskiego było takie, aby mieszkańcy Lublina mogli nad zbiornikiem wodnym odpocząć od hałasu miasta wygrzewając się na piaszczystych plażach, zajadając się rosnącymi tuż obok morelami. Zaś po odpoczynku, mogliby udać się do pobliskiego amfiteatru, aby posłuchać muzyki lub potańczyć na parkiecie. Tym marzeniem profesor zaraził wiele osób i ostatecznie udało się otworzyć zbiornik 16 lipca 1974 roku.

49 lat temu oddany został do użytku Zalew Zemborzycki

fot. Arkadiusz Wójtowicz

Jak relacjonuje Anna Góra z Lubelskiego Archiwum Cyfrowego, w lubelskim archiwum państwowym znajduje się bladoróżowa teczka z podpisem: „Projekt prof. K Bryńskiego budowy jeziora w dolinie rzeki Bystrzycy – Zemborzyce 1956 r.”. Teczka zawiera wizjonerski plan dotyczący zagospodarowania doliny Bystrzycy. W swoich założeniach profesor zwracał uwagę, że dla zdrowia społeczeństwa trzeba stworzyć minimum podstawowych warunków życiowych. Wśród tych warunków wymienia działanie wody i słońca na organizm człowieka oraz ochronę przed hałasem. Taką właśnie oazą spokoju i wypoczynku miał być zalew w Zemborzycach. Dlatego Bryński podkreślał jego wybitnie dodatni wpływ na zdrowie psychiczne jak i fizyczne obywateli. Jezioro miało rozwiązać nawet problem „szkodnictwa społecznego”. Zajęta sportami wodnymi młodzież, zdaniem profesora porzuciłaby chuligańskie nawyki i wróciła na łono społeczeństwa. Bryński argumentował: „By otrzymać poważne rezultaty musi się zastosować i poważne środki. […] Tu chodzi o poruszenie do głębi istoty ludzkiej. […] o wprowadzenie jakby w nastrój olśnienia […] z balsamicznym powietrzem szerokich przestrzeni leśnych,, z gubiącą się w oddali taflą wody, pełną kolorytu i migotliwych blasków wzbudzającą tęsknotę za czymś odległym, innym, lepszym”.

Jednak głównym zadaniem zbiornika miała być ochrona Lublina przez powodziami, jak również miał on zapewnić zaopatrzenie w wodę lubelski przemysłu. Korzyści miały płynąć również z rybołówstwa. Co ciekawe w projekcie znalazła się również kwiecista aleja, która miała ciągnąć się od centrum Lublina do Zemborzyc. W rejonie zbiornika planowano zasadzić morele, brzoskwinie, orzechy włoskie oraz winorośl.

Co było jeszcze w planach? Otóż w pobliżu Zalewu miał pojawić się przystanek kolejowy „Zemborzyce Jezioro”, do tego baseniki do wylęgu ryb, warsztaty szkutniczo-naprawcze, basen kryty wioślarski, Schronisko PTTK, restauracja, kawiarnia, bar mleczny, altany dla publiczności, muszla koncertowa, parkiet do tańca dla stu par, a nawet rezerwat przyrodniczy.

W celu pozyskania terenów pod lubelski zbiornik na podstawie ustawy z 1958 roku wywłaszczono właścicieli nieruchomości i wykupiono 65 hektarów ziemi. W prace przy budowie zostało włączone społeczeństwo. Czyn społeczny miał być receptą na tanie budowanie zbiornika. Tak też się stało.

49 lat temu oddany został do użytku Zalew Zemborzycki

fot. Arkadiusz Wójtowicz

Pierwotne założenia uwzględniały usunięcie torfu i oczyszczanie dna przyszłego zbiornika. Ze względu na brak czasu i środków zrezygnowano z tej części planów i ostatecznie zalano wodą podmokłe łąki. Po kilku dziesięcioleciach efektami tamtej decyzji są m.in.: zakwity sinicowe i zaleganie grubej warstwy mułu na dnie zbiornika. Na jakość wody zgromadzonej w jeziorze wpływa także skład chemiczny Bystrzycy, przepływającej przez tereny rolnicze.

Co zostało z wizji profesora Kazimierza Bryńskiego? Niewiele, ale jedno jest pewne, Zalew Zemborzycki co roku przyciąga tysiące osób. To ideale miejsce rekreacji i tak na prawdę nie do końca wykorzystane pod wieloma względami. Najgorszą wizytówką naszego miejskiego jeziora jest jakość wody, z którą od lat nic się nie zmienia. Mimo to, Zalew żyje. Z roku na rok pojawia się coraz więcej obiektów gastronomicznych, w lecie można skorzystać z oferty Słonecznego Wrotkowa, zaś sam zbiornik jest miejscem zmagań sportowych. Do tego organizowane są przeróżne wydarzenia, a mieszkańcy i turyści mogą skorzystać z terenów zielonych i rozpalić tam grilla. Wędkarze również znajdą tutaj oazę spokoju i możliwości złowienia taaakiej ryby. O każdej porze roku Zalew Zemborzycki ma swój urok. Ważne jest jednak, aby odpowiedzialni za ten zbiornik pamiętali o wizji jego założyciela i zaczęli żyć jego marzeniami.

49 lat temu oddany został do użytku Zalew Zemborzycki

fot. Arkadiusz Wójtowicz

33 komentarze

  1. W latach 80 -tych było tam fajnie.

  2. S.M i policja wyrabia normy mandatowe na kierowcach , bo tak najłatwiej, ale slams z foli i chrustu na Dąbrowie nie do ruszenia.To niepojęte od pięciu lat zwracam na to uwagę i nic.z tym nie zrobili .

  3. Kiedyś to miejsce tętniło życiem teraz to już taka wegetacja połączona z dążeniem do agonii. Od lat zmieniają się władze, każda obiecuje a żadna nic nie robi. Taka mamy klasę polityczną, od lewa do prawa, obiecać mogą wszystko ale jak widać na przykładzie zalewu zrobić już nie

  4. Chwała Bryńskiemu! A teraz chwała dla tego kto przepchnie rewitalizację!

  5. Z ambitnych planów zostały już tylko sinice.

  6. To pomyśl kto blokuje środki dla miasta odpowiedź prosta PIS

  7. Brawo Wody Polskie od 5 lat już walczą, wydali kupę kasy .Zabrali miastu a sami nic nie zrobili.Jak zwykle szumne zapowiedzi sukcesu Władzy PiS.Mialo być zakończone w 3 lata .Śmieszą mnie taki sukcesy.

Dodaj komentarz

Z kraju